czwartek, 26 lutego 2015

Cytat - J. Grogan - "Marley i ja"


"Psu jest wszystko jedno, czy jesteś biedny czy bogaty, wykształcony czy analfabeta, mądry czy głupi. Daj mu serce, a on odda ci swoje". 
           John Grogan - "Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata". 

Nasz Maksiu, lat 12 :) 

Wieczór z książką...

Zaczyna się moja ulubiona chwila... Robi się cicho, spokojnie i nastrojowo... Sięgam po książkę i odpływam do świata moich bohaterów... 


Nienawiść - J. Brown

Literatura współczesna - Seria: Zbliżenia 
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 
Liczba stron: 392




"Nienawiść"- Jennifer Brown


Ta książka to w moim odczuciu absolutnie doskonała pozycja, jestem pod jej olbrzymim wrażeniem. Wydobyła ze mnie bezmiar różnorodnych emocji, chwilami, zapierało mi dech, łzy same napływały do mich oczu, odczuwałam ogromny smutek i było mi okropnie przykro, niemalże czułam fizyczny ból. Ta powieść zainteresowała mnie od pierwszego akapitu i w trakcie jej czytania nie istniałam dla nikogo. Przeżywałam wszystkie ciężkie chwile wraz z bohaterami tej historii i mimo, iż przeczytałam ją już jakiś czas temu, to w mojej głowie nadal tkwią wszystkie wydarzenia opisane w tej książce i pewnie na długo w niej pozostaną. Jedna z lepszych powieści, jakie miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie. 

Valerie Leftman ma 16 lat i mimo, iż jest dobrą uczennicą w szkole nie cieszy się wielką sympatią. Każdego dnia wyśmiewana i upokarzana przez rówieśników, w domu, w otoczeniu najbliższych również nie odnajduje zrozumienia. Narażona na ciągłe kłótnie rodziców i brak zainteresowania z ich strony postanawia stworzyć listę, listę w której zapisuje nazwiska osób, których nienawidzi. Pewnego dnia poznaje chłopca imieniem Nick, który zmaga się każdego dnia z podobnymi dylematami, tak jak Val jest wyśmiewany w szkole i mimo swojej inteligencji i wrażliwości oraz fascynacji twórczością Szekspira, wydaje się być niedoceniony i nierozumiany przez otoczenie. Oboje bardzo zagubieni, wspierają się wzajemnie każdego dnia. Razem dopisują do listy nazwiska kolejnych, znienawidzonych osób. Niestety niewinna zabawa prowadzi do olbrzymiej tragedii.

„Nienawiść” J. Brown to książka o braku zrozumienia, ogromnym zagubieniu, cierpieniu, braku wsparcia ze strony dorosłych, o ogromnej nietolerancji i nienawiści, jaką często darzą się ludzie, ale także o wybaczaniu, sile przyjaźni i trudnej walce z przeciwnościami. Książka porusza poważny problem związany z brakiem akceptacji ludzi różniących się od ogólnie przyjętych norm, ten brak aprobaty, szyderstwo i odrzucenie w konsekwencji mogą prowadzić do bardzo tragicznych skutków. Ta pozycja zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Szokowała, przerażała i wzbudzała ogromne emocje, ale także skłaniała do refleksji nad otaczającym mnie światem. Tę książkę powinien przeczytać każdy. Z czystym sumieniem zachęcam do zapoznania się z tą lekturą, gdyż ta pozycja ma ogromną siłę przekazu, po jej przeczytaniu nie można pozostać obojętnym.

Moja ocena: 10/10

Opowieść ojca. Przez mongolskie stepy w poszukiwaniu cudu - R.Isaacson

Literatura faktu - Seria: Zbliżenia 
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Liczba stron: 384




„Opowieść ojca. Przez mongolskie stepy w poszukiwaniu cudu” - Rupert Isaacson
 
Ta pozycja to piękna i wzruszająca książka napisana przez ojca autystycznego chłopca.

Rupert Isaacson wraz z żoną Kristin wyruszyli w niezwykłą i magiczną podróż na Syberię, do oddalonej mongolskiej wioski, krainy szamanów, dzikich koni i reniferów oraz nieskażonej przyrody, aby uleczyć o swojego syna Rowana.

