poniedziałek, 27 kwietnia 2015

"Odłamki" - Ismet Prcić

Kategoria: literatura współczesna 
Wydawnictwo: Sine Qua Non 
Tłumaczenie: Jarosław Rybski
Rok wydania: 2015
ISBN 978-83-63248-66-6
Liczba stron: 432

Moja ocena: 6/10




Kiedy na jednym z blogów zobaczyłam  zapowiedź tej powieści i przeczytałam jej krótki opis, pomyślałam sobie, że jest to idealna książka dla mnie, i że koniecznie muszę ją przeczytać. Gdy tylko pojawiła się w księgarni natychmiast ją zamówiłam, a kiedy do mnie dotarła postanowiłam nie zwlekać i przeczytać ją natychmiast. Świeżo po jej lekturze moje wrażenia są zupełnie odmienne od oczekiwań. Jest mi niezmiernie trudno napisać tę recenzję, gdyż lektura tej książki była dla mnie drogą przez męki. Cieszę się, że mam ją już za sobą, z pewnością do niej nie wrócę i szybko o niej zapomnę.

Ismet Prcić, autor tej powieści, z pochodzenia Bośniak ucieka przed wojną domową do Stanów Zjednoczonych, tam poszukuje spokoju, stabilizacji oraz bezpieczeństwa. Podejmuje próbę odbudowania własnego życia, oderwania się od złych wspomnień. Jednakże, czy po tak traumatycznych doświadczeniach, można wymazać z pamięci przykre obrazy i zacząć nieułomne, uporządkowane życie? Czy emigrantowi na obczyźnie łatwo odnaleźć spokój i spełnienie? Każdy z nas doskonale wie, że to bardzo trudna, bezwzględna i katorżnicza droga, która prowadzi do kolejnych dylematów, nawarstwia je i nie daje niezwłocznie oczekiwanego efektu.

"Odłamki" to swoista spowiedź autora, próba wyrzucenia z siebie traumatycznych wydarzeń, forma terapii, która ma na celu oczyścić i uleczyć umysł artysty. Lektura tej książki, daje czytelnikowi wrażenie, jakby dostał odłamkiem prosto w pierś. Ta książka chwilami męczy, przytłacza daje uczucie osobliwej udręki. Wprowadza w umysł czytelnika chaos i odrętwienie. Przyznam się, że po odłożeniu książki nie miałam ochoty sięgać po nią ponownie. Chwilami w trakcie lektury tej powieści miałam wrażenie, że sama popadam w depresję. Byłam zwyczajnie wyczerpana tą książką.

Ismet Prcić w tej powieści posłużył się w moi odczuciu nieciekawą formą interpretacji swoich doświadczeń, książka napisana bardzo chaotycznie, bez odpowiedniej chronologii wydarzeń, często daje uczucie specyficznego zamętu, zagubienia. Chwilami bardzo przegadana, zawiera wiele nieciekawych opisów, które według mnie nie mają większego znaczenia. Spodziewałam się, że ta powieść w istotny sposób przybliży mi sam konflikt w byłej Jugosławii, ukaże jego przebieg i przyczynę, tymczasem mam wrażenie, że wojna była tylko nieatrakcyjnym tłem w życiu autora, chociaż z pewnością pozostawiła bolesny ślad w jego psychice. Aczkolwiek mam wrażenie, że ostatecznie jego życie potoczyło się nie najgorzej, w efekcie trafił do Stanów Zjednoczonych, ukończył studia, ożenił się i aktualnie mieszka w Portland. Myślę, że życie większości jego rodaków miało znacznie bardziej przykry przebieg, wielu zginęło, inni pozostali otoczeni ruinami, stracili najbliższych, zostali bezdomni i zagubieni, a ich życie przypominało wegetację. Tutaj nasuwa mi się na myśl reportaż Wojciecha Tochmana pt.: "Jakbyś kamień jadła", który doskonale ukazuje tragiczne skutki tego konfliktu. Ten krótki reportaż z czystym sumieniem polecam.

