sobota, 21 lutego 2015

Jakbyś kamień jadła - Wojciech Tochman

Kategoria: Reportaż 
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 136

"Jakbyś kamień jadła" - Wojciech Tochman 



Bardzo lubię sięgać po rzetelnie napisany reportaż. „Jakbyś kamień jadła” Wojciecha Tochmana zdecydowanie do takich należy. To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i z pewnością nie ostatnie. Wojciech Tochman w tym reportażu niczego nie ubarwia, nie umniejsza, pisze o tym, o czym opowiedzieli mu ludzie oraz o tym, co sam zobaczył. Książka zawiera relacje kilku kobiet, które doświadczyły koszmaru związanego z wojną — ogromną nienawiścią, gwałtami, obozami koncentracyjnymi, masowymi egzekucjami i niezliczonymi ekshumacjami, krótko mówiąc zaznały olbrzymiego ludzkiego cierpienia. 

Ludzie wyciągani z domów, zabijani na podwórkach, gwałcone kobiety, ludzkie ciała porzucane w jaskiniach to koszmar, który wydarzył się wiosną 1992 roku w Bośni i Hercegowinie.
„Tych, co zostali we wsi, wyciągali z domów. Zabijali na podwórkach. Albo tam na skrzyżowaniu, w polu, na łące. Nastolatków też. Kobietom i dzieciom zabronili podchodzić do okien. Strzelali w szyby. Noże wycierali w białe ręczniki, szli dalej  […] Sąsiadkę zaciągnęli na strych. Znali ją z Prijedoru, pracowała w restauracji u Muzułmanina. Zgwałcili, zabili, poszli dalej […] Niektórych jeszcze żywych pakowali na ciężarówki. Odjeżdżali w nieznane. Dziś wiemy, ze do obozów śmierci. Tam ich męczono”. Str. 84
Ta książka to kolejny dowód na to, jakim okrucieństwem jest wojna. Autor w tej pozycji nie opisuje dokładnie samej wojny i jej przyczyn, ale przede wszystkim jej skutki. Ogromne zagubienie, cierpienie z powodu straty najbliższych, biedę, głód, bezdomność, wegetację oraz próby odnalezienia się w nowej, trudnej rzeczywistości to problemy, z jakimi zmagają się ludzie dotknięci potężną traumą, jaką jest wojna. Postacią godną uwagi w tej książce jest doktor Ewa Klonowski, antropolog, która z niezwykłą sumiennością i troską wyłowiła ze studni, wyciągnęła z jaskiń, wygrzebała na śmietniskach tysiące ciał. Dr Ewa pracowała w 1996r. w Bośniackiej Komisji ds. Poszukiwania Zaginionych, wykazała się ogromnym poświęceniem w wydobywaniu i kompletowaniu ludzkich kości, a następnie w ich identyfikacji. Przede wszystkim, po to, aby Ci, którzy przeżyli mogli godnie pochować swoich bliskich.
„Nie opuszczam żadnej ekshumacji. Był wysoki, ubrany w niebieską koszulkę i robocze zielone spodnie. Poznam go, pożegnam. Bo jak długo można tęsknić za człowiekiem, o którym wiesz, że już nigdy do ciebie nie wróci? 
Czytając tego typu literaturę zawsze odczuwam ból, przeraża mnie, że człowiek człowiekowi potrafi wyrządzić tyle krzywdy, to dla mnie niepojęte. Ta niedużych rozmiarów książka to na pewno próba oddania hołdu ofiarom, ale również wielka przestroga dla ludzkości, gdyż autorowi w zdumiewający sposób udało się ukazać okrucieństwo wojny.  

Moja ocena: 7/10

1 komentarz:

  1. Autor mnie intryguje. Z recenzji wnioskuję że trzeba będzie bliżej poznać jego twórczość

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)