Pomysł Ruperta dla wielu wydawałby się absurdalny i szalony, jednak po przeczytaniu tej książki nie mam wątpliwości o słuszności jego decyzji i jestem pełna podziwu dla wytrwałości, cierpliwości oraz woli walki o zdrowie Rowana. Czytając tę książkę miałam możliwość poczuć i poznać to, z czym zmagają się rodzice dzieci zmagających się z autyzmem, czyli całościowym zaburzeniem rozwoju. Dzieci autystyczne sprawiają wrażenie odciętych od 
świata rzeczywistego, odizolowanych i zamkniętych głęboko w sobie, są bardzo wrażliwe, nadpobudliwe i często nieprzewidywalne. Rodzice dzieci autystycznych muszą wykazać się niebywałą cierpliwością, spokojem i wytrwałością. Rupert i Kristin podjęli wiele prób uzdrowienia swojego syna Rowana, niestety żadna nie przyniosła oczekiwanego efektu, dlatego wyruszyli do Mongolii, gdzie tylko cud mógł ozdrowić chorego chłopca.

„Opowieść ojca” Ruperta Isaacsona to książka nie tylko o autyzmie, ale przede wszystkim o ogromnej miłości, poświęceniu i przekraczaniu własnych granic. Książka jest przejmująca, chwilami nawet przerażająca i przykra, ale daje nadzieję i pozwala wierzyć w istnienie sił nadprzyrodzonych. Czytając tę powieść miałam możliwość znaleźć się w niezwykłym miejscu, wśród szamanów i ludzi żyjących w zgodzie z naturą. Wraz z Rowanem i jego rodzicami odbyłam interesującą podróż w miejsca, do których pewnie nigdy nie uda mi się dotrzeć. Byłam świadkiem niezwykłych zdarzeń i zjawisk. Doświadczyłam wielu emocji związanych z trudami takiej podróży. Dlatego szczerze zachęcam do przeczytania tej książki, nie jest ona łatwa i zawsze lekka w odbiorze, ale mimo wszystko warto, chociażby tylko oczami wyobraźni doświadczyć tego, z czym zmagali się bohaterowie tej powieści.

Moja ocena: 8/10

Niewdzięczna pamięć - J. Bernlef

Literatura współczesna - Seria: Zbliżenia 
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 
Liczba stron: 217


"Niewdzięczna pamieć" - J. Bernlef 

„Niewdzięczna pamięć” Bernlefa, to książka, w której autor ukazuje czytelnikowi, co dogłębnie czuje i myśli człowiek, który zapadł na demencję starczą. Autor poprzez narrację pierwszoosobową wprowadza czytelnika w głąb umysłu głównego bohatera.  Ta książka nie jest lekką i prostą opowieścią o nieuniknionej starości czy demencji starczej. Książka jest przede wszystkim niezwykle wnikliwym opisem egzystencji człowieka, który z powodu choroby zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością, w którego głowie jest wyłącznie chaos. Ten chaos i zagubienie odczuwa również czytelnik śledząc losy bohatera, ta opowieść, choć niedługa ogromnie przytłacza, przeraża, a chwilami nawet męczy. 

Maarten Klein, główny bohater książki z każdym dniem czuje się coraz bardziej zagubiony. Myli teraźniejszość z przeszłością, przestaje rozpoznawać najbliższych, a jego życie w błyskawicznym tempie zamienia się w największy koszmar, który prowadzi do obłędu. Mózg Maartena w zastraszającym tempie umiera. Luki w pamięci, bezradność, zagubienie z każdym dniem są coraz większe i mimo, iż bohater podejmuje trudną walkę z chorobą, niestety przegrana jest nieunikniona.
  
„Niewdzięczna pamięć” to książka, która była dla mnie niezwykle ciężka w odbiorze, im głębiej brnęłam w tę historię, tym bardziej czułam się przygnębiona i oszołomiona, a w mojej głowie był coraz większy zamęt. Chyba właśnie ten efekt chciał uzyskać autor, bo dokładnie tak czuł się główny bohater. Książka wypełniona jest ogromnym cierpieniem, które sama odczuwałam niemalże fizycznie i psychicznie, niestety prowadzi do tragicznego zakończenia. Demencja starcza to choroba, której nie da się wyleczyć, można tylko troszkę opóźnić proces jej rozwoju, w efekcie i tak prowadzi do całkowitej utraty pamięci, a w konsekwencji do śmierci. Dlatego czy polecam tę książkę? Nie wiem, mnie przygnębiła i przeraziła. Dlatego decyzję o sięgnięciu po tę pozycję pozostawiam Wam Drodzy Czytelnicy. Książka na pewno uczy pokory, dlatego doceniajmy każdą chwilę naszego życia i nie marnujmy czasu na to, co mało ważne.

