Kategoria: powieść przygodowo-sensacyjna z wojną w tle
|
„[…] bo
życie jest przygodą, czyż nie?”
Przyznam się, że z ogromną ciekawością sięgałam po tę książkę, przede
wszystkim z uwagi na czas umiejscowienia akcji, dawno nie czytałam powieści,
której fabuła osadzona jest w klimatach pierwszego ćwierćwiecza XX wieku, do tego w
polskich realiach. Jak widać, kolejny raz nie zawiodła mnie intuicja
bowiem niniejsza powieść, okazała się dla mnie nie tylko fascynującą przygodą,
ale także wskrzeszeniem dawnych lekcji historii, swoistym repetytorium, dzięki
któremu wygrzebałam z zakamarków mojej pamięci zdarzenia, które dla nas
Polaków, są niezwykle ważne, i o których nie powinniśmy zapominać.
Grzegorz Kalinowski urodził się w 1966 roku i jest człowiekiem bardzo
wszechstronnym. Studiował historię na Uniwersytecie Warszawskim, uczył w Liceum Ogólnokształcącym im.
Jana Zamojskiego, historyk, dokumentalista, dziennikarz. Przez ostatnich 25 lat pracował w mediach, był także
korespondentem na wojnie w dawnej Jugosławii. Zrealizował teledysk Brygady
Kryzys, komentował także finały Ligi Mistrzów i Pucharu Polski. Jest autorem
filmów dokumentalnych, współtwórcą książkowej biografii Lucjana Brychczego.
Na co dzień pracuje w NC+.
"Śmierć frajerom" Grzegorza Kalinowskiego to książka, w której
fikcja zlewa się z wydarzeniami historycznymi. W tej powieści losy postaci
wymyślonych plączą się z dziejami autentycznych bohaterów — takich, którzy
znacząco zapisali się na kartach historii. W niniejszej powieści pojawia się
mnóstwo różnorodnych kreacji, ale postacią kluczową, na której należy się
skoncentrować, jest Henryk Wcisło — to jego losy poznajemy od chwili urodzenia,
obejmują one lata od 1905 do 1925 roku. Czytelnik w tym czasie poznaje historię Polski — w
głównej mierze Warszawy — od czasów zaborów, przez okres I wojny światowej, aż
po lata międzywojenne i mimo tej rozpiętości czasowej jest to opowieść bardzo
płynna, wielowymiarowa, niezwykle intrygująca, chwilami zabawna, wypełniona
warszawską, a także śląską gwarą, pełna przygód, które czytelnik dziarsko
przeżywa wraz z bohaterami. Jednakowoż muszę wspomnieć, że jest to
powieść, która bardziej spodoba się męskiej rzeszy czytelników, aczkolwiek ja, jako
kobieta również odnalazłam się w niej bez większych przeszkód.
Henryk Wcisło to postać, która początkowo wzbudza sentyment, jest błyskotliwym
chłopcem z warszawskiej Woli, uwielbiającym literaturę, który w okresie młodzieńczym przeistacza
się w sympatycznego rozrabiakę. Cechuje go także odwaga i spryt, jest bardzo
rozgarniętym młodzieńcem, dlatego zaczyna uczestniczyć w zamachach na
niemieckich szpicli oraz w tajnych akcjach organizacji wojskowych, jako
ochotnik trafia do wojska, gdzie bierze udział w Powstaniu Śląskim oraz wojnie
polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Aczkolwiek Henio może budzić także skrajne emocje, gdyż w
rezultacie wplątuje się w świat szemranych interesów, nieuczciwej polityki,
wchodzi w układ ze słynnym kasiarzem Szpicbródką i coraz głębiej tkwi w trefnym
półświatku II Rzeczypospolitej, stając się swego rodzaju gangsterem i
złodziejem — a wróg czuwa i w każdej chwili jest gotów wziąć odwet! Śmierć
frajerom — tylko kim są tytułowi frajerzy? Z jakimi przeciwnościami losu
przyjdzie się zmierzyć jeszcze Henrykowi Wcisło? O tym już napisać nie mogę,
ale polecam Waszej uwadze tę książkę, która dla mnie okazała się frapującą
przygodą, pełną skrajnych emocji, dzięki której — oczami wyobraźni —
przeniosłam się do starodawnej Warszawy, a także do znanego mi dobrze Śląska,
otarłam się również o Witkacego oraz Wiesława Broniewskiego, przeżyłam mnóstwo
brawurowych epizodów, które nieuchronnie przywodziły mi na myśl takie filmy jak
„Vabank”, czy „Gang Olsena”.
