poniedziałek, 23 lutego 2015

Requiem dla Bostonu - W. Landay

Kryminał psychologiczny
Wydawnictwo: Amber 
liczba stron: 399



"Requiem dla Bostonu" - William Landay 

Po przeczytaniu absolutnie dla mnie fascynującej książki pt.: „W obronie syna” W. Landaya koniecznie musiałam sięgnąć po kolejną powieść tego autora. Właśnie skończyłam ją czytać i muszę przyznać, że nie wiem jak ocenić tę książkę. Bowiem „Requiem dla Bostonu” to dość osobliwy kryminał psychologiczny, który wprawił mnie w specyficzny nastrój, trochę mroczny i ponury, chwilami absurdalny, ale jednak intrygujący i dosyć tajemniczy. W trakcie czytania miałam sprzeczne odczucia. Początek całkowicie szokujący, w dalszej części historia dosyć mało zajmująca, jednakże później akcja nabrała tempa i stała się ciekawa i ekscytująca, natomiast zakończenie absolutnie zaskakujące i dla mnie nieprzewidywalne. Wprawdzie w pewnej chwili wydawało mi się, że wszystko jest już jasne i autor w żaden sposób mnie nie zaskoczy, jednakże stało się inaczej, bowiem nie przewidziałam takiego zakończenia.

  
Ben Truman, główny bohater tej powieści jest młodym, niedoświadczonym i wydawałoby się mało zaradnym szefem policji prowincjonalnego miasteczka Versailles. Pewnego dnia, Ben w trakcie rutynowej kontroli odkrywa zwłoki Roberta Danzigera - prokuratora okręgowego z Bostonu. Śledztwo przejmuje bostońska policja, jednakże młody szef lokalnej policji postanawia śledzić przebieg postępowania i osobiście angażuje się w dochodzenie. Przeszłość miesza się z teraźniejszością, śledztwo zaczyna się komplikować, na jaw wychodzą wszelkie intrygi i tajemnice skorumpowanych policjantów wydziału. Kto kryje się za zabójstwem prokuratora, jakie sekrety ukrywają bohaterzy tej historii? Tego dowiedzcie się sami śledząc losy bohaterów tej dosyć niecodziennej powieści.


Podsumowując „Requiem dla Bostonu” autorstwa Williama Landaya, to dosyć ciekawy i hipnotyzujący kryminał psychologiczny, utrzymany w dość ponurym nastroju, jednakże z ciekawym i zaskakującym zakończeniem.  Autor, jako były prokurator z pewnością doskonale zna pracę sądów, prokuratury i policji, przez co kwestie związane z tokiem postępowania w trakcie prowadzenia dochodzenia są bardzo dobrze przedstawione. Mimo tego zabrakło mi jednostajnej, wartkiej akcji, przez co książka momentami była trochę nużąca, jednakże zakończenie warte dotrwania do końca powieści.

Moja ocena: 6,5/10 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)