Moja ocena: 7/10

Szczeniak.Jak labrador ocalił chłopca z ADHD - Liam Creed

Literatura faktu - Seria: Zbliżenia 
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 288


"Szczeniak. Jak labrador ocalił
chłopca z ADHD" -  Liam Creed


Na tę książkę natknęłam się zupełnie przypadkiem, i kiedy wpadła w moje ręce to zobaczyłam na okładce pięknego szczeniaka w postaci małego labradorka. Od razu wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Wiadomym jest, iż jestem wielką miłośniczką psów, a w szczególności psów rasy labrador retriever, toteż żadna książka z labradorem na okładce nie może zostać przeze mnie pominięta. Do tego, kiedy przeczytałam, że jest to również książka o chłopcu z ADHD tym bardziej nie mogłam jej odłożyć na bok. Bardzo lubię czytać książki o ludziach upośledzonych, trudnych czy odbiegających od ogólnie przyjętych norm, gdyż poszerza to moje horyzonty, zmienia światopogląd i pozwala odpowiednio postrzegać ludzi pokrzywdzonych przez los. Dzięki takim książkom łatwiej rozmawiać z ludźmi cierpiącymi z powodu swojej odmienności, łatwiej im pomagać, czy po prostu ich zrozumieć, aby przypadkiem, czy zwyczajnie nieświadomie ich nie skrzywdzić, bądź np. źle ocenić. Wielu ludziom przez niewiedzę zdarza się nieodpowiednio kogoś potraktować, wręcz nawet skreślić uważając go za przypadek beznadziejny, czy też niemożliwy do zrozumienia. 

Tak właśnie było z bohaterem książki pt. „Szczeniak. Jak labrador ocalił chłopca z ADHD” autorstwa L. Creed’a. Chłopiec imieniem Liam od małego doprowadzał swoich bliskich do obłędu. Nauczyciele oraz środowisko rówieśnicze całkowicie spisało go na straty, uważając, że Liam jest zwyczajnie trudny, konfliktowy i nie do zniesienia. Tym czasem okazuje się, że chłopiec choruje na ADHD, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi. Do tego jest wyjątkowo trudnym przypadkiem. Na szczęście nie wszyscy w pełni skreślają chłopca. Jeden z nauczycieli Liama daje chłopcu szansę proponując udział w programie telewizyjnym. Celem programu jest pokazanie jak tzw. „dzieci trudne” radzą sobie ze szkoleniem małych i niesfornych labradorów, aby wykształcić je na psy niosące pomoc i oparcie ludziom niepełnosprawnym. Udział Liama w tym programie daje chłopcu zupełnie nowe możliwości i zmienia jego dotychczasowe zachowanie. Powodem zmiany jest niezwykła przyjaźń, jaka rodzi się między Liamem, a jego podopiecznym - psem labradorem zwanym Areo.  Chłopiec zupełnie inaczej zaczyna postrzegać otaczający go świat, nawiązuje nowe przyjaźnie z rówieśnikami i w końcu daje powody do dumy swoim rodzicom. 

Książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie, gdyż napisana jest z punktu widzenia chłopca dotkniętego syndromem ADHD. Jest niezwykle ciepła i daje wielką nadzieję, uczy, aby nie przekreślać ludzi, tylko dawać im szansę na poprawę, nawet jeżeli dzieje się to przy pomocy mniej konwencjonalnych metod, ale podobno cel uświęca środki. W końcu na każdego jest jakiś sposób, trzeba tylko go lepiej poznać, spróbować zrozumieć i dobrze poszukać, a na pewno znajdziemy skuteczną metodę. W tym przypadku był to pies. Z doświadczenia wiem, że psy czasem sprawiają cuda, mój labek niejednokrotnie swoim niewinnym spojrzeniem spowodował, iż złamałam swoje zasady. 

Jedyne, czego zabrakło mi w tej książce to większej ilości opisów przygód związanych z tymi szalonymi psiakami. Labradory potrafią niesamowicie rozbawić, ale i wyprowadzić z równowagi niemalże każdego, wtedy książka byłaby bardziej zabawna, tym czasem cała historia skupia się głównie na chłopcu z syndromem ADHD. Niemniej jednak gorąco zachęcam do zapoznania się z tą pozycją, w trakcie jej czytania będzie na pewno miło, momentami zabawnie, czasem wzruszająco, ale i bardzo pouczająco. Polecam.

