Kategoria: literatura obyczajowa
|
Każdy z
nas posiada marzenia, ale nie wszyscy mamy odwagę, by podjąć trud, który
pozwoli je spełnić. Wątpimy w swoje możliwości, marnujemy potencjał, bojąc się rozczarowań, tym samym odbierając sobie szansę na szczęście.
Nadzieje
i marzenia Magdaleny Kordel to
wielowątkowa, efektownie skonstruowana powieść, która pozwala czytelnikowi odczuć całą paletę emocji. Autorka osadziła tę historię w dwóch
płaszczyznach czasowych. Poznajemy współczesność, w której za sprawą
tajemniczego listu z francuskiej kancelarii, Magda udaje się do Paryża, tam otrzymuje od adwokata zmarłego wuja plik enigmatycznych listów, kwitów i
pamiątek. Listy są odzwierciedleniem innego stulecia, ukazują wstrząsające losy
Basi i Janusza — tylko, dlaczego stryj postanowił opowiedzieć Magdzie historię
nieznanych jej ludzi? Jaka tajemnica drzemie w spadku po wuju? Dodatkowo Magda
przed wyjazdem do Francji rozstała
się z Michałem, który ją rozczarował, zatajając złożoną przeszłość.
Czy nadszarpnięte zaufanie może być właściwym gruntem pod trwały i szczęśliwy
związek?
„Zakazami niczego nie osiągniesz, w przeciwieństwie do współpracy i zrozumienia”. (str. 323).
Historia
rozpoczyna się bardzo sielsko i zabawnie, ilustrując życie społeczności w
urokliwym zakątku, jakim jest Malownicze, gdzie mieszkańcy każdego dnia karmią
się plotkami, przekazując je w błyskawiczny, sobie dogodny sposób. Bawiłam się wybornie,
czytając tę część. Potem przenosimy się do Francji, gdzie wyłaniają się kolejne
tajemnice, a czytelnik za sprawą zagadkowych listów powoli odkrywa sekrety
sprzed wielu lat. Najciekawszym, najbardziej emocjonalnym elementem były dla
mnie epizody osadzone w latach 1843-1863, ukazujące nie tylko fikcję literacką, ale również postaci i
wydarzenia historyczne — te wątki sprawiły, że przeniosłam się na kilka chwil w zupełnie
nieznane mi miejsce, śledząc bardzo poruszającą historię. Ze względu na różnorodność emocji, książkę najlepiej czytać w zaciszu domowym. Finał wyjaśnia wszystkie tajemnice, jednocześnie autorka pozostawia sobie otwartą
furtkę do kreowania dalszych losów bohaterów.
Nadzieje i marzenia Magdaleny Kordel, to idealna lektura na niedzielne leniwe popołudnie, z pewnością je ożywi, wywołując skrajne emocje, wprowadzi w zabawny, ale i poruszający, melancholijny nastrój. Polecam!
„Czasem wiele lat żyjemy w przekonaniu, że wiemy o sobie niemal wszystko. I nie dopuszczamy do siebie myśli, by cokolwiek mogło się zmienić. A wystarcza jednak chwila, by przewartościować całe nasze życie”. (str. 372).
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Za udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu:
Książkę Nadzieje
i marzenia można kupić przed premierą wyłącznie na znak.com.pl z 33% rabatem --
>http://www.znak.com.pl/marzenia.
Jeśli brakuje Wam którejś części „Malowniczego”, możecie je nabyć również pod
tym linkiem z 33% rabatem. Dla tych, którzy chcieliby przeczytać „Uroczysko” –
60% rabatu. Aby obniżyć cenę, użyjcie specjalnego kodu: KORDEL.
Ojej, co tu się stało? Takich zmian się nie spodziewałam ;) Krótka recenzja, inny nagłówek, zmienione szczegóły, tylko Disqusa do szczęścia brak ;)
OdpowiedzUsuńCo do książki pani Kordel, nie znam jeszcze tej autorki, choć to wstyd wielki, bo mam jej 4 książki, a w jednej nawet podpis ;)
Przeczytam z przyjemnością, tylko kiedy?
Ja na razie mam w panach inną książkę autorki, która już czeka na swoją kolej. Pytanie tylko kiedy się w końcu doczeka? :D
OdpowiedzUsuńjestem ogroooomnie ciekawa tej książki. Czytałam kilka książek Magdy, jednak jeszcze trzy części Malowniczego przede mną. Wkrótce planuję zabrać się za "Tajemnicę bzów'. Okładka "Nadziei i marzeń" urzeka a Twoja recenzja zachęca. :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać prozę tej autorki. "Wymarzony dom" planuję już od dłuższego czasu, ale zawsze schodzi na dalszy plan. Ale jest duża szansa, że te wakacje będą należały do Magdaleny Kordel :)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia. Co do książki to mam ją już na półce i nie mogę doczekać się lektury :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę poznać tę malowniczą serię. Możliwe, że tym razem nie będę marudzić nad obyczajówką. ;) Ale chyba jednak zapoluję na pierwszy tom, żeby zarówno bohaterów, jak i całą społeczną otoczkę poznać od początku. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie wiem czy bardziej kusisz recenzją czy zdjęciami! Fantastycznie!
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka powinna mi się spodobać, gdyż to moje klimaty. Chętnie przeczytam, gdy tylko znajdę czas, a z tym krucho.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać serii "Malownicze", ale czytałam "Uroczysko" i bardzo mi się ta książka podobała. Na pewno w przyszłości sięgnę po inne książki autorki :).
OdpowiedzUsuńA zdjęcia, po prostu cudowne!
Nic tylko z początkiem czerwca biec do księgarni ;D myślę, że i mnie spodobałaby się ta książka. A zdjęcia są po prostu fantastyczne!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://subiektywnymokiem7.blogspot.com/
Całkiem fajny prezent na dzień dziecka.. ;> dla takich większych dzieci jak ja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rav http://swiatraven.blogspot.com/
Ja nie sięgam zbyt często po powieści obyczajowe, więc obawiam się, że ta książka mogłaby nie przypaść mi do gustu, mimo że wzbudza tak wiele emocji ;)
OdpowiedzUsuń