niedziela, 22 lutego 2015

Monidło. Życie po Kato-tacie - Halszka Opfer

Kategoria: Autobiografia  
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 224

„Monidło. Życie po Kato-tacie” - Halszka Opfer 


„Monidło. Życie po Kato-tacie” przedstawia dalsze losy Halszki Opfer. Początek tej autobiografii to przypomnienie tego, co wydarzyło się w okresie dzieciństwa Halszki, według mnie kompletnie niepotrzebne. Ale chyba tylko do tego mogę się przyczepić. Dalsza część książki, to już dorosłe życie Halszki Opfer, które nadal wstrząsa, szokuje, a nawet paraliżuje czytelnika, bowiem wypełnione jest dalszymi, koszmarnymi zdarzeniami. Nie chcę oceniać postępowania i zachowania bohaterki, które przyznam chwilami potwornie mnie irytowało. Halszka Opfer w wieku dziecięcym została bardzo zraniona, przecież była molestowana seksualnie przez ojca, odtrącona przez matkę, wyśmiewana przez rówieśników, dręczona i wielokrotnie poniżana, jej dzieciństwo to prawdziwa gehenna. Dlatego wszystko, przez co przeszła w okresie dorastania, odbiło się ogromnym piętnem na dalszym losie dziewczyny i stąd pewnie jej irracjonalne zachowanie oraz nieprawdopodobna naiwność. Człowiek, który nie doświadczył tak wielkiej traumy w życiu, nie jest chyba w stanie pojąć, jak dorosła kobieta, może podejmować tak tragiczne w skutkach decyzje, które dla nas są w pełni przewidywalne.


Uważam, że autorka absolutnie nie zasługuje na krytykę za złe i fatalne w skutkach wybory, którymi naraziła siebie na dalsze cierpienie. I choć chwilami wywoływała we mnie wzburzenie, to mimo wszystko jest we mnie współczucie i żal. Niestety dorosłość, której tak pragnęła okazała się równie przykra jak jej dzieciństwo. To bardzo smutne, że jeden człowiek narażony jest na tak wiele złego. W zasadzie trudno przewidzieć, jak zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji, mając za sobą tak wiele przykrych doświadczeń. Myślę, że Halszka Opfer, potraktowała tę książkę, jako swoistą spowiedź, która być może przyniosła jej ulgę, dała czas na zastanowienie i wyciągnięcie wniosków. Mam nadzieję, że od momentu wydania tej książki Halszka Opfer, wyciągnęła stosowne wnioski i nigdy już nie dopuściła w swoim życiu do tak bolesnych zdarzeń.

„Przemoc towarzyszy mi od narodzin do dziś. Staram się i staram, żeby zniknęła z mojego życia. Niestety jestem, zbyt słaba. Strach paraliżuje moje wysiłki. Po raz kolejny próbuję wydostać się z tego błędnego koła. Będę robić wszystko, aby nauczyć się określić swoje granice i aby inni zaczęli mnie szanować! Tym razem się nie poddam i będę walczyć do skutku!” str. 220 

Moja ocena: 7/10 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)