Ciekawa jest również geneza tej publikacji, którą autor zawarł w posłowiu.
Pierwotnie miał powstać scenariusz do serialu historycznego, jednakże skończyło
się wyłącznie na planach, a jednak Grzegorz Kalinowski tworzył dalej, już bez
ograniczeń, jakie rodzi budżet w przypadku ekranizacji. Odżyły też stare
opowieści, które autor słyszał od babci, dziadka, rodziców, a także ciotek i
wujów. Wiele z nich to autentyczne historie, które wydają się nieprawdopodobne,
a jednak wydarzyły się naprawdę, dawno temu, w Warszawie — jaką mało kto
jeszcze pamięta. Kiedy czytałam tę książką odniosłam wrażenie, że twórca doskonale odnajduje się w tamtych realiach, świetnie operuje ówczesnym językiem, a także posiada nienaganną wiedzę — Grzegorz Kalinowski sprawia wrażenie bardzo kompetentnej osoby, znakomicie przygotowanej do napisania tego typu powieści, dzięki czemu książka wydaje się szalenie autentyczna i uporządkowana.
Reasumując, „Śmierć frajerom” Grzegorza Kalinowskiego to błyskotliwie i
sumiennie ukazana opowieść, która dla wielu może okazać się ciekawą lekcją
historii. Mam wrażenie, że niezwykle mało jest tego typu publikacji na polskim rynku
wydawniczym, wyjątkowo oryginalnych i niebanalnych — słowem prima sort! Niniejsza publikacja nie
stanowi wyłącznie brawurowej powieści w stylu łotrzykowskim, jest w niej także
miłość, tęsknota i żal, tudzież humor i dobra zabawa — naprawdę nie sposób się
nudzić podczas lektury tej publikacji. II Rzeczpospolita jawi się w tej opowieści w malowniczy i wielowymiarowy sposób, a czytelnik wraz z Heniem i jego ferajną
podąża śladami wielu znanych epokowych postaci, biorąc udział nie tylko w wydumanych
epizodach, ale także w tych prawdziwych, bardzo ważnych i głęboko zapisanych
na kartach historii naszego kraju.
Jeśli jesteście miłośnikami literatury, której fabuła osadzona jest w realiach starodawnej Polski, koniecznie sięgnijcie po „Śmierć frajerom” — dla mnie niniejsza publikacja okazała się zajmującą, ale i kształcącą rozrywką, dlatego natychmiast sięgam po tom II tej niezwykle intrygującej warszawskiej sagi — przede mną kolejna przygoda w towarzystwie niepokornego Henia. :)
Jeśli jesteście miłośnikami literatury, której fabuła osadzona jest w realiach starodawnej Polski, koniecznie sięgnijcie po „Śmierć frajerom” — dla mnie niniejsza publikacja okazała się zajmującą, ale i kształcącą rozrywką, dlatego natychmiast sięgam po tom II tej niezwykle intrygującej warszawskiej sagi — przede mną kolejna przygoda w towarzystwie niepokornego Henia. :)
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Za udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu:
Zastanawiałam się ostatnio nad tą książką, bo widziałam ją w bibliotece. Jakoś mnie nie przyciągnęła opisem, nie przepadam za powieściami łotrzykowskimi. Jednak chyba się na nią skuszę, głównie ze względu na ciekawie przedstawioną historię:)
OdpowiedzUsuńJeśli nie przepadasz za łotrzykowskimi powieściami, możesz być rozczarowana, jest w niej mnóstwo przygód, brawurowych akcji, napadów, włamań, ale także polityki, historii i wiele innych elementów :) Nie jest to romantyczna historia, chociaż miłość i odrobina nostalgii też się pojawia :) Według mnie szalenie ciekawa, ale wybór pozostawiam Tobie Gosiu :)
UsuńPozdrawiam! :)
Lubię czasami za sprawą powieści zafundować sobie lekcję historii, myślę, że tak naprawdę potrzebuje jej każdy z nas. Przyznam szczerze, że sam tytuł już mnie ciekawi- odważny i przyciągający uwagę. Z kolei ta mieszkanka elementów, o której wspominasz (historia, humor, niezwykłe emocje) przyjemnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam, a książek osadzonych w tej epoce jest bardzo mało na polskim rynku wydawniczym, dlatego kiedy otrzymałam propozycję przeczytania tej książki ogromnie się ucieszyłam i nie zastanawiałam się ani sekundy :) Warto było, ale ja jestem miłośniczką tego typu literatury, bez wątpienia nie przypadnie ona do gustu wszystkim czytelnikom ;).
