sobota, 7 maja 2016

"Śmierć frajerom. Złota maska" - Grzegorz Kalinowski

Kategoria: powieść przygodowo-sensacyjna 
Wydawnictwo: Muza SA
Cykl: Śmierć frajerom - tom II
Rok wydania: 2015
ISBN 978-83-287-0212-7
Liczba stron: 544

Moja ocena:  7,5/10
„Wojny, rewolucje i zamęty społeczne zawsze były dobrą glebą dla wszelkich wynaturzeń”.


Po lekturze pierwszego tomu „Śmierci frajerom” <klik>, który zupełnie mnie pochłonął i wzbudził ogromną chęć poznania dalszych losów rozbrajającego Heńka, z przyjemnością i wielkim zapałem zasiadłam do kontynuacji warszawskiej sagi — zwłaszcza że autor zaserwował w pierwszej części dość zaskakujące i nieoczywiste zakończenie. Tom drugi zatytułowany „Śmierć frajerom. Złota maska” Grzegorza Kalinowskiego okazał się lekturą równie oryginalną, zajmującą i pełną przygód, chociaż według mnie odrobinę mniej frapującą, jak wspomniany pierwszy tom. Wynika to z ogromnego nasycenia różnorodnych wydarzeń, które chwilami wydają się mało istotne, dając krótkotrwałe uczucie osłabienia akcji. 



Tym razem twórca trochę odbiega od poprzedniej formy i wplata w kontynuację przygód Henia, dzienniki Stefani Wcisło — siostry głównego bohatera oraz zapiski jego sympatii  Leokadii Rostockiej. Ponadto autor każdy z rozdziałów inicjuje historią z innego stulecia, zaczynając od roku 1797  chwilami miałam wrażenie, że wspomniane epizody są zupełnie oderwane od fabuły, jednak Grzegorz Kalinowski dokładnie przemyślał i zaplanował tę historię, dlatego zakończenie rozwiało moje zagubienie i wszelkie wątpliwości.



Zarówno poprzednia, jak i ta opowieść nasycona jest polityką i ważnymi wydarzeniami historycznymi, które bardzo sprawnie mieszają się z fikcją literacką, dając uczucie bardzo uporządkowanej i rzeczywistej fabuły. Tym razem przenosimy się do międzywojennej Warszawy, ale także Zakopanego, Poznania i Sopotu — przedstawione wydarzenia obejmują lata 1925-1927. Uczestniczymy w ważnych epizodach historycznych wraz z autentycznymi postaciami takimi jak np.: Józef Piłsudski, Stanisław Heller, Gustaw Orlicz-Dreszer, czy ówczesny premier Wincenty Witos. Zatem dzięki tej powieści znajdujemy się w centrum takich wydarzeń, jak np. przewrót majowy, który był momentem przełomowym w historii II Rzeczpospolitej, i który dla nas Polaków, mogących wreszcie żyć w suwerennym kraju był niezwykle istotnym wydarzeniem, gdyż ukształtował zupełnie nową rzeczywistość. W tej nieprzeciętnej opowieści autor serwuje nam jeszcze wiele innych autentycznych epizodów, może nie tak popularnych, ale jakże intrygujących i dla wielu zaskakujących. 

Nie brakuje także znanych nam z wcześniejszej części postaci fikcyjnych, które wraz z Heniem podążają zakręconymi i nieprzewidywalnymi ścieżkami losu. Kolejny raz w trakcie lektury poznajemy całą plejadę różnorodnych i barwnych kreacji. Henio nadal stanowi postać kluczową, jednak tym razem nie tylko on wiedzie prym bowiem przez karty tej historii, nieustannie przewija się pewna niebłaha postać, w osobie dociekliwego i bardzo skrupulatnego śledczego Karola Denhela, który niczym Sherlock Holmes — z pełnym poświęceniem, wytrwałością i ogromnym zaangażowaniem — bezustannie depcze naszemu bohaterowi po piętach. A Henio? Chociaż już znacznie stateczniejszy i w mniejszym stopniu uwikłany w szemrane interesy, ciągle ma wiele do ukrycia, toteż towarzystwo nader ambitnego młodego śledczego, może na Henia ściągnąć wielkie kłopoty! Czy Karolowi Denhelowi uda się pogrążyć naszego bohatera i co jest motorem, który napędza komisarza, aby Heniek Wcisło wreszcie stanął przed Sądem? Tego zdradzić nie mogę, ale napiszę, że zarówno w poprzedniej, jak i w tej części nie brakuje szalonych przygód, wywołujących napięcie, niepewność, a także ciekawość, aczkolwiek tym razem autor serwuje nam więcej miłosnych uniesień i wewnętrznych rozterek bohaterów, kontekstów z życia artystów, pojawiają się także meandry satanistycznych spotkań na salonach, w których orgie stanowią jej istotny element. Jedno jest pewne — w tej opowieści naprawdę trudno przewidzieć bieg dalszych wydarzeń.

Reasumując „Śmierć frajerom. Złota maska” Grzegorza Kalinowskiego to kolejna świetnie skonstruowana powieść, która stanowi bardzo nietuzinkową i ciekawą propozycję dla czytelników lubiących klimat międzywojennej Polski z iście szelmowską i brawurową atmosferą. Dodam, że autora cechuje nie tylko świetne pióro, ale także dbałość o szczegóły, toteż powieść jest przemyślana, dopracowana i bardzo spójna. Polecam!

Jesienią tego roku ukaże się trzecia część sagi warszawskiej  przyznam, że jestem ogromnie ciekawa, w jakich latach tym razem autor osadzi fabułę — czekam z niecierpliwością na dalsze przygody Henia

„Ci sami ludzie rządzą w kółko, jak na karuzeli, nie dając Polsce żadnej korzyści…”. 




Książka bierze udział w wyzwaniu: 
Za udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu:

oraz Agencji:

10 komentarzy:

  1. Uwielbiam tytuł tych książek. Taki dosadny :D Bardzo chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimat międzywojennej Polski może bardzo mi odpowiadać i przyznaję, że czuję się zachęcona do lektury obu tomów. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiałabym zapoznać się z pierwszą częścią, bo bardzo lubię takie łotrzykowate klimaty dziejące się w przed wojennej Polsce, zwłaszcza, że są okraszone historycznymi epizodami :D Chyba to coś dla mnie.

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam I tomu, ale powiem Ci, że mnie MEGA zainteresowałaś! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się, że autor dba o szczegóły, serwuje miłosne uniesienia, a wszystko to zręcznie osadza w międzywojennym klimacie. :) Coś czuję, że te powieści mogłyby mi się spodobać. :)
    Serdeczności ślę :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi interesująco. Czegoś takiego chyba jeszcze nie czytałam. Chętnie zapoznam się z pierwszym tomem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Te tytuły są rewelacyjne! A ostatni komentarz... No po prostu muszę ten cykl przeczytać! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przez chwilę się wahałam widząc tytuł i sobie myślę "hej, czy ona zrecenzowała tą samą książkę dwa razy czy gdzieś indziej widziałam ten tytuł" a potem facepalm.. to recenzja drugiej części! :> przede mną wciąż pierwsza część ale po prostu znowu podkreślę, że tytuł jest nadzwyczaj chwytliwy ;> i nie da się przejść koło niego obojętnie :)

    Pozdrawiam
    Rav http://swiatraven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Tom pierwszy jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)