Styl, jakim posługuje się autor w moim odczuciu bardzo nierówny, chwilami książka napisana bardzo pięknym językiem, autor stosuje także metafory, za którymi osobiście nie przepadam, jednakowoż mamy również do czynienia z wulgaryzmami, niezwykłą dosadnością, a nawet językiem potocznym. Zaletą z pewnością jest ciekawa narracja, bowiem autor stosuje w tej powieści różne formy, mamy do czynienia z listami skierowanymi do matki, opowieścią oraz pamiętnikiem. To w moim odczuciu dało ciekawszy obraz całej historii. Brak chronologii wydarzeń tym razem bardzo mi przeszkadzał, chwilami nie mogłam się odnaleźć w tej powieści, towarzyszyło mi mnóstwo wątpliwości, miewałam problemy z koncentracją. Ponadto Ismet Prcić do swojej książki wprowadził postać Mustafy, człowieka, który wychowywany był przez bardzo surowego ojca. Do końca nie wiadomo, kim dokładnie jest Mustafa, czy jest postacią autentyczną, czy wyłącznie metaforą? Z pewnością nie jest jedynie obserwatorem tego konfliktu, jest bezwzględnym uczestnikiem, kimś, kto bierze czynny udział w tej okrutnej wojnie. Skąd tak ogromne zainteresowanie autora tą postacią? Tego Ismet Prcić w swojej książce niestety nie wyjaśnia. 

Reasumując, "Odłamki" to bardzo specyficzna i trudna w odbiorze powieść, przyznaję, że zupełnie nie w moim guście. Jednakże z pewnością wartościowa i odważna, ale bardzo przytłaczająca, to jedna z tych książek, której nie czyta się lekko i przyjemnie. Niewątpliwie ukazuje okrucieństwo, jakim jest wojna i wszelkie konflikty, przedstawia obraz ludzi, którzy doświadczyli traumatycznych wydarzeń, ukazuje, jak boleśnie odbijają się one na ich psychice, jak trudno odbudować utracone, beztroskie życie oraz, jak ciężki i skomplikowany jest los emigrantów. 
"Budzisz się w nocy. Jest to jedno z tych przebudzeń, które mąci ci w głowie. Koszmar jest wciąż na tyle wyrazisty, że wydaje się realny, ale przebudzenie wciąż jest zbyt kruche, by przynieść pokrzepienie i poczucie bezpieczeństwa. Ramiona ci tężeją, jakbyś spodziewał się ciosu. To, że istnieje racjonalny powód do takiego zachowania, w ogóle nie ma znaczenia. Poczucie straszliwego pośpiechu jest obezwładniające i czekasz, aż wejdziesz w pełny kontakt z rzeczywistością. Czekasz, aż wszystko zacznie mieć sens. Czas powłóczy nogami". str. 97



31 komentarzy:

  1. Masz na myśli Subiektywnie o książkach?
    Ja dostałam tę książkę od wydawnictwa - bardzo mi się podobała. Cieszę się, że tobie też, choć mniej niż mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam już na jakim blogu po raz pierwszy ją dostrzegłam ;) Ale od razu wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Nie do końca mnie urzekła, to dobra i wartościowa książka jednak zupełnie nie w moim guście. Zmęczyła mnie i chcę jak najszybcie o niej zapomnieć... :)

      Usuń
  2. Uwielbiam czytac ksiązki, jaki rodzaj to w zależności od nastroju :) Opisana przez Ciebie pozycja naprawdę mnie zachęciła, ostatnio interesuje mnie ta tematyka.
    Pozdrawiam,
    http://wolnym-krokiem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtakim razie czekam na Twoje wrażenia po lekturze tej książki :)

      Usuń
  3. dałabym tej książce szansę, bo już jakiś czas temu zwróciła moją uwagę; ale troszkę obawiam się tej chaotyczności o której wspominasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj sama, może ten brak chronologii Tobie nie będzie przeszkadzał i książka Ci się spodoba. Jest wysoko ocenia, dla niektórych to jedna z lepszych, jakie czytali. Mnie jednak nie przypadła do gustu i cieszę się, że mam już za sobą tę książkę. Ciekawa jestem jak Ty odbierzesz tę powieść :)

      Usuń
  4. Mam w planach, też zauważyłam ją na wielu blogach i nabrałam chęci.. Muszę sama się przekonać czy mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam, aż przeczytasz i podzielisz się refleksjami. Bardzo jestem ciekawa, jakie wrażenie na Tobie zrobi ta książka :)

      Usuń
  5. Miałam na nią swego czasu dużą ochotę, ale chyba tych książek, na które miałam chęć było za dużo, bo gdzieś mi przepadła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem, mam podobnie, jest mnóstwo książek, które chciałbym przeczytać, niestety jest ich za dużo i pewne lektury gdzieś umykają ;)

      Usuń
  6. W końcu lektura zmęczona i zakończone. :P I mimo wszystko recenzja wyszła bardzo dobra. To teraz koniecznie "Fosa" musi poprawić humor. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, cieszę się bardzo, że mam za sobą książkę i recenzję ;p Nie było moim zamiarem zniechęcać do lektury tej książki, ma swoją niewątpliwą wartość, a o tym, co mi się nie podobało napisałam ;)

