Kategoria: literatura współczesna
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: archipelagi
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 192
Moja ocena: 8/10
|
"Czas zdrowienia nazywa się dochodzeniem do siebie, jakby chory na jakiś czas oddalił się od siebie samego i był kimś innym".
Niewykluczone, że gdybym nie obserwowała Waszych blogów, nigdy nie
dowiedziałbym się o tej książce. W gruncie rzeczy przeczytałam tylko jedną
recenzję i od razu, bez większego zastanowienia postanowiłam ją zamówić. Cieszę się, że w moje ręce trafiła
"Fosa" Sylwii Siedleckiej, bowiem to niezwykła i tajemnicza książka, bardzo oryginalna,
dawno już nie czytałam tak nietuzinkowej publikacji. Zasadniczo to już
okładka przyciągnęła moją uwagę, w moim odczuciu wyjątkowa, przesiąknięta
tajemnicą, mroczna i nostalgiczna mam wrażenie, że idealnie oddaje charakter
tej książki.
Sylwia Siedlecka, autorka tej powieści, nie była mi dotąd
znana. Okazuje się, że ma na swoim koncie kilka publikacji, między innymi zbór
opowiadań pt.: "Szczeniaki", po który z pewnością sięgnę. "Fosa" ukazała się za sprawą Wydawnictwa W.A.B. i została przydzielona do serii "archipelagi".
Autorzy tego cyklu to polska czołówka, twórcy różnorodni i
należący do wielu generacji. Okazuje się, że czytałam już jedną, równie nietypową
powieść z tej serii, była to książka Brygidy Helbig pt.: "Niebko". Po
lekturze "Fosy" jestem bardzo zaiteresowana tą serią, wygląda na
to, że kryje w sobie mnóstwo niebanalnych publikacji. Lubię od czasu do czasu
przeczytać, coś diametralnie innego, wyróżniającego się zupełną odmiennością.
Autorka w tej powieści snuje nostalgiczną, pełną niedomówień,
ale jakże magnetyzującą opowieść. Główną bohaterką i narratorką tej książki
jest Luiza, którą poznajemy w chwili, kiedy dziewczyna przygotowuje się do
swojego ślubu. Akcja rozgrywa się w małym miasteczku Strzałki, do którego Luiza, wraz
z matką powraca po wielu latach życia w trasach koncertowych, bowiem mama
dziewczyny jest znaną piosenkarką estradową. Luiza wychowywana w cieniu sławnej
matki, której życie jest na ciągłym świeczniku, w blasku fleszy bezustannie odczuwa tęsknotę za normalnym i ustabilizowanym życiem, za poczuciem
bezpieczeństwa. Niemal każdego dnia walczy o uwagę matki, o jej miłość oraz o spokojną
przystań. W dorosłym już życiu postanawia wyjść za mąż, bowiem małżeństwo wydaje się być drogą do równowagi, swoistym murem, za którym można się ukryć,
odciąć od traumatycznych doświadczeń, w końcu stać się przeciętną osobą, na
którą nikt nie zwraca uwagi, której życie jest anonimowe. Pewnego dnia Luiza
poznaje Annę, która jest bardzo zagadkową i intrygującą osobą, kobiety
zaczyna łączyć przyjaźń, która dla Luizy staje się czymś wyjątkowym i ważnym.
Sylwia Siedlecka stworzyła frapującą opowieść o kobietach, które
noszą w sobie wiele ran, skrywają tajemnice, błądzą przez życie w poszukiwaniu
stabilizacji. "Fosa" to niesamowita powieść, która wciąga czytelnika
bardzo pomału, jak bagno, chwilami wywołuje uśmiech, po to żeby za chwilę
zupełnie zaskoczyć, zszokować i wstrząsnąć. Ta opowieść jest nostalgiczna,
przepełniona tęsknotą, niezwykle głęboka i refleksyjna, tajemnicza i
niedopowiedziana, bardzo niekonwencjonalna. Lektura tej książki zajęła mi kilka
godzin, nie mogłam przestać jej czytać, z każdą kolejną stroną zadziwiała mnie coraz
mocniej, wzruszała, a pod koniec zupełnie zaskoczyła. Mimo swej nostalgiczności ksiażka zupełnie nie dawała mi uczucia znużenia, wręcz przeciwnie, nie miałam ochotych odkładać jej na bok nawet na moment, chwilami odwracałam od niej wzrok, po to, aby popaść w zadumę
i niedowierzenie. W tej powieści jest mnóstwo niedomówień, a postaci bywają mało wyraziste, jednakże mnie zupełnie to nie przeszkadzało, ta książka ma
dziwną moc przyciągania, zupełnie zatraciłam się w tej historii.
