sobota, 19 marca 2016

"Zimowe Panny" - Cristina Sánchez-Andre

Kategoria: literatura współczesna 

Wydawnictwo: Muza 
Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-287-0110-6
Liczba stron: 320

Moja ocena:  9/10

„Niektóre rzeczy mają posmak rozczarowania, zwłaszcza te, na które czekaliśmy od dawna”.

Czasem w nasze ręce wpadają książki, które działają na nas w osobliwy i trudny do określenia sposób, wyzwalają tak silne emocje, że aż trudno uzasadnić skąd się biorą i dlaczego są tak wyraziste. „Zimowe Panny” Cristiny Sánchez-Andre wzbudziły we mnie uczucia, które potęgowały mój zachwyt i zauroczenie tą opowieścią, a stało się tak za sprawą wykreowanego przez autorkę nietuzinkowego świata — odrobinę nierzeczywistego, jakby baśniowego, ujmującego swoją prostotą, niecodziennym klimatem, okraszonego tajemnicą, ale także sporą dawką realizmu.

Cristina Sánchez-Andre, urodziła się w 1968 roku w Santiago de Compostela. Jest absolwentką prawa, pisarką, krytyczką literacką i tłumaczką — na co dzień prowadzi warsztaty pisarskie. Jest autorką nagradzanych powieści tłumaczonych na język angielski, portugalski, włoski, polski i rosyjski. Przez krytyków określona została, jako jeden z najwspanialszych głosów dzisiejszej literatury hiszpańskiej.

Tytułowe Zimowe Panny to dwie siostry — młodsza z nich to Dolores, starsza Saladina. Pewnego dnia przybywają do opuszczonej wiele lat wcześniej galicyjskiej wioski Tierra de Chá. Zajmują skromną i ubogą chatkę, w której niegdyś mieszkały wraz z dziadkiem don Reinaldem. Siostry, jako małe dziewczynki zmuszone były opuścić rodzinny dom — skazane na emigrację przez wiele lat przebywały w Anglii. Od dnia powrotu do Tierra de Chá są bacznie obserwowane i podglądane przez mieszkańców wioski, wzbudzając w nich coraz większy niepokój i obawy. Dolores i Saladina na co dzień zajmują się krawiectwem i gospodarstwem — pieką chleb, przyrządzają konfiturę z owoców rosnącego w ogródku drzewa figowego, wyprowadzają na pastwisko krowę imieniem Greta i prowadzą długie rozmowy o swojej pasji, jaką jest kino i życie hollywoodzkich gwiazd. Siostry noszą w sercu tajemnicę, która nieustannie burzy ich wewnętrzny spokój, dodatkowo dręczone przez lokalną społeczność o zwrot dziwnych umów, które zawierał z mieszkańcami wsi ich dziadek, czują się odrobinę wyalienowane i przytłoczone dziwnymi zdarzeniami rozgrywającymi się wokół ich domu. Co takiego wydarzyło się w okresie wojny i dlaczego mieszkańcom tak bardzo zależy na odzyskaniu wspomnianych umów? Co wydarzyło się w Anglii i dlaczego siostry dręczą tak głębokie wyrzuty sumienia?

