czwartek, 30 czerwca 2016

[RECENZJA] "Pieczeń dla Amfy" - Salcia Hałas

Kategoria: literatura piękna / społeczno-obyczajowa

Wydawnictwo: MUZA
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-287-0329-2
Liczba stron: 448

Moja ocena: 7/10

„Siedzimy pod falowcem, bo tu mieszkamy. […] Falowiec, i to, co wyrosło wokół, wystarcza nam do życia”.

Pieczeń dla Amfy to tak nietypowa publikacja, jak samo imię i nazwisko autorki. Salcia Hałas wpadła na pomysł, aby osadzić fabułę niniejszej książki w tak zwanym falowcu, który jest dziesięciopiętrowym blokiem o długości 860 metrów, znajdującym się w Gdańsku przy ulicy Obrońców Wybrzeża na osiedlu Przymorze — jest to budynek mieszkalny, którego bryła przypomina falę. Mieści około 6 tysięcy mieszkańców, prowadzących prozaiczny żywot, są wśród nich bezrobotni, alkoholicy, narkomani, ale także przyzwoici obywatele oraz ludzie głęboko wierzący.

Salcia Hałas — urodziła się w Przemyślu, skończyła filologię polską oraz ogrodnictwo w Gdańsku. Niegdyś mieszkała w falowcu. Od czternastu lat zajmuje się ogrodami. W swoim biogramie pisze: „Mam dziecko, faceta, psa sukę i dwie szynszyle”. Jest wolontariuszką w świetlicy środowiskowej. Zajmuje się street artem i pisaniem. Pieczeń dla Amfy to jej debiutancka powieść.

Bohaterki książki to: Maria Mania, wdowa po przejściach, wykonująca zawód florystki w kwiaciarni przy zakładzie pogrzebowym — właścicielka suki Amfy, oraz jej przyjaciółka Elwira, na co dzień pracująca w osiedlowym sklepie "Żabka”, dodatkowo zajmująca się strzyżeniem psów majętnych mieszkańców Trójmiasta. Obie panie jednoczy skłonność do związków z nieodpowiednimi mężczyznami oraz trudne dzieciństwo, z którego wyniosły złe wzorce. Łączy je także przyjaźń, która rozkwitła dzięki terapii dla kobiet wiążących się z niewłaściwymi partnerami, zorganizowanej przez Unię Europejską. Pojawia się jeszcze trzecia bohaterka  dziewczynka zombie, która jest postacią enigmatyczną, początkowo trudną do określenia, mogącą stanowić swoistą zagadkę dla czytelnika. Akcja rozgrywa się wokół gdańskiego falowca głównie w czasach współczesnych, jednak bywają chwile, w których pisarka przenosi czytelnika do odległych, bezbarwnych czasów Polski Ludowej.

Falowiec przy ul. Obrońców Wybrzeża na gdańskim osiedlu Przymorze.
Maria Mania i Elwirka, często spotykają się podczas spacerów z psami, przesiadują na ławce, palą skręty i zwierzają się ze swoich nędznych doświadczeń życiowych — obie uwikłane w skomplikowane związki, niedające poczucia beztroski i bezpieczeństwa, borykające się także z problemami natury finansowej — marzą o prawdziwej miłości, stabilizacji i szczęściu.

