wtorek, 17 marca 2015

Coffe Book Tag





Coffe Book Tag 


To mój pierwszy tego typu tag, jestem blogerką od bardzo niedawna, ale p
onieważ zostałam nominowana do tej zabawy, za co bardzo dziękuję, toteż z przyjemnością odpowiem na tych kilka pytań. Może dzięki nim poznacie choć trochę moje upodobania czytelnicze... 


***
  

1. Czarna, czyli książka, w którą nie mogłam się "wkręcić".
Pewnie wielu zaskoczę ale „Wszystko, co lśni” dotrwałam do 130 str. i niestety utknęłam... póki, co nie zaiskrzyło. Jednakże nie skreślam tej książki, jeszcze do niej wrócę. Będzie ona moim tegorocznym wyzwaniem. W końcu stoi na mojej półce i nie da o sobie zapomnieć. Kolejna to „Spisek Darwina” dawno temu wybrałam z katalogu „Świata książek” tytuł mocno mnie zaciekawił, niestety nigdy jej nie skończyłam i z pewnością do niej nie wrócę. Nadal stoi na mojej półce… :(

***

2. Miętowa mocca, czyli książka, która staje się bardziej popularna w okresie świątecznym.
Na myśl przychodzi mi tylko „Dziecko śniegu”, myślę, że ta książka może być znacznie lepiej odbierana w okresie świątecznym, ma w sobie magię, jest emocjonalna i refleksyjna, do tego ten zimowy klimat, po prostu jest baśniowa. Idealna na święta…

***

3. Gorąca czekolada, czyli moja ulubiona książka z dzieciństwa.
Dzieciństwo kojarzy mi się głównie z Baśniami H.Ch. Andersena i Braci Grimm, czytałam je mnóstwo razy, wiele znałam niemalże na pamięć. Następnie była „Ania z zielonego wzgórza” do tej pory kocham tę rudą dziewczynkę i jej zwariowane pomysły. Niedawno przeczytałam ją kolejny raz, wspólnie z moją córcią, było wzruszająco, zabawnie, spędziłyśmy przy tej książce cudowne chwile. Niebawem sięgamy po dalsze losy Ani…  

***

4. Podwójne espresso, czyli książka, która trzymała cię na krawędzi fotela od początku, do końca.
Jest wiele takich książek. Trudno zdecydować się na jedną. „W obronie syna” to książka, od której nie mogłam się oderwać, pochłonęłam ją błyskawicznie. Ale książka, która mną wstrząsnęła i wbiła mnie w fotel to zdecydowanie „Dziewczyna z sąsiedztwa” oraz „Jedyne dziecko” J. Ketchuma. I nie chodzi o zawrotną akcję, ale treść, którą te książki zawierają, niezwykle trudną i wstrząsającą, do tego inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami.
„Tysiąc wspaniałych słońc” to książka którą kocham, książka, która poruszyła mnie do granic możliwości i na zawsze pozostanie w mojej pamięci, to jedna z tych pozycji, po których musiałam kilka dni odetchnąć. 
Dopiszę jeszcze „Złodziejkę książek” kolejna ukochana i „Życie z Merlem” chyba na żadnej innej tak nie płakałam, jak na tej. Do zakończenia podchodziłam kilka razy, bo dosłownie miałam oczy zalane łzami, nie mogłam się uspokoić - uwielbiam tę opowieść. Jest jeszcze wiele takich książek, mogłabym długo wymieniać... ale komu chciałoby się to czytać… ;)

***

5. Starbucks, czyli książka, którą widzisz wszędzie.
Chyba nie będę oryginalna… „Zniszcz ten dziennik” widzę go wszędzie, nawet w pokoju mojej córki. Nie nazwałabym tego "czegoś" książką, a i pomysły nie wydają mi się specjalnie kreatywne… zwykła dewastacja i tyle. Ale dzieciakom się podoba.  