Zimowe Panny to bohaterki bardzo różnorodne, szalenie intrygujące, zamknięte we własnym świecie, enigmatyczne i doświadczone przez przykry los. Każda z sióstr jest jakaś, nie są mdłe i nijakie — ich obraz doskonale malował się w mojej głowie, nie miałam problemu, aby wyobrazić sobie każdą z nich. Wszystkie wykreowane przez autorkę postaci posiadają odrębne i oryginalne cechy, dzięki czemu mieszkańcy wioski są wyraziści i łatwo ich od siebie odróżnić. Ta opowieść jest precyzyjnie i sprytnie utkana, nie zawiera rozwleczonych i monotonnych opisów, a mimo tego otoczenie i bohaterowie nie są bez wyrazu. Teraźniejszość doskonale przeplata się z przeszłością, dając jednolity i zrozumiały obraz, nie wprowadzając chaosu w umysł czytelnika. Może tylko zakończenie wzbudza pewien niedosyt rodząc w głowie czytelnika kolejne pytania.  Mimo tego niniejsza książka tak mocno mnie oczarowała i ujęła, że nie mogłam przestać jej czytać, dopóki nie przewróciłam ostatniej strony — dla niej zarwałam noc — i naprawdę było warto! 
„ - Wuju Rosendo, kiedy rano patrzysz na swoją żonę, czujesz w brzuchu motyle? - zapytała kiedyś nauczyciela, spotkawszy go w drodze na pastwisko. Wuj Rosendo odparł, że motylki z pewnością nie czuje, ewentualnie ćmy albo mole”. (str. 125)
„Zimowe Panny” Cristiny Sánchez-Andre to nostalgiczna opowieść o dosyć specyficznym zabarwieniu — nietuzinkowa i bardzo oryginalna. Fabuła toczy się na pograniczu świata baśni i autentyzmu, ujmując czytelnika subtelnością, odrobiną finezyjnego humoru i rozpościerającą się tajemnicą. Czytając tę książkę, czułam jak z każdą kolejną stroną przepadam, przestaję istnieć dla otaczającego mnie świata — dałam się porwać tej historii i była to niezapomniana podróż w odległe i osobliwe miejsce. Ta książka wywołała we mnie zachwyt, ujęła mnie i na długo pozostanie w mojej pamięci — bez wątpienia znajdzie miejsce na półce obok moich ulubionych powieści. Autorka pisząc tę książkę, inspirowała się rodzinnymi opowieściami i wspomnieniami podróżując po Galisji, pewnie dlatego ta historia jest niczym legenda, czy baśń opowiadana podczas długiego rodzinnego spotkania. 

„Zimowe Panny” oceniane są w różnorodny sposób, jednych nudzą, w innych wyzwalają niejakie, bądź mieszane uczucia, mnie oczarowały i zupełnie skradły moje serce, czytałam tę powieść z rosnącym zachwytem, dlatego zaliczam się do tej części czytelników, którzy docenili tę niebanalną i szalenie urokliwą opowieść. Polecam!
  
„Nogi same pamiętają, a one nie przeszkadzają im pamiętać”.



Za udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu:

42 komentarze:

  1. Bardzo chciałabym ją przeczytać ;) Okładka jest wyjątkowo klimatyczna, bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zauroczyła i to właśnie okładka przyciągnęła moją uwagę, dzięki tak pięknej szacie graficznej sięgnęłam po tę książkę - wart było :)
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Mnie zdecydowanie takie powieści wciągają, nie nudzą :)
    Z chęcią po nią sięgnę:)
    Agnieszko, żebyś wiedziała jak bardzo zaskoczyłaś mnie zdjęciem w którym zestawiłaś książkę z cebulą! Genialny pomysł a wykonanie jeszcze lepsze :) Odpowiednie agencje powinny Cię zatrudnić jako fotografa do promowania książek :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, w tej książce nie ma intensywnej akcji, jest to taka nostalgiczna historia okraszona tajemnicami, czyta się ją niczym baśń, może nie podobać każdemu czytelnikowi - jednak jeśli lubisz takie klimaty - koniecznie sięgnij - mnie zauroczyła, bo to pięknie napisana opowieść :).
      Haha! Dario, okazuje się, że i cebula może ładnie prezentować się na zdjęciach ;). Nie miałam świeżych fig, a cebula kolorystycznie pasowała do okładki - taki dziwny pomysł wpadł mi do głowy ;). Bardzo dziękuję Ci za miłe słowa, jest bardzo miło, że tak myślisz :). <3
      Również pozdrawiam! :).