UsuńHistorii jest w tej powieści bez liku, humor też się pojawia, emocje także - nic tylko czytać :)
Pozdrawiam Ewelinko :*
Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńTak. Bardzo lubię powieści, które tak pięknie łączą prawdę historyczną z fikcją literacką. Chętnie sięgam po tytuły, które przenoszą mnie do lat minionych, najchętniej do tych tuż przed wybuchem II wojny światowej oraz do tych w trakcie okupacji. Zapamiętam tytuł. Bardzo dobra recenzja :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz Beatko to polecam, chociaż książka z pewnością nie jest romantyczną powieścią z czasów dawnej Polski, to powieść łotrzykowska, z dużą dawką faktów wojennych, brawurowych akcji, polityki, ale jak dla mnie niezwykle smaczna i bardzo dobrze napisana :).
UsuńDziękuję za miłe słowa, również pozdrawiam! Miłego wieczoru! :)
Wiesz kochana, jako historyk lubię to wszystko, co z historią ma do czynienia ;-)
UsuńZatem jestem ogromnie ciekawa Twojego zdania na temat tej powieści :) Autor również jest historykiem i to się czuje czytając tę książkę :). W mojej skromnej opinii absolutnie świetna i warta uwagi powieść :) Zresztą nie ukrywam, że z ogromną ciekawością sięgam po kolejną część :).
UsuńTylko czas niezbędny, a przecież teoretycznie ja go właśnie teraz mam ;-) na pewno podzielę się opinią, jeśli przeczytam w tym stuleciu.
UsuńI tutaj doskonale Cię rozumiem... ten czas, którego notorycznie nam brakuje ;) może na emeryturze? ;) ja chyba dopiero wtedy sięgnę, po książki z moich półek ;) chyba, że zrezygnuję z prowadzenia bloga... ;)
UsuńA ja ją męczę od miesiąca... dla mnie niestety za dużo polityki.