Pieczeń dla Amfy to wyjątkowo oryginalna publikacja, napisana bardzo specyficznym stylem, który początkowo mnie zachwycił, jednak im głębiej brnęłam w tę historię, tym większe odczuwałam zmęczenie. W mojej opinii sposób ukazania życia ludzi mieszkających w falowcu przywodzi na myśl twórczość Doroty Masłowskiej, czy też film w reżyserii Roberta Glińskiego Cześć, Tereska. Salcia Hałas w głównej mierze prezentuje prosty, wręcz surowy sposób wyrażania myśli, pełen wulgaryzmów, zwrotów zaciągniętych z popkultury, jednozdaniowych akapitów, potocznej, prostej mowy. Autorka stosuje także formy pisowni fonetycznej, to bez wątpienia pozwala pragmatycznie ukazać szarą polską rzeczywistość, jednostajną codzienność różnych grup społecznych. Jednakże prostota miesza się z odwołaniami do Biblii, kulturą antyczną i poezją. Ostatecznie lektura książki napisanej w tak chaotycznej, jednocześnie złożonej konstrukcji może wywołać uczucie znużenia, wewnętrznego zagubienia, a nawet zupełnego zniechęcenia — swoistej apatii, stagnacji. W trakcie lektury występuje też emocjonalny paradoks, bo mimo chwilowego odrętwienia, czytelnik może odczuwać również rozbawienie, gdyż niektóre perypetie bohaterek bywają śmieszne, jednak ostatecznie to bardzo osobliwy humor.
„Pada drobny śnieg i jest brzydko. Przyszedł człowiek w kształcie świni.W garniturze i płaszczu. Że z pogrzebu idzie, mówi, i że kwiat dla żony chciałby wziąć, bo się pokłócili, trochę przegiął i teraz przepraszać będzie. […] Bo mocno przegiąłem, hehe, cieszy się człowiek świnia”. (str. 119).
Pieczeń dla Amfy Salci Hałas to niełatwa w odbiorze opowieść poruszająca bieżące problemy społeczne, to historia o niespełnionych marzeniach, nie dającej satysfakcji miłości, o traumie z dzieciństwa, o braku perspektyw, ubogiej egzystencji, trudzie przystosowania się do twardych realiów życia, a także o miejskich legendach, klątwach i cudzie objawionym. Chwilami śmieszna, ale przede wszystkim bardzo prawdziwa, brutalna, gorzka  szalenie smutna.



Drodzy Czytelnicy jeśli macie ochotę na kardynalnie niekonwencjonalną prozę, mocno osadzoną w życiu realnym, paradoksalnie odrobinę fantasmagoryczną, ukazaną w formie cząstkowych historii, które bywają zabawne, straszne, ale i wyjątkowo przykre — sięgnijcie po debiutancką powieść Salci Hałas. Warto pochylić głowę nad tą publikacją, chociaż ogromnie trudną w odbiorze, jednak skłaniającą do wielu refleksji, zmuszającą do wyłuskania kwintesencji, swoistego rozwiązania tajemnicy mieszkańców falowca przy ulicy Obrońców Wybrzeża w Gdańsku. Odważycie się? 

„Strach jest ciemny. Szeroki i rozciągliwy. Czasami siada gdzieś dalej. W cieniu. Latem lubi siadywać w piwniczych okienkach. Chyba szkodzi mu słońce. Kiedy liście topoli pobrązowieją w kałużach, nadchodzi listopad długości trzech miesięcy, czas strachu, ciemności i długich godzin. ”. (str. 367).
Książka bierze udział w wyzwaniu: 

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu:

wtorek, 28 czerwca 2016

[RECENZJA] "Nie czas na miłość" - Agnieszka Walczak-Chojecka

Kategoria: literatura obyczajowa

Wydawnictwo: Filia
Seria: Saga bałkańska, tom I
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-8075-112-5
Liczba stron: 396


Moja ocena: 7,5/10


„Dla prawdziwej miłości można przejść na drugą stronę wiatru...”.


W obliczu wojny zachowanie ludzi bywa irracjonalne, nagle społeczeństwo zaczyna tryskać nienawiścią, uwalniając z wnętrza najgorsze instynkty. Wojna posiada niszczycielską moc, która rujnuje nie tylko budynki, ale przede wszystkim więzi i uczucia, odbiera niewinność, zupełnie kalecząc ludzką psychikę. Czy w tak niecodziennych warunkach można znaleźć czas na miłość, czy ma ona szansę ewoluować i przetrwać, zwłaszcza kiedy pojawia się między dwojgiem ludzi, rzuconych w odmęt wojennej zawieruchy?

niedziela, 19 czerwca 2016

[RECENZJA] "Płyń z tonącymi" - Lars Mytting

Kategoria: literatura współczesna 

Wydawnictwo: Smak Słowa
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-64846-54-
Liczba stron: 470

Moja ocena: 9/10

„[…] moje życie było wydrążone przez pytania, których nigdy nie zadałem”.

