Literatura współczesna - społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 463
"W obronie syna" - William Landay
„W obronie syna” autorstwa Williama Landaya jest przede
wszystkim doskonałym dramatem obyczajowym, choć książkę czyta się, jak dobry
kryminał prawniczy. Bardzo lubię powieści, które już od pierwszych stron
sprawiają, iż trudno je odłożyć na bok. Taką właśnie pozycją była dla mnie ta
książka, zaciekawiła mnie od pierwszego akapitu i z każdą kolejną stroną
potęgowała moje napięcie, zaskakiwała i szokowała. Samo zakończenie przerosło
moje oczekiwania, rzeczywiście daje do myślenia i trudno je przewidzieć. Kiedy
wydawałoby się, że wszystko już skończone i wyjaśnione autor w ostatnich
stronach wprawia czytelnika w osłupienie. Książka ma bardzo ciekawą fabułę oraz
niebanalne postaci, intryguje, zdumiewa i skłania do przemyśleń. Skończyłam czytać
ją w nocy i po przewróceniu ostatniej strony jeszcze długo nie mogłam zasnąć
zastanawiając się, jak ja zachowałabym się w podobnej sytuacji?
Narratorem tej powieści jest Andy Barber, zastępca
prokuratora okręgowego w Massachusetts, człowiek cieszący się nieskazitelną
opinią, szacunkiem i ogromną sympatią w środowisku lokalnym. Poznajemy go rok
po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w niewielkim mieście Newton,
gdzie Andy wraz z żoną i synem prowadzą szczęśliwe i poukładane życie. Niestety
ten spokój i harmonia zostają zakłócone w chwili, kiedy w pobliskim parku
zostaje znalezione ciało czternastoletniego chłopca Bena Rifkina. Zamordowany
chłopak uczęszczał do tej samej szkoły, w której uczył się syn Andy’ego, Jacob.
Od tego momentu ich życie zostaje poddane ogromnej próbie, bo jak poradzić
sobie w sytuacji, kiedy własne dziecko zostaje oskarżone o zabójstwo pierwszego
stopnia? Czy Jacob rzeczywiście
zamordował swojego kolegę, czy może został niesłusznie wplątany w to
przestępstwo i co ujawni śledztwo?
Autor w mistrzowski sposób ukazał sytuację i dylematy
rodziny, której dziecko oskarżone jest o niezwykle okrutne przestępstwo.
William Landay, autor tej powieści, sam przez wiele lat pracował, jako
prokurator, dlatego ta książka w profesjonalny i autentyczny sposób przedstawia
wszelkie zawiłości prawne oraz procedury związane z przygotowaniem i
postępowaniem w trakcie trwania procesu. Ponadto idealnie oddaje atmosferę
panującą na sali sądowej, sposób przesłuchiwania świadków, zachowanie sędziego,
ławników, prokuratora i obrońcy oraz samego oskarżonego i jego najbliższych są
absolutnie rzetelnie ukazane. Ponadto autor poprzez narratora od czasu do czasu
zwraca się bezpośrednio do czytelnika, co sprawia, że mamy wrażenie, iż sami
uczestniczymy bezpośrednio we wszystkich wydarzeniach. William Landay w tej
książce często stawia nam pytania, na które trudno znaleźć odpowiedź.
Podsumowując,
ta pozycja wywarła na mnie ogromne wrażenie, sprawiła, że na wiele godzin
przeniosłam się w zupełnie inną rzeczywistość, gdzie zwyczajna rodzina staje w
obliczu tragicznych zdarzeń, zostaje wystawiona na publiczny lincz oraz
odtrącona przez społeczność lokalną. W jakim kierunku podąży rodzina głównego
bohatera, przed jakimi trudnymi wyborami zostanie postawiona, jak odnajdzie się
w trudnej rzeczywistości i czy uda się odbudować zachwiane filary ich złudnie
poukładanego życia? O tym przekonajcie się sami sięgając po książkę „W obronie
syna” W. Landaya, na pewno nie będziecie się nudzić, mnie ta powieść dostarczyła wielu emocji.
Moja ocena: 8/10
Czytałam tę książkę i uważam, że jest to jedna z najlepszych pozycji, które udało mi się zdobyć i przeczytać "przez przypadek". To niesamowite, jak wiele jest w stanie zrobić ojciec w obronie własnego dziecka.. Jak mu ślepo ufa i kocha bezgranicznie... Bez wątpienia jeszcze przez długi czas będę o niej pamiętać.. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń