Wydawnictwo: Edycja Świętego Pawła
Liczba stron: 206
"I boję się snów" - Wanda Półtawska
Sięgnęłam po książkę Pani Wandy „I boję się snów”, ponieważ lubię czytać książki dotyczące historii zwłaszcza tej z okresu wojny, zachęciły mnie również pozytywne opinie na jej temat. Istotnie nie zawiodłam się na tej pozycji.
Wspomnienia Pani Wandy Półtawskiej z okresu II wojny światowej są niesłychanie przejmujące i bardzo szokujace. Pani Wanda w genialny sposób obrazuje nam wydarzenia z tamtego okresu, do tego sama jest niezwykłą osobą o niebywałej odwadze i sile. Autorka w swoich wspomnieniach wnikliwie opisuje nam czas, kiedy przebywała w areszcie, gdzie była torturowana przez Gestapo, a następnie została zesłana do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. Panowały tam makabryczne warunki i wszechobecna śmierć, a każdy dzień wydawał się wiecznością. Był to obóz dla kobiet, które każdego dnia musiały zmagać się z ciężką pracą fizyczną, strachem, zmęczeniem oraz notorycznym głodem. Ponadto przebywające tam więźniarki, jak również autorka były poddawane bestialskim eksperymentom medycznym. Jednakże w obliczu tej wszechobecnej pogardy i codziennego poniżania wśród więźniarek występowały przejawy niezwykłej serdeczności, która przywracała im wiarę w człowieka.
W trakcie czytania tej pozycji byłam mocno poruszona, zwłaszcza w chwilach, kiedy autorka opisywała nieludzkie doświadczenia, jakich dopuszczano się względem kobiet. To zdumiewające, że wydarzenia opisane w tej książce są prawdziwe. Niestety wojna to zgoda na bezlitosne okrucieństwo względem ludzkości. Cieszę się, że żyję w czasach, kiedy panuje pokój i mimo przeszkód, z jakimi muszę zmagać się każdego dnia doceniam, że żyję w wolnym kraju. Ludzie, którzy żyli w okresie, kiedy toczyła się wojna musieli wykazać niezwykłą siłę zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Podziwiam ich odwagę bowiem potrafili podjąć walkę, bronić własnej godności, człowieczeństwa, a także walczyć w obronie słabszych. Polecam przeczytanie wspomnień Pani Wandy Półtawskiej, to kolejna książka, która skłania do refleksji i uczy pokory względem otaczających nas ludzi i świata.
Moja ocena: 9/10
Widząc okładkę, już się przeraziłam. Takie książki zawsze szokują, ale trzeba je czytać.
OdpowiedzUsuńOj tak, okładka bardzo odpowiada klimatowi książki.
UsuńKsiążka, którą muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozycja, którą koniecznie muszę mieć w swojej kolekcji.
OdpowiedzUsuńhttp://ruderude-czyta.blogspot.com/
Ja bardzo lubię literaturę wojenną, obozową, ta książka robi nie małe wrażenie na czytelniku, polecam także "Dymy nad Birkenau", po jej lekturze długo nie mogłam sięgać po taką literaturę...
Usuń