      Usuń
  7. Bardzo mi się podoba okładka tej książki, jest taka magnetyzująca. Sam zarys fabuły też brzmi ciekawie, ale po przeczytaniu Twojej recenzji wiem, że jednak nie skuszę się na ''Odłamki'', bowiem nie lubię nierównego stylu pełnego metafor. Wolę prosty, konkretny przekaz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, okładka również przyciągnęła moją uwagę, niestety treść nie trafiła w mój gust. Zmęczyłam się tą książką, ale nie chcę absolutnie nikogo zniechęcać do lektury tej powieści, bowiem na innych czytelnikach może zrobić zupełnie odmienne wrażenie :) Ja również wolę prosty i konkretny przekaz, z zachowaniem chronologii wydarzeń :)

      Usuń
  8. Niestety czasem tak jestem, że otrzymujemy coś zupełnie innego od naszych oczekiwań. Jednak jesteś bogatsza o doświadczenie z nowym, nieznanym Ci autorem i wiesz, że to był jednorazowy "romans" ;) Bardzo szczegółowa, wnikliwa recenzja, dokładnie wiem czego się spodziewać po lekturze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym polega czytanie, sięgając po książkę nigdy nie wiemy, czy z pewnością sprosta naszym oczekiwaniom ;) ale tak jak piszesz, wtedy jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia i to jest fajne. Zdecydowanie był to jednorazowy "romans" ;) Ciekawa jestem Twoich refleksji po tej lekturze :)

      Usuń
  9. Czytałam o tej książce kilka recenzji i wiem,'że to trudna książka. Jestem ciekawa, jak ja bym ją odebrała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jestem ciekawa Twojej opinii na temat tej właśnie książki :) Mam nadzieję, że kiedyś po nią sięgniesz :)

      Usuń
  10. Lubię trudne powieści, ale aktualnie mam ich wręcz nadmiar, dlatego lekturę "Odłamków" odłożę na inny moment...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już przeczytasz daj znać, jak odebrałaś tę powieść :)

      Usuń
  11. Hmm zaintrygowałaś mnie tą pozycją literacką i z pewnością sięgnę po nią, gdy tylko trafi do mojej biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń po lekturze tej książki :)

      Usuń
    2. Hehe :) Najpierw czeka mnie powrót do blogosfery na pełnych obrotach, bo przez kilka ostatnich miesięcy mocno zaniedbałam swoją stronę :)

      Usuń
    3. Cóż czasem tak bywa, że trudno znaleźć na wszystko czas... w takim razie życzę owocnej pracy w blogosferze :) I czekam na kolejne recenzje :) Z pewnością będę zaglądać do Ciebie :)

      Usuń
  12. Temat wojny w Bośni musi być zapewne bardzo intrygujący tylko wszystko zależy od pisarza jak to zredaguje. I na tym polega Jego kunszt. No cóż ja jeszcze poczekam z tą pozycją. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnego czasu miałam na nią wielką ochotę, ale jest tak dużo książek na które poluję, że niestety nie sposób zdobyć je wszystkie. Tą w takim razie odkładam na trochę dalszy plan niż myślałam, bo chociaż doceniam wymienione przez Ciebie pozytywne aspekty książki przyznam, że liczyłam na coś więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawie napisałaś recenzję. Jednak wydaje mi się, że ta książka nie jest dla mnie. Wcześniej czytałam przeróżne opinie na jej temat i od samego początku twierdziłam, że to lektura, której się nie podejmę :( Tak więc Twoja opinia jest dla mnie podsumowaniem. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni Cię rozumiem :) Jestem bogatsza o nowe doświadczenie, ale z pewnością nie sięgnę już nigdy po tę powieść i szybko o niej zapomnę :) Również dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Trudna lektóra odłoże to na puzniej

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze, że przed podjęciem się przeczytania Odłamków nie trafiłam na Twoją recenzję ;) Przebrnięcie przez tę książkę stałoby się kompletną udręką. A tak, po samych pozytywnych opiniach, do końca miałam nadzieję, że zaraz trafię na fragment, który bezpiecznie doprowadzi mnie do końca ;)

    http://ruderude-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dokładnie tak jak ja, cały czas czekałam na ten moment, w którym książką rzuci mnie na kolana, niestety tak się nie stało, ja zwyczajnie spodziewałam się czegoś zupełnie innego... ;))

      Usuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)