OdpowiedzUsuńA mnie podobała się bardzo, ale ja uwielbiam książki w takim klimacie :) Rozumiem, że ta publikacja nie musi się podobać każdemu, jest naszpikowana faktami historycznymi, polityką, warszawską gwarą - po prostu trzeba lubić takie książki, aby w pełni ją docenić :). Pozdrawiam! :)
UsuńBardzo przepadam za powieściami, który tło stanowi starodawna Polska więc powinnam się w tym klimacie odnaleźć. Świetna propozycja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZatem spróbuj przeczytać, bardzo jestem ciekawa, czy książka przypadłaby do Twojego gustu, to dosyć oryginalna propozycja, mam wrażenie, że mało jest takich książek na polskim rynku wydawniczym :). Również pozdrawiam! :)
UsuńPrzyznam szczerze, że już sam tytuł brzmi zachęcająco, ale już sama fabuła.. Nie jestem fanką historycznych powieści, jakoś tak z historią nigdy nie byłam za pan brat, choć oczywiście wszystkie najważniejsze momenty znam i uważam, że dzisiejsza młodzież trochę za bardzo ignoruje przeszłość naszego narodu.. ;) Więc kto wie, może jednak przyda mi się taka lekcja historii, pomieszana odrobinę z fikcyjnymi zdarzeniami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rav http://swiatraven.blogspot.com/
Jeśli nie jesteś fanką historycznych powieści, ta pewnie Cię nie zachwyci, trzeba lubić takie klimaty, żeby docenić tę książkę :) Dla mnie była świetna, ale ja uwielbiam powieści, w których tłem jest starodawna Polska :) To prawda, jest wiele osób wśród młodzieży, a nawet dorosłych, którzy nie znają podstawowych faktów, dotyczących historii naszego kraju, o innych już nie wspominając, dlatego warto zaglądać do tego typu publikacji, dzięki którym oprócz rozrywki można też otrzymać odrobinę wiedzy :). Ale nic na siłę, toteż nie namawiam, pozostawiam decyzję Tobie :).
UsuńRównież pozdrawiam :)
Myślę, że książka mogłaby mi się spodobać, więc chętnie dam jej szansę!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, jestem ogromnie ciekawa, czy spodobałaby Ci się równie mocno, jak mnie :)
UsuńPozdrawiam!
Nie wiem czy znajdę czas na kolejny cykl, ale nie mówię nie. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńSkuś się Wiolu :) myślę, że doceniłabyś ten tytuł :) ale rozumiem... wiem, jak jesteś zaczytaną osóbką ;). Pozdrawiam :)
UsuńJeszcze niedawno powiedziałabym, że to nie jest książka dla mnie, jednak z każdym kolejnym miesiącem przekonuję się, że polscy Autorzy mają wiele do zaoferowania :) Z pewnością sięgnę, bo odpowiada mi zarówno umiejscowienie powieści w XX wieku, jak i fabuła :) Po raz kolejny pomogłaś mi znaleźć książkę, która mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńMają bardzo wiele i szkoda, że są niedoceniani, przez polskich czytelników. Bardzo się cieszę, że zainteresowałam Cię tą książką, ja jestem pod jej wrażeniem - świetnie napisana powieść, odnosząca się do autentycznych historycznych wydarzeń i postaci - super! :) Ciekawa jestem, czy Tobie spodoba się również mocno, jak mnie :) Pozdrawiam ciepło! ;)
UsuńNa wstępie chciałam Ci napisać, że pięknie się tu u Ciebie zrobiło! :) I ciężko oderwać wzrok od tych pięknych zdjęć!
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka przypadłaby mi do gustu, lubię klimaty starodawnej Polski i właściwie innych miejsc też ;)
Bardzo Ci dziękuję Daria, zauważyłaś nowy nagłówek? Mam nadzieję, że jest lepszy od poprzedniego ;) Dziękuję za miłe słowa dotyczące zdjęć :) wiesz, że to moja druga miłość, uwielbiam je robić, potrzebny mi jest jeszcze tylko odrobinę lepszy aparat ;)).
UsuńJeśli kiedyś przeczytasz książkę, koniecznie podziel się swoimi wrażeniami, to niełatwa i oryginalna w odbiorze książka, pewnie bardziej spodoba się męskiej części czytelników, jednak na mnie zrobiła spore wrażenie i z przyjemnością sięgnęłam po kolejną część :).
Pozdrawiam serdecznie! :)
Agnieszko, recenzja jak zwykle udana, ale istnieją rzeczy ważniejsze - gdzie się podziała Twoja sówka?! Była przecudna, będę za nią tęsknić...
OdpowiedzUsuńA wracając do książki: nie czuję tego klimatu. Zauważyłam, że początki XX wieku interesują mnie dużo bardziej w Ameryce czy Anglii, niż właśnie w Polsce. Chyba nadal mam spory problem z najnowszą polską literaturą i trudno mi się nią na poważnie zainteresować.