Po przeczytaniu notatki reklamowej na obwolucie miałam przeczucie, że będzie to wyjątkowa książka, zachwyciła mnie minimalistyczną, enigmatyczną szatą graficzną, a opis wskazywał, że będzie to niezapomniana historia. Warto ufać własnej intuicji bowiem Płyń z tonącymi Larsa Myttinga to niebanalna, wielowymiarowa powieść, która dostarczyła mi niecodziennych emocji. Delektowałam się każdym słowem, ta historia bez wątpienia na długo zakotwiczy w moim umyśle — to jedna z lepszych książek, jaką miałam przyjemność przeczytać w tym roku.

czwartek, 16 czerwca 2016

[RECENZJA] "Kwerkle. Zwierzęta" - Thomas Pavitte

Tytuł: Kwerkle.Zwierzęta
Kategoria: kolorowanki

Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-65315-34-2
Liczba stron: 50

Moja ocena: 9/10

Nie posiadam wielkiego doświadczenia w kolorowankach dla dorosłych, powszechnie określanych mianem antystresowych. Do tej pory w ramach współpracy recenzenckiej miałam przyjemność uczestniczyć w tej zabawie tylko raz. Kwerkle. Zwierzęta Thomasa Pavitte'a od Wydawnictwa Insignis, to moje drugie spotkanie z tą niewątpliwie szalenie przyjemną formą wykorzystania wolnego czasu.

środa, 15 czerwca 2016

[PREMIERA] "Book of YOU", pierwsza niekucharska książka współautorstwa Jamiego Olivera, już w księgarniach!






Chcesz mieć zdrowe i szczęśliwe życie?
Nie wiesz, od czego zacząć?
Trudno ci dotrzymać swoich postanowień?
Jamie Oliver wraz z zespołem specjalistów przygotował dla ciebie książkę „Book of YOU”.
Dzięki niej przekonasz się, jak za pomocą mikroakcji zyskać nowe, lepsze nawyki!
Naprawdę, wystarczy minuta każdego dnia! 
Sprawdź, jak małymi krokami osiągnąć trwałą zmianę!
Book of YOU już w księgarniach.


Spot promujący książkę:

Więcej na temat książki znajdziecie w zapowiedzi, którą publikowałam w ubiegłym tygodniu ---> klik 

Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Insignis będę miała przyjemność przeczytać i zrecenzować dla Was tę publikację! Przyznam, że chociaż nie jestem zwolenniczką poradników, ten wyjątkowo mnie zaintrygował! :)

wtorek, 14 czerwca 2016

[RECENZJA] "Czarna wołga" - Maciej Żurawski

Kategoria: kryminał

Wydawnictwo: Oficynka
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-64307-81-2
Liczba stron: 182

Moja ocena: 7/10
"Czarna wołga pozostała w naszej pamięci...". 

Tym, którzy jeszcze pamiętają czasy PRL-u, pewnie kojarzą się one z trudną sytuacją ekonomiczną — brakiem towarów na półkach, ogromnymi kolejkami, w których stano od północy — z Baltoną i Peweksem, z samochodami marki trabant, wołga, syrena, fiat czy polonez, z pralką typu Frania i TV marki Neptun, z Donaldami, oranżadą, wyrobami czekoladopodobnymi, czy wodą z saturatora, z serialami Alternatywy 4 i Czterdziestolatek, ale także z ograniczeniem praw obywatelskich i stanem wojennym — słowem, z szarą, socjalistyczną rzeczywistością. Jednak doskonale pamiętam, że mimo tej przeciętności, uczuciu niedosytu i swoistej trwogi, tamtejsze społeczeństwo było radośniejsze, darzyło się życzliwością i sympatią, było skore do wszelkiej pomocy — kto w dzisiejszych czasach podąża do sąsiada pożyczyć szklankę cukru, czy odrobinę soli? Dziś jesteśmy bardziej anonimowi, skryci, zabiegani i niedostępni.

Maciej Żurawski — dziennikarz telewizyjny, dokumentalista, reżyser i wokalista podjął trud, aby fabułę Czarnej wołgi osadzić w trudnych i smutnych czasach Polski Ludowej, państwa totalitarnego, w którym władza odgrywała szczególną rolę, budziła wyłącznie respekt i strach. Chyba nikt żyjący w ówczesnych czasach nie posiada pozytywnych skojarzeń z tamtejszą Milicją Obywatelską, rodzącą w obywatelach wyłącznie trwogę i gniew.