Moja ocena: 7/10

Notatki samobójcy - M.T. Ford

Literatura współczesna - Seria: Zbliżenia 
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 
Liczba stron: 280


"Notatki samobójcy" - Michael Thomas Ford 


"Dziwnie to brzmi: zabić się. Jakby człowiek chciał zamordować samego siebie. Ale zabijanie ludzi to coś złego, a samobójstwo według mnie - nie. To przecież moje życie, nie? Wolno mi je zakończyć, jeśli taka jest moja wola" Nie uważam tego za grzech" [...] Dlaczego można kogoś skazać na śmierć, ale jemu samemu nie pozwala się o niej zadecydować?" str. 61  
Książka „Notatki samobójcy” Michaela Thomasa Forda, to książka, poruszająca bardzo ważną kwestię, która aktualnie jest wysoce częstym zjawiskiem występującym wśród nastolatków, mam tu na myśli problem związany z falą samobójstw wśród młodzieży. Jeżeli już tak młodzi ludzie targną się na swoje życie to, dokąd zmierza ten świat? Przecież wydawałoby się, że dzieciństwo to okres, kiedy człowiek powinien być beztroski i szczęśliwy. Niestety otaczający nas świat bywa bardzo surowy i bezwzględny, a na nasze dzieci czeka za rogiem mnóstwo pokus i zagrożeń. Nastolatkowie często czują się osaczeni i zagubieni, po czym nawet najmniejsza błahostka w ich życiu narasta do tak wielkiego dylematu, że nagle tak młody człowiek w akcie desperacji sięga po nieodpowiednie środki. 

W takiej sytuacji rodzi się pytanie, gdzie wsparcie ze strony rodziców, opiekunów czy nauczycieli? Niestety dzieci mają niezwykły talent do ukrywania swoich emocji i przy codziennych obowiązkach dorosłych, a także często braku wystarczającej znajomości własnego dziecka, łatwo jest przegapić moment, w którym nastolatek przestaje sobie radzić ze swoimi problemami i chwyta po najgorsze z możliwych rozwiązań. 

Sięgając po tę książkę, nie miałam pojęcia, że to będzie tak ciekawa pozycja. Książka napisana jest w formie notatek piętnastoletniego chłopca, który po nieudanej próbie samobójczej trafia do szpitala psychiatrycznego. W tym samym czasie na oddziale przebywają również inne dzieciaki, które nie poradziły sobie w życiu z różnymi problemami. Chłopak poddawany jest terapii, niestety w początkowej fazie nie przynosi ona żadnych pozytywnych skutków, a piętnastolatek nie chce wyjawić prawdziwego powodu, dla którego próbował się zabić. Mimo, że książka porusza ważne kwestie, napisana jest w niezwykle lekki i zabawny sposób, przez co często wywołuje uśmiech, a nie przygnębienie. Nie potrafię określić, co takiego ta książka w sobie ma, ale mnie bardzo poruszyła i skłoniła do refleksji, toteż na długo pozostanie w mojej pamięci.  Gorąco zachęcam do zapoznania się z tą pozycją, świetna książka dla rodziców, ale i zagubionych nastolatków, toteż  polecam ją z czystym sumieniem.
Książka często wywołuje uśmiech na twarzy i wzrusza, bywa, że i zdumiewa, ale przede wszystkim porusza bardzo poważne aspekty życia, tematy tabu, dlatego dla tych, którzy są nietolerancyjni może być szokująca i trudna do zaakceptowania. 

"Patrzyłem, jak bezgłośnie poruszają ustami. A im dłużej patrzyłem, tym bardziej dochodziłem do wniosku, że dokładnie tak zachowuje się większość ludzi. Poruszają ustami, ale nie mówią nic ważnego. Tylko słowa, słowa, słowa...". str. 71

Moja ocena: 9/10

środa, 25 lutego 2015

Chcę przeczytać - Kasacja R. Mróz

Koniecznie muszę przeczytać tę książkę... Czytaliście już? Ciekawa jestem Waszych opinii na jej temat :) 

Ta książka z całą pewnością znajdzie się w moim koszyku podczas marcowych szaleństw... Już nie mogę się doczekać :D



Środa...Wieczór... Relaks...