"Jedyne, co mam, to ciebie mamo, a to tak jakbym miała pięć matek, bo zmieniasz się co siedem lat, jak koty i psy. Życie jest hojne. Ale muszę chronić ciało. To mój jedyny kapitał". Str. 100-101
Reasumując, "Fosa" autorstwa Sylwii Siedleckiej to
niebanalna powieść o miłości, przyjaźni, tęsknocie, o trudnych i
złożonych relacjach między matką i córką, o poszukiwaniu bezpieczeństwa, próbie
odbudowania utraconej przeciętności. Nie jest łatwo jednoznacznie ocenić tę książkę, niemniej
jednak na mnie wywarła niemałe wrażenie, urzekła mnie swoją oryginalnością,
przeniosła w zupełnie inny świat, bardzo tajemniczy, mętny, chwilami
niezrozumiały, ale niezwykle prawdziwy. W
moim odczuciu to bardzo wartościowa, głęboka i szalenie refleksyjna powieść. Sami
zdecydujcie, czy macie ochotę na tego typu literaturę, ja po lekturze tej
książki jestem w pełni usatysfakcjonowana. Cieszę się, że książka trafiła w
moje ręce.
"Coś robię, ale nie wychodzi. Może powinnam uchwycić moment, kiedy wszystko zaczyna się psuć. Czuję się jak ścierwo, jak nic, które nie jest przygotowane do życia". Str. 156
,,Niebko" też czytałam i z tego, co widzę oceniłam podobnie. ,,Fosa" bardzo mnie zaciekawiła, widziałam kilka pozytywnych opinii na jej temat na blogach, więc z chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńRzeczywiscie - okladka bardzo tajemnicza i zachecajaca do lektury. Lubie takie historie,wiec z przyjemnoscia poznalabym losy Luizy i jej mamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zachęcam do lektury tej książki i również pozdrawiam :)
UsuńZastanawiałam się nad tą książką- czy wybrać ją do recenzji- ale nie zdecydowałam się. Po Twojej opinii zaczynam żałować.
OdpowiedzUsuńW takim razie tym bardziej zachęcam do lektury tej książki, dla mnie chwile z tą powieścią były niezwykłe, warto było ją przeczytać :)
UsuńWcześniej nie spotkałam się z tą książką. Cieszę się, że mogłam przeczytać recenzję u Ciebie, lektura zapowiada się ciekawie, nie pozostaje nic innego jak po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie moje wizyty na innych blogach, być może nie trafiłabym na tę książkę :) Cieszę się, że ją dostrzegłam, dla mnie świtna :) Jeżeli lubisz taką nostaligiczną literaturę to zachęcam :) Ciekawa jestem Twoich refleksji na jej temat :)
UsuńHm... nie... Raczej nie :)
OdpowiedzUsuńOczywiście rozumiem, to książka zdecydowanie dla miłośników tego typu literatury :) Dla mnie świetna!
UsuńZa każdym razem, kiedy wydaje mi się, że już nieco poznałam polską literaturę, okazuje się, że przede mną jeszcze długa droga:) Zapisuję sobie to nazwisko na kolejną podróż :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo, pomału poznaję twórczość współczesnych, rodzimych autorów i ciągle mnie zaskakują :) Myślę, że mam jeszcze sporo do nadrobienia ;)
UsuńBlogosfera jest skarbnicą wielu takich perełek. Moja przygoda z literaturą rozpoczęła się właśnie od przypadkowej wizyty na blogu książkowej :)
OdpowiedzUsuńTak to prawda :) Wiele książek, które przeczytałam znalazłam na blogach, bądź wszelkich portalach książkowych, pewnie sama bym ich nie odkryła ;)
UsuńLubię takie opowieści o trudnych relacjach. Chętnie więc przeczytam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że Tobie książka mogłaby się spodobać :) Zachęcam :) Ciekawa jestem jak Ty oceniłabyś tę publikację...
UsuńNie czytałam tej książki
OdpowiedzUsuńW takim razie, jeżeli lubisz taką literaturę to zachęcam :)
UsuńZdecydowanie poczułam się zachęcona ;) Nie sięgam zazwyczaj po taką literaturę, ale czasem coś mnie zainteresuje.. Tak jest i tutaj ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam Cię moją recenzja, mnie książka urzekłą swoją oryginalnością :) Mam nadzieję, że i Tobie się spodoba, choć to specyficzna powieść... Miłej lektury :)
UsuńPrzyznaje się bez bicia, że w swojej podróży literackiej omijam jakoś polski rynek wydawniczy. w sumie sama nie wiem dlaczego. Wygląda na to, że jest wiele ciekawych pozycji do nadrobienia, a zacznę od tej :)
OdpowiedzUsuńJa również przez wiele lat omijałam szerokim łukiem książki rodzimych twórców, ale od niedawna zaczęłam sięgać i póki, co żadna książka mnie nie rozczarowała :) Cieszę się bardzo i nieustannie nadrabiam zaległości :) Zachęcam! Chociaż to niełatwa książka, jak na początek tej przygody ;)
Usuń