***

6. Hipsterska kawiarnia, czyli książka napisana przez niezależnego autora.
Nie znam, nie mam bladego pojęcia… a jeżeli znam, to nawet nie wiem, że jest w gronie autorów niezależnych.

***

7. Ups! Przypadkiem dostałam bezkofeinową..., czyli książka, po której spodziewałeś się więcej.
I tu pewnie wielu zaskoczę… „Dziesięć płytkich oddechów” książka, która jest niesamowicie wysoko oceniana, niewiele brakowało, a kupiłabym ją. Całe szczęście trafiłam na nią w bibliotece, natychmiast wypożyczyłam i zaczęłam czytać. I…? I nic… to była największa męka, nie lubię odkładać niedoczytanych książek na bok, zdarza mi się to niezwykle rzadko, toteż dotrwałam do końca… męczyłam się strasznie, a główna bohaterka na przemian irytowała mnie i śmieszyła. Zdecydowanie najgorsza książka jaką przeczytałam. Ale to tylko moja opinia, bo książka stoi bardzo wysoko w rankingu najlepiej ocenianych książek. Cóż chyba jestem za stara na takie naiwne historyjki…  Zdecydowanie był w niej potencjał, ale coś nie wyszło i z pewnością nie sięgnę po kolejne części… Dopisałabym tu jeszcze „Ogród wspomnień", „Ptasi śpiew”, „Sześć lat później” (mimo, że ukochanego Cobena, ale tym razem nie zagrało) – wszystkie te książki mocno mnie rozczarowały…  To nie znaczy, że ich nie polecam ;) Każdemu z nas podoba się coś innego, szanuję to, dlatego nie lubię pod komentarzem pisać stwierdzenia "nie polecam". To co mi się nie podoba, innych zachwyca... i to dobrze, bo przecież jesteśmy różni... inaczej świat byłby nie do zniesienia... ;) 

***

8. Idealne połączenie, czyli książka lub seria, która była zarówno słodka, jak i gorzka, ale ostatecznie przypadła ci do gustu.
Seria związana z Rodziną Dollangangerów autorstwa  V.C. Andrews – nie nazwałabym może tego idealnym połączeniem, bo o ile część 1,2 i 5 podobały mi się, to część 3 i 4 mocno mnie wymęczyła, ale ostatecznie nie żałuję, że przeczytałam tę serię…

*** 


Zachęcam i Was do wzięcia udziału w tej zabawie. To doskonała szansa, aby dać się poznać innym czytelnikom. Zamieszczajcie podobne tagi na swoich blogach. 


Nominuję: Z książką w torebce, Książkowa fantazja oraz Subiektywnie o książkach...




Polecam Coffe Book Tag osoby, która mnie nominowała: KLIK



10 komentarzy:

  1. Wow, pierwszy raz widzę ten tag. Ktoś miał świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awiolu coś dla ciebie, z tego co pamiętam bardzo lubisz kawę :)

      Usuń
  2. Genialny TAG :D
    http://ever-books-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za nominację w wolnej chwili postaram się odpowiedzieć,a tag świetny, pierwszy raz go widzę,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo :) Cieszę się i czekam na Twój tag, z przyjemnością przeczytam :) A pomysł na tag, istotnie bardzo ciekawy :) pozdrawiam...

      Usuń
  4. Ciekawy tag :) Ja właśnie planuję kiedyś sięgnąć po serię Oddechy, gdyż tak jak napisałaś wszędzie zbiera wysokie oceny. Chce się sama przekonać, czy na takie właśnie zasługuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie przekonała ta książka, co nie znaczy, że Tobie nie będzie się podobać :) Bardzo jestem ciekawa jakie będziesz miała wrażenia po jej przeczytaniu... :) pozdrawiam :)

      Usuń
  5. śliczna zakładka :) gdzie można taką znaleźć? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładkę dostałam od męża. ale wiem, że kupił w Matrasie ;)

      Usuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)