      Usuń
  3. Zmiażdżyłaś system tym drugim zdjęciem. :-) Mogę chyba powiedzieć, że jest to najpiękniejsze zdjęcie, jakie do tej pory zrobiłaś. Brak mi słów... A co do książki, już zapisałam na LubimyCzytać do koniecznego przeczytania. Twoja ocena 9/10 mówi sama za siebie i nie potrzebuję więcej rekomendacji. Miłej niedzieli Kochana. :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! Nie spodziewałam się takiej reakcji, ale bardzo Ci dziękuję, Twoje słowa są bardzo miłe - potrafisz dodać mi otuchy i motywacji Asiu <3.
      W kwestii książki, Asiu ja ją pokochałam, nie wiem, po prostu ta historia, sposób jej ukazania mnie urzekła, oczarowała i zachwyciła - czytałam ją z ogromnym zainteresowaniem i przyjemnością - zarwałam dla nie noc - tak bardzo mi się podobała :). Chyba mogłabym jej dać nawet 10/10 :D. Uwielbiam takie klimaty :). Bardzo jestem ciekawa, jak Ty ją odbierzesz :).
      Dziękuję Asiu za komplementy, niedzielę spędzam z książką, a raczej jej elektroniczną wersją :). Pozdrawiam cieplutko i ściskam mocno - przyjemnego dnia Kochana :*

      Usuń
  4. Przepiękne zdjęcia! Tę książkę przeczytam z przyjemnością, dużo już o niej czytałam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zdjęcia a 5 z plusem! A co do książki, będę się musiała jeszcze upewnić. ;)

      Usuń
    2. Dziękuję Miłko! <3 Książka mnie zachwyciła, mam nadzieję, że Ciebie również oczaruje :).

      Magia słowa: Dziękuję za miłe słowa! <3 Mnie urzekła, bo uwielbiam takie klimaty, ale rozumiem, że nie jest to opowieść dla każdego, dlatego musisz sama zdecydować, czy masz ochotę się z nią zmierzyć :).
      Pozdrawiam! :).

      Usuń
  5. Jeśli będę miała okazję, z chęcią przeczytam. :)
    Ależ piękne zdjęcia!
    Pozdrawiam!
    Hon no Mushi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam tę książkę, chociaż wiem, że nie na każdym czytelniku może zrobić takie samo wrażenie, ja jestem nią oczarowana :).
      Dziękuję za miłe słowa! <3.
      Również pozdrawiam :).

      Usuń
  6. Cudne zdjęcia :)
    jestem również zaraz po lekturze i zdecydowanie dołączam do grona tych zachwyconych - niebanalna opowieść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! <3
      Cieszę się, że Ciebie również zachwyciła ta książka - jest znakomita :).
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Zgadzam się z dziewczynami, że robisz piękne zdjęcia :) Oczywiście recenzje też są interesujące, więc dla mnie połączenie idealne :) Co do powieści, sama nie wiem czy po nią sięgnąć. Coraz więcej pozytywnych opinii widzę i zaczynam myśleć o tej historii, ale mam wrażenie, że to nie jest do końca literatura mojego typu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dominiko za miłe słowa, jest mi bardzo miło, że tak myślisz :).
      Powieść jest w specyficznym klimacie, na pograniczu baśni i realizmu, dlatego nie namawiam na siłę, trzeba dobrze czuć się w takich klimatach, ja uwielbiam i zawsze chętnie sięgam po tego typu literaturę, chociaż tym razem to okładka przyciągnęła moją uwagę, a książka bardzo miło mnie zaskoczyła - cieszę się, że ją przeczytałam, że zarwałam dla niej noc - naprawdę było warto! :). Musisz sama zdecydować czy masz ochotę na taką opowieść :).
      Pozdrawiam ciepło Dominiko, przyjemnej niedzieli :).

      Usuń
    2. Właśnie elementy baśniowe częściej mnie odstraszają niż przyciągają i stąd moje wahanie. Niemniej książki nie skreślam.
      Dziękuję i wzajemnie :)

      Usuń
    3. Rozumiem i cieszę się, że zupełnie jej nie skreślasz - mimo wszystko warto dać szansę tej książce :)
      Dziękuję! :)

      Usuń
  8. Nie wiem czy taka nostalgiczna powieść to coś w moim klimacie, mogłabym się z nią trochę nudzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nostalgiczna, pełna tajemnic i na pograniczu baśni z realizmem, także sama musisz zdecydować, czy są to Twoje klimaty :). Ja uwielbiam taką literaturę, dlatego czuję się zauroczona tą historią, musisz sama zdecydować, czy chcesz ją przeczytać :).
      Pozdrawiam ciepło! :)