Akcja Czarnej wołgi rozgrywa się we Wrocławiu w 1983 roku, kiedy to nad miastem rozpościera się złowroga atmosfera, jej powodem jest seria sadystycznych, okrutnych zabójstw. Ofiarami padają wyłącznie mężczyźni — ich okaleczone zwłoki każdorazowo odnajdywane są w windach. Do śledztwa przydzielony zostaje Kapitan Kazimierz Zgrobel, znużony, przygnębiony milicjant, którego życie prywatne trawi konflikt i brak porozumienia z żoną. Kapitan popada w coraz większą frustrację, odnajduje pocieszenie w używkach i kobietach lekkich obyczajów, tym samym żmudne śledztwo przenosi do okolicznych knajp, gdzie alkohol leje się strumieniami, a rozpusta sięga granicy ludzkiej moralności. Jednak pojawiają się kolejne, bestialsko potraktowane ofiary — Kazimierz Zgrobel podąża tropem zabójcy, który wydaje się tkwić w umyśle śledczego, zupełnie pogrążając jego skomplikowaną codzienność. Kim jest sadystyczny zabójca, czy podejrzenia kapitana znajdą potwierdzenie w rzeczywistości, czy wskazówki tkwią w jego pamiętniku i do czego zdolny jest Zgrobelny, aby unieszkodliwić seryjnego zabójcę? Tego zdradzić Wam nie mogę, pozostaje mi jedynie polecić Waszej uwadze niepokojącą opowieść, która wprowadzi Was w ponury, brutalny i wyuzdany świat bohaterów Czarnej wołgi, tym samym ukazując niepokojące realia komunistycznego Wrocławia początku lat 80.
„[…] szedł przez zaśnieżony Plac Solny, gdzie zmarznięte kwiaciarki chuchały na zmrożone kwiaty. Rozglądał się i chłonął wieczorne miasto, a potem usiadł w zadymionej, zaszczanej i zarzyganej restauracji. […] Kazał podać pół litra wódki i dwie oranżady”. (str. 76)
Maciej Żurawski napisał nietypową, przytłaczającą, chwilami zaskakującą opowieść, w której doskonale oddał posępną atmosferę ówczesnego systemu, jak również specyfikę pracy tamtejszego wymiaru sprawiedliwości. Bez wątpienia są to szokujące i brutalne realia, ukazane bardzo soczystym, odważnym językiem — u niejednego czytelnika wywołają grymas odrazy. Według mnie Czarna wołga nie nosi znamion klasycznego kryminału, gdyż nie znalazłam w niej zawrotnej, brawurowej akcji oraz standardowego śledztwa. Odnoszę wrażenie, że fabuła toczy się bez większego pośpiechu, bohater kroczy tropem mordercy, jednocześnie pogrążając się we własnych słabościach, myślach, odczuciach i niełatwej przeszłości, którą nieustannie przywołuje za pomocą osobliwego pamiętnika, przytaczając szczegóły z odległych czasów. 

Czarna wołga Macieja Żurawskiego to interesujący, niebanalny debiut literacki, któremu warto poświęcić odrobinę wolnego czasu bowiem lektura tej niedużych rozmiarów książki, zajmie jedno popołudnie. To też swoiste studium psychologiczne głównego bohatera, podążającego śladem zabójcy, równolegle odkrywającego tajemnice skrywane przez wiele lat  subiektywne lęki, niepowodzenia, które odbiły bolesne piętno na jego życiu prywatnym. Dla tych, którzy pamiętają ówczesne czasy, powieść będzie stanowiła sentymentalną podróż do minionych, trochę zapomnianych lat, dla młodszego pokolenia będzie ciekawą lekcją, ukazującą skomplikowane, bardzo posępne realia Polski z początku lat 80. Autor stworzył doskonały klimat, znakomicie nakreślił zdumiewającą, chwilami okrutną, rozpustną, ale i dosyć osobliwą historię, która wywołuje niesmak, niepokój, wprowadzając czytelnika w ponury nastrój. Czuję się zaintrygowana twórczością Macieja Żurawskiego, dlatego czekam na kolejne odsłony. Mam nadzieję, że tym razem będzie to bardziej obszerna, rozbudowana forma, w której twórca w pełni rozwinie skrzydła, ukazując drzemiący w nim potencjał. Zachęcam do lektury!