Pozdrawiam ciepło i życzę zaczytanego weekendu majowego:)
Sówka odleciała, bo przyszedł czas na zmiany... miałam nadzieję, że na lepsze ;)
UsuńRozumiem, że możesz go nie czuć, dlatego nie namawiam za wszelką cenę, mnie książka podobała się ogromnie, właśnie przez ten klimat :).
Również pozdrawiam Olgo! Z opóźnieniem, ale serdecznie dziękuję, majówka była z dala od Internetu ;).
Przygoda z bohaterami obu tomów dopiero przede mną. Mam nadzieję, że mnie również pochłonie historia zawarta w książkach ;)
OdpowiedzUsuńCO ja widzę? Zmiany, zmiany, zmiany... zdecydowanie na lepsze! :*
No to jestem szalenie ciekawa Twojej opinii na temat tej książki :). Ja skończyłam II tom, ale o nim napiszę jutro... ;) czy podobał mi się równie mocno? ;)
UsuńTak! Zamiany, najwyższy czas! :) Cieszę się, że uważasz je za lepsze Klaudia :) Bardzo Ci dziękuję! :*
Cenię powieści, gdzie wyczuwa się rzetelne podejście do czasów, w których dzieje się akcja, a tu widzę, że można na to liczyć :) Nie powiem, że czuję taką chęć lektury, która sprawia, że odkładam wszystkie plany czytelnicze, ale na pewno pomyślę nad lekturą. Wcześniej kilka razy przewijała mi się ta powieść przed oczami, ale nie miałam tak naprawdę pojęcia o czym jest. Teraz już wiem czego można się po niej spodziewać :)
OdpowiedzUsuńBardzo rzetelne Kasiu :) Decyzję pozostawiam Tobie, nic na siłę, ale jeśli poczujesz chęć, aby sięgnąć po tego typu literaturę to ja oczywiście polecam :). Pozdrawiam! :)
UsuńJuż samo przytoczenie przez Ciebie krótkiego biogramu autora jest dowodem na to, jaki to nieszablonowy człowiek. A skoro jest taki, to na pewno musi też ciekawie pisać. :-) Widzę na okładce rekomendację samego Juliusza Machulskiego, co na pewno też jest ogromnym plusem "Śmierci frajerom". Świetnie zrobiłaś zaznaczając, że powieść jest bardziej męska niż kobieca. Zazwyczaj już by mnie to odstraszyło, ale nie w tym przypadku. Bo tu wyczuwam porządny kawał literatury, więc zapisuję do koniecznego przeczytania. :-) PS. Aguś, zaskoczył mnie i zauroczył Twój nowy szablon. Jest tak jasno, wiosennie, świeżo. Super po prostu.:-)) Zmiana jak najbardziej pozytywna. Zdjęcia też piękne, i to w moim ulubionym ogrodzie. :-) Dobrze jest znowu do Ciebie zajrzeć i naładować się pozytywną energią. Buziaki Kochana! :-)))
OdpowiedzUsuńTak Asiu, autor ma ciekawy i niebanalny życiorys :) Rekomendacja Juliusza Machulskiego też mnie zachęciła, ale przede wszystkim przestrzeń czasowa zadziałała niczym magnes, bardzo lubię książki, których fabuła rozgrywa się jeszcze przed II wojną światową, a w polskiej literaturze, takich publikacji jest bardzo mało :). Według mnie to świetnie i rzetelnie napisana powieść :) pewnie nie dla każdego, dlatego decyzję pozostawiam czytelnikom :).
UsuńPS. Dziękuję Asiu, nagłówek zrobiłam sama i miałam wątpliwości, czy jest właściwy i czy taki powinien pozostać, wstawiłam i czekam na opinie, cieszę się, że Twoja jest pozytywna :) Dziękuję za miłe słowa, pomału robię zdjęcia w ogródku, ale ciągle jeszcze brakuje letnich kwiatów ;) Dobrze Ciebie tutaj widzieć, stęskniłam się za Tobą <3 Buziaki Kochana! :*