Literatura współczesna - społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 336
"W górę rzeki" - Lorian Hemingway
„ […] moje życie mogę zmienić tylko ja, nie dokona za mnie tego żaden inny człowiek [...] moje życie może zmienić tylko pasja, coś potężniejszego ode mnie”. Str. 303
„W górę rzeki” autorstwa Lorian Hemingway to nie jest
powieść, którą czyta się lekko, miło i przyjemnie. Ta książka jest niebywale
emocjonalna, bardzo intymna i nasycona ogromnym bólem, goryczą, nienawiścią i
szokującymi doświadczeniami, które w konsekwencji wiodą główną bohaterkę do
szaleństwa.
Ewa, bohaterka tej powieści od dzieciństwa doświadczyła
niebywałego okrucieństwa, cierpienia i samotności. Porzucona przez ojca,
wychowywana przez matkę alkoholiczkę oraz bezdusznego ojczyma odczuwa ogromną
tęsknotę za bliskością, poczuciem wsparcia ze strony najbliższych,
bezpieczeństwem i stabilizacją. Niejednokrotnie maltretowana, zarówno
psychicznie jak i fizycznie w konsekwencji ląduje w zakładzie psychiatrycznym,
gdzie zostaje poddana terapii, która dostarcza jej kolejnych przykrych
doświadczeń. Wydawałoby się, że Ewy nie może spotkać w życiu więcej przykrości, jednakże to dopiero
wstęp do jej naznaczonej cierpieniem przyszłości.
„Nie wyglądasz na świra. Nie rozglądasz się jak przerażony kot i nie wyłamujesz sobie palców. Wariaci są wiecznie przestraszeni, jakby mieli hemoroidy w mózgu. I mówią do siebie, co nie jest może nienormalne, ale oni mówią dziwne rzeczy”. Str. 131
Podsumowując książka „W górę rzeki” L. Hemingway ma
charakter autobiograficzny, chociaż nie udało mi się nigdzie znaleźć
informacji, że książka jest rzeczywiście autobiografią autorki. Niemniej
jednak, ta pozycja jest niezwykle rzeczywista i nasycona dramatycznymi
wydarzeniami z życia bohaterów. Pokazuje ogromne cierpienie, wynikające ze złych
doświadczeń z okresu dzieciństwa głównej bohaterki, jej pobytu w zakładzie
psychiatrycznym, gwałtu oraz porzucenia. Lorian Hemingway wykazała się ogromnym
talentem, książka napisana niebywałym językiem, najpierw niezwykle pięknym i
barwnym, następnie bardzo dosadnym, a nawet wulgarnym, co daje czytelnikowi
uczucie ogromnego przejęcia, a nawet zgorszenia. Jednym słowem szalenie
ekspresyjna i mocna w przekazie. Ta książka pokazuje, w jaki sposób
traumatyczne zdarzenia rujnują ludzką psychikę, jak trudno wymazać z pamięci
złe doświadczenia oraz jak niedaleko potrafi paść jabłko od jabłoni. „W górę
rzeki” to książka, która głęboko zapada w pamięć, skłania do refleksji i nie
pozostawia obojętnym. Choć to niełatwa lektura, to jednak serdecznie polecam,
na mnie zrobiła niebywale wrażenie. Ta książka momentami aż boli, wywołując
mnóstwo negatywnych emocji, jednakże w niesłychany sposób uczy pokory i skłania
do przewartościowania własne priorytetów. To jedna z tych książek, po których
przez kilka dni należy ochłonąć, po to, aby nabrać dystansu.
„Żyjesz w przeszłości i w przeszłości umrzesz” str. 299Moja ocena: 9/10
Przyznam, że książka wydaje mi się interesująca. Tematyka nie jest łatwa. Przy takich pozycjach boję się, że nieistniejący kunszt autora wszystko zepsuje, ale po Twojej rekomendacji sięgnę po tę pozycję z przyjemnością.
OdpowiedzUsuń90 stron - książka, która nie pozostawia przyjemnych doznań. Czytam ją jakby na siłę. Jednak wiem, że to jedna z niewielu książek, które nieprzeczytane odkładam na półkę i raczej nie wrócę już do niej.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, książka dostarcza wielu przykrych doznań, jednak przeczytałam ją w całości i absolutnie nie żałuję, wręcz przeciwnie - warto było zmierzyć się z tą historią. Jednak rozumiem, że inni czytelnicy mogą przez nią nie przebrnąć... Pozdrawiam :)
Usuń