wtorek, 5 stycznia 2016

Czytelnicze podsumowanie - Grudzień 2015!




Troszkę spóźnione to podsumowanie, ale błogie lenistwo, które rozpoczęło się w Święta trochę się przeciągnęło i dopiero od wczoraj ruszyłam do pracy i codziennych obowiązków ;)). Żeby nie przedłużać przechodzę do konkretów. 

Tak prezentował się stosik, który przygotowałam na grudzień, oczywiście tych pozycji tradycyjnie było więcej, gdyż zawsze trudno jest mi wybrać książki, które pragnę przeczytać w pierwszej kolejności ;). 



A takie książki udało mi się przeczytać i zrecenzować: 

1. "Człowiek z sową" - R. Nowakowski <RECENZJA>
2. "Wiedziałam, że tak będzie" - K. Pisarska <RECENZJA>
3. "Wielkie kłamstewka" - L. Moriarty <RECENZJA>
4. "Podaruj mi miłość" - 12 świątecznych opowiadań <RECENZJA>
5. "Odgrodzeni" - Michał Matuszak <RECENZJA>

Dodatkowo w ramach współpracy recenzenckiej przeczytałam 

6. "Szukając szczęścia" A. Krasińska <RECENZJA>
7. "Żar prawdy" - E. Kubaszak <RECENZJA>

Ponadto w grudniu na blogu pojawiła się również zaległa recenzja książki, którą przeczytałam w listopadzie:

"Biały szlak" Łukasza Czeszumskiego <RECENZJA>


Reasumując w grudniu przeczytałam 7 książek i napisałam recenzji. 



Natomiast przez cały 2015 rok przeczytałam w sumie 93 książki, moim wyzwaniem było przeczytać ich 100. Niestety nie podołałam temu wyzwaniu, niemniej jednak 93 książki w ciągu jednego roku, przy tak wielu codziennych obowiązkach to i tak świetny wynik :). 

***
W grudniu pojawił się także prosty konkurs - Noworoczne Rozdanie! - który trwa do 10 stycznia 2016 roku - kto jeszcze nie zdążył bądź zapomniał, czy zwyczajnie przegapił, ma jeszcze okazję się zgłosić, wystarczy kliknąć na baner, który automatycznie przeniesie Was na stronę konkursu! Serdecznie zapraszam! 




***
Oczywiście miniony miesiąc obfitował w mnóstwo pięknych książek:

 Zakupy własne plus prezenty od męża! 


Egzemplarze recenzenckie - za które serdecznie dziękuję! 


Wygrana w konkursie u Asi z bloga Niebieska zakładka - kolejny raz serdecznie dziękuję! 


Gwiazdkowe prezenty! 




Chyba nie pominęłam żadnej książki — jak widać, moja biblioteczka rośnie w zastraszającym tempie! Miniony rok był dla mnie rokiem bardzo udanym, to właśnie w nim powstał ten blog, który nieustannie się rozwija i daje mi wiele spełnienia i satysfakcji. Ponadto ten rok obfitował w wiele ciekawych wydarzeń i współprac :). Zawarłam również mnóstwo interesujących blogowych znajomości, które każdego dnia dają mi radość i dodają skrzydeł. Dziękuję za wszystkie komentarze i Waszą obecność, bez niej ten blog nie miałby sensu, a ja nie miałabym się z kim dzielić swoimi refleksjami. Ze swojej strony ogromnie przepraszam, że nie zawsze jestem u Was, zwyczajnie brakuje mi na to czasu — staram się jak mogę — niestety z marnym skutkiem. Mam nadzieję, że mi wybaczycie! Wielu z Was pokochało też Maksa, który jest częstym gościem na blogu, każdego dnia wiernie towarzyszy mi podczas zdjęć i czytania książek!

Maksiu podczas Świąt czuł się, jak gwiazdkowy prezent i leniuchował na całego!




Pozdrawiam Was moi Drodzy Czytelnicy bardzo gorąco! Zaczytanego i spełnionego roku! 

26 komentarzy:

  1. Zabrakło jednego miesiąca w roku. :P 93 książki to i tak świetny wynik, zazdroszczę. :) Gratuluję oraz życzę jeszcze lepszego w nowym roku – oby trafiały się same perełki. :)

    PS Cudny psiak :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, gdyby rok miał 13 miesięcy z pewnością by się udało dobić do setki ;) Dziękuję serdecznie :) Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  2. Bardzo fajny stosik! Zazdroszczę zwłaszcza powieści Harper Lee oraz Kasi Pisarskiej. Gratuluję 93 książek! Szacunek!

    Buziaki,
    Przerwa na książkę

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż...ja wchodzę na Twojego bloga, żeby popatrzeć na Maksa:D A tak poważnie to życzę Ci dużo szczęścia i radości w 2016 roku i nie tylko:) Te kaktusy to poważnie tak Ci teraz kwitną? Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, tylko z powodu Maksia, no cóż dobre i to ;))) Dziękuję i również życzę Ci dużo szczęścia i bardzo zaczytanego roku! Kaktusy kupiłam zakwitnięte, ale inne wypuściły mnóstwo pączków i niedługo zakwitną :) Są piękne :)

      Usuń
    2. Nie tak ładne jak Maksiu ale rzeczywiście naprawdę cudne:) Moja córa zbiera kaktusy i ma kilka takich, które kwitną, tyle, że nie w zimę:)

      Usuń
    3. Oj, uroda Maksia nie podlega dyskusji, kaktusy mu nie zagrażają ;)) No właśnie to podobno ewenement, że kwitną zimą, ale do tej pory zima przypominała wiosnę, więc być może coś im się poprzestawiało ;))