      Usuń
  9. Pogranicze baśni i realizmu - ta płaszczyzna mnie kusi. Zastanowię się nad tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę Wiolu, że Tobie spodobałaby się ta książka - i akurat Tobie ją polecam!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Bardzo zachęciłaś mnie swoją niezwykle wysoką oceną i całą recenzją.
    P.S. Przepiękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się Ciebie zachęcić, dla mnie była to niezwykła książka :)
      PS. Dziękuję bardzo ;)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  11. Po pierwsze, Twoje zdjęcia są wprost cudne :) Naprawdę zazdroszczę Ci i talentu i takiego poczucia estetyki :) Natomiast jeśli mowa o książce, to bardzo chcę ją przeczytać i Twoja recenzja utwierdza mnie tylko w tym przekonaniu :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz dziękuję Ci za tak miłe słowa :) W tym wypadku okładka była niezwykle wdzięczna to fotografowania ;).
      Cieszę się, że zachęciłam Cię do sięgnięcia po tę książkę, dla mnie była to niezapomniana podróż w bardzo osobliwe miejsce :).
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  12. Dołączam się - świetne zdjęcie :)
    Jeśli chodzi o powieść, to czytałam recenzję, w której określono ją mianem dziwnej i intrygującej; takie cechy są zdecydowanie na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      To prawda, jest to specyficzna i intrygująca książka, dosyć nietypowa, ale naprawdę warta uwagi :)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  13. Ustaliłyśmy dzisiaj, że ta książka jest wspaniała i obie należymy do wyjątkowego klubu wielbicieli ;-) pozdrawiam i tutaj serdecznie i życzę jeszcze więcej czasu na lekturę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mamy podobne zdanie i z przyjemnością dołączyłam do tego klubu, książka jest wyjątkowa :).
      Dziękuję i również pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  14. Nie wyobrażam sobie, by przeczytawszy taka recenzję, nie nabrać ochoty na książkę. I jeszcze dodatkowo to zdjęcie - przepiękne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za miłe słowa, książka jest nietypowa, ale dla mnie wspaniała, dlatego bardzo ją polecam :)
      Pozdrawiam ciepło! :)

      Usuń
  15. Nie spodziewałam się, że ta książka może być aż tak dobra. Co prawda nie miałam jej w planach, ale po Twojej pozytywnej recenzji postanowiłam jednak zmienić zdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również zaskoczyła, cieszę się, że mogłam ją przeczytać :) Bardzo mi miło, że zwróciłam Twoją uwagę na tę powieść :) Mam nadzieję, że spodoba Ci się również mocno jak mnie :).
      Pozdrawiam ciepło! :)

      Usuń
  16. Twoje zdjęcia są tak piękne, że wprost nie mogę się napatrzeć! <3 A książka ma wspaniałą okładkę i cóż mogę więcej dodać... zainteresowałaś mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana za miłe słowa :). Tak, ta okładka przyciągnęła moją uwagę i jest niezwykle wdzięczna do fotografowania ;). Cieszę się, że zainteresowałam Cię książką - dla mnie była niezwykłą podróżą w bardz osobliwe miejsce - polecam!

      Usuń
  17. Przepiękne zdjęcie, urocza okładka i twoja opinia stanowczo mnie skłoniły do tej książki.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i cieszę się, że udało mi się zainteresować Cię tym tytułem :).
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  18. Książka wydaje się być ciekawa, może kiedyś się skuszę😉
    Robisz przecudowne zdjęcia♡ są na prawdę genialne
    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie jest ciekawa, chociaż nietypowa :)
      Dziękuję bardzo za miłe słowa <3.
      Również pozdrawiam :*

      Usuń
  19. Nie zawsze mam ochotę na podobne pozycje, ale myślę, że w nieco bardziej melancholijnym i refleksyjnym czasie sięgnę " Po Zimowe Panny". Wydają się tak jak napisałaś niebanalną pozycją :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy "to" obok książki to czerwone cebule? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czerwone cebule... niestety świeże figi nie były dostępne ;).

      Usuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)