Za udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu: 

poniedziałek, 13 czerwca 2016

KONKURS - Opisz swój MALOWNICZY ZAKĄTEK! CZAS: 13.06.-27.06.2016



ZAKOŃCZONY
Wyniki konkursu do 3 lipca! 

Drodzy Czytelnicy, dziś przychodzę do Was z konkursem, który wymaga odrobinę kreatywności! Warto powalczyć bowiem do wygrania są aż trzy książki Magldaleny Kordel Nadzieje i marzenia <Moja RECENZJA>. 

czwartek, 9 czerwca 2016

[ZAPOWIEDŹ WYDAWNICZA] "Book of YOU" - Jamie Oliver

Drodzy czytelnicy, 15 czerwca nakładem Wydawnictwa Insignis ukaże się Book of YOU – niezwykła książka współautorstwa Jamiego Olivera
Wydawnictwo Insignis, polski wydawca książek Jamiego Olivera, wprowadza do księgarń Book of YOU – wyjątkową książkę, która powstała jako owoc współpracy uznanych ekspertów od zdrowego stylu życia, wśród których znalazł się sam Jamie Oliver.

środa, 8 czerwca 2016

"Z pamiętnika samotnej wróżki" - Ewa Zdunek


Wydawnictwo: Edipresse Polska
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-7945-228-6
Liczba stron: 304

Moja ocena: 6,5/10


„[…] tylko artyści równocześnie doświadczają tego łagodnego przejścia między dwoma światami, rzeczywistym i duchowym”.


Każdy z nas w krytycznych chwilach pragnie się podzielić problemami z drugą osobą, czemu nie miałaby być nią wróżka? Większość wizjonerów poza przepowiadaniem przyszłości staje się swego rodzaju powiernikami, terapeutami, czy nawet psychologami, którym znacznie łatwiej opowiedzieć o troskach i niepowodzeniach niż osobom bliskim. Wówczas oczekujemy nie tylko wsparcia, czy porady, ale nawet oczywistych wskazówek, które ułatwią dokonać właściwych decyzji.


wtorek, 7 czerwca 2016

[RECENZJA] "Dziennik uważności" - Corinne Seet / "Kolorowanka uważności" - Emma Farrarons

Tytuł: Dziennik uważności 
Kategoria: poradnik

Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-65315-14-4
Liczba stron: 224

Moja ocena: 6,5/10


„Pamiętaj, i w nieszczęściu zachowaj spokój umysłu”.


Żyjemy w czasach, w których pośpiech, stres, chaos to nieodzowne elementy codzienności, toteż Corrinne Sweet postanowiła wyjść naprzeciw osobom zabieganym, sfrustrowanym, przeciążonym negatywnymi emocjami oraz brakiem czasu na chwilę refleksji. W tym celu stworzyła Dziennik uważności, którego meritum jest uzyskanie wewnętrznej harmonii — uspokojenie rozbieganych myśli, obniżenie poziomu stresu, poprawy zdolności koncentracji, wyciszenie, zupełne rozluźnienie i uwolnienie od wszelkich napięć, czy też pełnej akceptacji samego siebie.

piątek, 3 czerwca 2016

KWERKLE I KROPKI - Thomas Pavitte - kreatywna rozrywka!

Kolejny raz mam przyjemność podzielić się z Wami informacją o najnowszej premierze Wydawnictwa Insignis
2 czerwca 2016 ukazały się dwie premierowe książki Thomasa Pavitte'a - Połącz kropki. Pejzaże miast oraz Kwerkle

czwartek, 2 czerwca 2016

[Stosiki] - czyli spełnione urodzinowe marzenia!


Dziś przychodzę z obszernym wpisem wypełnionym zdjęciami i opisami książek! Chciałam zaprezentować Wam publikacje, które wypełniły moje półki w ubiegłym miesiącu... Ponieważ w maju przypadają moje urodziny, książek przybyło mi naprawdę sporo. 

środa, 1 czerwca 2016

[ZAPOWIEDŹ] Username: Evie - Joe Sugg


Drodzy Czytelnicy, dziś mam przyjemność podzielić się z Wami informacją od Wydawnictwa Insignis, które tym razem wychodzi z interesującą propozycją skierowaną do pasjonatów komiksów! 


Bestsellerowa powieść graficzna Joe Sugga „Username: Evie” 
od 15 czerwca w polskich księgarniach!