Tradycyjnie czas na relaks, czyli coś na pokrzepienie umysłu, coś dla podniebienia i coś dla duszy... :) Pozdrawiam Wszystkich Czytelników i życzę przyjemnego wieczoru... Założę się, że większość moli książkowych siedzi własnie nad ciekawą książką... ;P 


Dziewczyna z sąsiedztwa - Jack Ketchum

Kategoria: Thriller/ Powieść grozy  
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc 
Liczba stron: 301



"Dziewczyna z sąsiedztwa" - Jack Ketchum 

"Absolutnie szokująca... Nie jest jedynie obietnicą przerażenia, ale naprawdę w nie wprawia". Stephen King tak podsumował tę książkę. 

„Dziewczyna z sąsiedztwa” to druga przeczytana przeze mnie powieść Jacka Ketchuma i w pełni zgadzam się ze S. Kingiem, książka nie tylko szokuje, ale autentycznie przeraża i zdumiewa swoją treścią. 
Początek łagodny i spokojny, nic nie zapowiadało, że w dalszej części książka wywoła na mojej twarzy grymas bólu, bo ból odczuwałam niemalże fizycznie. Eskalacja ogromnej przemocy względem nastoletniej dziewczyny opisanej w tej książce była przerażająca i doprowadzała mnie do szaleństwa. 

„Dziewczyna z sąsiedztwa” czy „Jedyne dziecko” to nie są łatwe i przyjemne w odbiorze książki, przede wszystkim dlatego, że tematy w nich poruszane nie są wyłącznie fikcją literacką, czy chorą wyobraźnią samego autora. Z tak okrutnym światem spotykamy się często niemalże każdego dnia w świecie rzeczywistym, toteż historie przedstawiane w powieściach Jacka Ketchuma są nieludzko prawdziwe. Poruszają kwestie moralności, ludzkiego sumienia, empatii i pokazują najbardziej ponurą ludzką naturę, ogromną przemoc, gigantyczną nienawiść i niewyobrażalną paranoję. 

„…Byliśmy „tylko dziećmi”. Byliśmy własnością. Należeliśmy do naszych rodziców ciałem i duszą. To oznaczało, że czekała nas zagłada w obliczu każdego prawdziwego niebezpieczeństwa ze strony świata dorosłych, a także oznaczało to bezradność, upokorzenie i złość”. 

Od dawien dawna przemoc w rodzinie i maltretowanie dzieci jest na całym świecie tematem bardzo kontrowersyjnym i niestety trudnym do zwalczenia. Skutki takich zachowań są niewyobrażalnie trudne do zlikwidowania, często nawet w przypadku maltretowania prowadzą do śmierci, albo tak silnego urazu, który w konsekwencji doprowadza do całkowitego zdemoralizowania. 

„… Byli czymś dużo gorszym. Przypominali bardziej sforę psów lub kotów albo rój morderczych, czerwonych mrówek… Byli jak kilka różnych gatunków zwierząt w jednym. Istotami rozumnymi, które tylko z pozoru przypominały ludzi, jednak nie miały dostępu do ludzkich uczuć…”

W trakcie czytania tej opowieści przypomniała mi się od razu książka D.J. Morrisa pt.: "Zwierzę zwane człowiekiem", którą czytałam dawno temu. Desmond Morris w tej pozycji przedstawia prawdziwą naturę człowieka, ukazuje w niej istotę ludzką, jako osobę, która ma głęboko zakorzenione instynkty i mechanizmy, których źródłem było zachowanie wywodzące się od zwierząt. Krótko mówiąc opisuje istotę ludzką, jako zwierzę, które tylko nazywa siebie człowiekiem, jednak ma w sobie mocno zagnieżdżone najgorsze, zwierzęce instynkty, których często nie potrafi pohamować, mimo iż jest istotą myślącą. Bohaterzy książki J. Ketchuma dokładnie pasują do tego opisu. 
Powieści Jacka Ketchuma, z którymi zdążyłam się zapoznać do tej pory, były dość trudne w odbiorze. Natomiast historie w nich przedstawione są bardzo autentyczne, pełne napięcia i dramatycznych wydarzeń. Jednakże mimo tego, iż przerażały i szokowały, to jednak trudno nie doczytać ich do końca, gdyż wciągają czytelnika, jak bagno. 


Podsumowując, „Dziewczyna z sąsiedztwa” to kolejna książka dla osób o mocnej psychice, ta pozycja zapada głęboko w pamięć, przeraża i ukazuje okrutny świat, jaki nas otacza. Dlatego nie polecam jej osobom o delikatnej naturze, książka jest chwilami drastyczna i przepełniona sadyzmem, wyłącznie dla osób lubiących mocną literaturę. 

Moja ocena: 9/10