      Usuń
  4. 93 książki to świetny, roczny wynik. Wielkie gratulacje Aga. A Maksiu dobrze, że odpoczywał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Wiolu :) Maksiu to już sędziwy psiak, zasłużył na takie lenistwo ;))

      Usuń
  5. Grudzień obrodził u Ciebie w wiele nowości. Pozdrawiam i wirtualnie drapię Maksia za uszkiem albo pod pyskiem, gdzie tam woli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbia za uszkiem, będzie zachwycony :)) Również pozdrawiam :)

      Usuń
  6. 93, czyli prawie, prawie udało się dobić do setki. :-) To duży sukces, bo dla porównania ja przeczytałam w ubiegłym roku zaledwie 70 książek... Jakoś umknęło mi, że Ty też założyłaś bloga w tym roku. :-) Z jednej strony czas leci, jak szalony, ale z drugiej wydaje mi się, że jesteśmy już wieki w blogosferze. :-) Ogromnie się cieszę, że Twój blog się rozwija i daje Ci dużo satysfakcji. Oby tak dalej i oby 2016 rok był jeszcze bardziej owocny. Zatem w lutym stukną "Nie teraz - właśnie czytam..." pierwsze urodziny. :-))) Będzie co świętować. :-) PS. Fajnie, że uwzględniłaś wygraną w konkursie w podsumowaniu. Jeszcze raz naprawdę nie ma za co. :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie zaledwie Asiu 70 to bardzo dobry wynik :) Myślę, że nieźle podnosimy czytelnicze statystyki ;)) Tak, w lutym obchodzę rocznicę :)) Strasznie szybko przeleciało i tak wiele się wydarzyło w tym czasie... z pewnością przerosło moje najśmielsze oczekiwania :) Oczywiście pojawiło się kilka wątpliwości i już nie wiele brakowało, a zrezygnowałabym z blogowania, na szczęście są takie osoby, jak między innymi TY dzięki, którym rosną skrzydła :) Zobaczymy jakim rokiem będzie ten obecny, byle nie był gorszy :)
      Nie mogłam nie ująć wygranej w Twoim konkursie, dała mi ona wiele radości i satysfakcji :)

      Usuń
  7. Świetny wynik! Ja nawet nie startuję do pułapu 100 książek w ciągu roku, bo na pewno nie dam rady. Fantastyczne nabytki wzbogaciły Twoją biblioteczkę, a pies jest po prostu rozczulający :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dominiko :)) Ja już kolejny rok startuję i zawsze mi zabraknie, ale w tym roku byłam najbliżej setki :D Pies rozczulający ;)) taka śmieszna i urocza rasa :) Sama wiesz najlepiej :) Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. W tym roku uda Ci się na pewno :) Oj wiem, chyba też zacznę swoim zdjęcia robić :)

      Usuń
    3. Zobaczymy, ale miło, że we mnie wierzysz :) Koniecznie, masz takie urocze i do tego dwa! Tylko fotografować :) Ja z przyjemnością będę podglądać :) Wiesz, jak uwielbiam labki :)

      Usuń
  8. Gratuluję! Mi udało się przeczytac w 2015 roku 78 książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również gratuluję, to bardzo dobry wynik :) A mówią, że polskie społeczeństwo nie czyta... nie zauważyłam ;)) Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  9. 93 książki to świetny wynik, gratuluję! Życzę, aby ten rok był równie dobry, albo nawet jeszcze lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Mam nadzieję, że wreszcie uda się przeczytać wymarzone 100 ;)) Pozdrawiam :) I również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Zaczytanego...

      Usuń
  10. Prawie 100 książek to doskonały wynik, nie ukrywajmy, więcej czytają tylko osobu nieaktywne zawodowo i nie posiadające rodziny, którą też trzeba ogarnąć :)
    Sama mam nadzieję, że rok 2016 przyniesie mi wreszcie powrót na etat, ale wiem, że będę miała zdecydowanie mniej czasu na czytanie, nie mówiąc już o odwiedzaniu blogów.
    Piękne zdobycze zasiliły Twoją biblioteczkę, oby rok 2016 zmusił Cię do zakupu kolejnego regału ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Angeliko! Wiem, że to dobry wynik, zwłaszcza, że na co dzień mam tak wiele obowiązków :)
      Życzę Ci powrotu na etat z całego serca, trzymam mocno kciuki! Z tym odwiedzaniem blogów mam największy problem, czasem robię to kosztem czytania, czy poświęcenia czasu rodzinie - chwilami nie ogarniam! ;)
      Dziękuję Angeliko, nowy rok przyniósł nowy regał!

      Usuń
  11. Aguś mam nadzieję, że w tym roku uda mi sie pobić twój wynik chociaż osiągnąć taki REKORD to nie lada wyzwanie :) Życzę równie zaczytanego roku i niech sie blog rozwija zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jak dotąd nie udało się pobić 100! Ale zobaczymy, kolejny rok, kolejne wyzwanie, może tym razem się uda :)
      A ja myślałam, że Ty czytasz jeszcze więcej ode mnie, kiedy rozmawiamy o niektórych tytułach, Ty zazwyczaj masz je przeczytane ;)) A poza tym, co tam rekordy, najważniejsze, że dzięki literaturze nawiązuje się tak sympatyczne, pączkowo-kawowe znajomości jak nasza :D
      Dziękuję Aguś, buziaki :)

      Usuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)