sobota, 21 lutego 2015

Szum - Magdalena Tulli

Kategoria: literatura piękna 
Wydawnictwo: Znak Literanova 
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 208 


"Szum" - Magdalena Tulli 

"Nie możesz pozwolić żeby pomiatał tobą każdy kto zechce!"


„Szum” Magdaleny Tulli to w moim odczuciu swoista, bardzo intymna i niezwykle emocjonalna spowiedź autorki. Książka, choć niewielkich rozmiarów, przygniotła mnie swoją treścią. Magdalena Tulli pisze niezwykłym językiem, stosuje piękne metafory, ale jej styl jest bardzo specyficzny. Czytając tę publikację musiałam być bardzo skoncentrowana, aby podołać tej niecodziennej prozie. W trakcie lektury nie ma czasu na błądzenie myślami, ta powieść chwilami przytłaczała, a nawet pobolewa. W trakcie czytania tej książki czułam się, jakbym została zamknięta w ciasnym pomieszczeniu, z którego bardzo trudno się wydostać.

„Szum” to książka o trudnym dzieciństwie, nienawiści, złości, braku zrozumienia, porozumienia i wsparcia ze strony bliskich, o ogromnym cierpieniu z powodu odrzucenia, o samotności, ale także o potrzebie wzajemnego zrozumienia oraz chęci wybaczenia. „Szum” to również kawałek historii naszego kraju, historii bardzo bolesnej związanej z wojną i jej upiorami.
"Z dzieckiem jest jak z pudełkiem - zauważyłam - trudno wyjąć coś, czego się nie włożyło". 

Główną bohaterką jest mała, zagubiona dziewczynka poszukująca własnej tożsamości, wychowywana przez ludzi naznaczonych piętnem II wojny światowej, noszących w sercach głębokie rany, niezwykle chłodnych i powściągliwych w okazywaniu uczuć, do tego w niełatwych czasach powojennej Polski. Najpierw dorastająca dziewczynka, dalej dorosła kobieta, jednakże z każdym dniem coraz bardziej zagubiona, wyobcowana, bez poczucia godności, w stanie coraz większego nieprzystosowania podejmuje próbę zrozumienia otaczającego ją świata. 


Reasumując, czy polecam „Szum” Magdaleny Tulli? Myślę, że tak. To bez wątpienia ważna i potrzebna lektura, bardzo osobista i refleksyjna, ukazująca nie tylko przeżycia wyalienowanej, nieprzystosowanej dziewczynki, później kobiety, ale także historię Polski naznaczonej demonami II wojny światowej, Polski, która dawno temu podjęła ciężką próbę odzyskania suwerenności. Nie wiem, czy styl autorki do końca mnie przekonał. Moja wątpliwość, wynika wyłącznie z tego, iż Magdalena Tulli wprowadziła mnie w historię, która odgrywała się równolegle w świecie rzeczywistym, jak i tym będącym jedynie wytworem wyobraźni. W moim odczuciu taki sposób wyrażania myśli wywoływał wrażenie swoistego obłędu. Ale, to jak widać tylko moje osobiste odczucia, gdyż większość czytelników jest zachwycona i pewnie słusznie. Dlatego zdecydujcie sami, czy chcecie mierzyć się z tą intymną, bardzo emocjonalną i przepełnioną symbolami prozą. Ja mimo wszystko nie żałuję bowiem "Szum" stanowi literaturę z wysokiej półki, bardzo wymagającą, niezwykle bolesną i mocno zapadającą w pamięć. 



Moja ocena: 7/10




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)