Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Videograf
Rok wydania: 2015
ISBN 978-83-7835-384-3
Liczba stron: 347
Moja ocena: 7/10 |
Wojna jest koszmarem — pozostawia głębokie piętno, raniąc
nie tylko ciało, ale przede wszystkim duszę...
Sięgając po debiutancką powieść Roberta Nowakowskiego „Człowiek z sową”
spodziewałam się przede wszystkim powieści kryminalnej, chociaż nietypowej i
odbiegającej od utartych schematów. Ostatecznie niniejsza publikacja wywołała
we mnie pewną konsternację, gdyż otrzymałam książkę, którą trudno jednolicie sklasyfikować. Ostatecznie z pewnością nie zakwalifikowałabym jej jednoznacznie do gatunku
kryminału.
Robert Nowakowski (ur. 1978) – z wykształcenia prawnik niepracujący w wyuczonym
zawodzie. Pochodzi z północy Polski, obecnie mieszka pod Krakowem. Pisze
kryminały, w których łamie wszystkie konwencje gatunku. Nie potrafi przeżyć
dnia bez filiżanki kawy, spaceru z psem i dobrej książki. Jego ulubieni autorzy to:
Graham Greene, Zadie Smith oraz Michael Chabon. Aktualnie Robert Nowakowski pracuje nad kolejną książką, tym razem porzuca
wszelkie eksperymenty literackie, będzie to powieść współczesna bez wątków
historycznych. Autor podkreśla, iż nie ma oporów, aby mówić o sobie, chociaż
gdyby miał wybrać motto dla swojej postawy w tym zakresie, powiedziałby: „wolę
mówić o książkach, niż o sobie”.
Bardzo trudno w wielkim skrócie opisać fabułę „Człowieka z sową”, jako że jest
to powieść, której akcja osadzona jest w rozległej przestrzeni czasowej z
brakiem zachowania pełnej chronologii wydarzeń. Głównym bohaterem jest Michał —
sylwetka bardzo wyróżniająca się na tle innych postaci ze względu na swoją
odmienność, swoisty mankament, który czyni go postacią nierzeczywistą. To właśnie
Michał jest narratorem niniejszej powieści, który pomału wprowadza czytelnika w
wydarzenia prowadzące do wyjaśnienia zagadki morderstwa pojawiającego się na
początku opowieści. Ta książka jest niczym łamigłówka, w której czytelnik musi
przebrnąć przez specyficzny nieład, aby ułożyć tę historię w jednolitą, sensowną całość, wyłuskać kwintesencję i zrozumieć jej niebanalne przesłanie.
Robert Nowakowski stworzył powieść, która zupełnie wymyka się wszelkim trendom
i schematom, jest pewnego rodzaju osobliwym zjawiskiem wśród publikacji, które
w ostatnim czasie pojawiają się na rynku wydawniczym. Niniejsza książka
napisana jest bardzo specyficznym stylem, zawierającym sporo niejednoznacznych
wątków, odrobinę chaotyczności wydarzeń, ostatecznie może wyzwalać u czytelnika
ambiwalentne uczucia, powodować pewien zamęt, a nawet chwilowe odrętwienie, jednocześnie wzbudzając zachwyt i uznanie dla pomysłowości i oryginalności debiutującego pisarza.
Ironiczny humor może stać się w pełni niestrawny, a nawet niezrozumiały dla
niektórych odbiorców. W moim odczuciu największą krzywdą dla „Człowieka z sową”
było przyporządkowanie jej do kategorii kryminału, dodatkowo sentencja z
okładki jakoby była to hipnotyzująca powieść kryminalna, jest sprzeczna z tym,
co istotnie otrzymuje czytelnik. Miłośnicy tego gatunku z pewnością nie dostaną
modelowego kryminału w iście bestsellerowym stylu, z wartką akcją, intensywnym
śledztwem oraz trupem, który ścieli się gęsto na kartach niniejszej książki. Otrzyma natomiast błyskotliwą i w pewnym sensie magiczną powieść psychologiczno-obyczajową z wyczerpującym tłem historycznym oraz
elementami metafizyki, fantastyki i umiarkowanym wątkiem kryminalnym.
Akcja książki rozgrywa się na na przestrzeni lat 1924-1981. Śledzimy czasy międzywojenne oraz trudne lata okupacji, początkowo we
Lwowie, następnie autor przenosi nas wraz z bohaterami do Krakowa, gdzie obserwujemy wydarzenia z
okresu końca konfliktu zbrojnego, aż po zawiłe czasy PRL-u. Wątek kryminalny, czyli
zabójstwo oraz rozpoczęte śledztwo pojawia się w prologu, oraz dalej w
pojedynczych krótkich rozdziałach, aż do zaskakującego zakończenia.
Autor najwięcej uwagi poświęcił jednemu z
głównych bohaterów, który jest postacią przewodnią i zupełnie nierealną ze
względu na posiadany szczególny defekt, czyniący z niego nie tylko osobę nietypową,
ale także mocno zagubioną, zamkniętą, niedostępną i bardzo tajemniczą. To z
jego perspektywy poznajemy całą historię. Jego portret psychologiczny
rozpościera się na kartach tej powieści w sposób złożony, ukazujący wiele
zawiłości i swoistej metafizyki w życiu skrzydlatego bohatera. Przyznaję, że
nie było mi łatwo odnaleźć się wśród aniołów i duchów, które nieustannie
towarzyszyły tej nietuzinkowej postaci. Jednakże wynika to wyłącznie z mojego zamiłowania do powieści mocno osadzonych w wiarygodnych wątkach.
Nie jest prosto oceniać tego typu publikację, która odbiega od utartej formy przyporządkowanego jej utworu literackiego, ponadto jest zupełnie niejednolita gatunkowo. Bez wątpienia jest to książka wymagająca
skupienia i odpowiedniego nastroju bowiem ta powieść absolutnie nie jest
literaturą stricte rozrywkową, która daje chwilę wytchnienia i odprężenia po ciężkim dniu. Lektura „Człowieka z sową” wywołuje w szczególności uczucie swoistej melancholii, nostalgii, nawet wyczerpania, ale także
głębokiej zadumy oraz pewnego rodzaju ciekawości bowiem bohater jest postacią
bardzo intrygującą i zaskakującą. A i tło historyczne ukazujące pogmatwane losy
ludzi skazanych na udrękę, tułaczkę, brak stabilności oraz życie w nieustannym
zagrożeniu wywołuje u czytelnika specyficzne przygnębienie i swoisty ból. Niewątpliwie autor wykazał się ciekawym i nieszablonowym pomysłem oddając w ręce czytelnika powieść, która zupełnie wymyka się wszelkim konwencjom.
Do lektury "Człowieka z sową" zachęcam wymagających czytelników, poszukujących pewnego rodzaju
swoistości i oryginalności wykreowanych postaci oraz wątków, niebojących się
literatury wielopłaszczyznowej z brakiem zachowania pełnej chronologii
wydarzeń, z absolutnie nieprzewidywalnym zakończeniem. Tej książki nie czyta się w sposób lekki, łatwy i przyjemny, gdyż wymaga ona
od czytelnika pełnego skupienia oraz znalezienia osobliwego klucza
otwierającego drogę do zrozumienia skomplikowanych osobowości i pogmatwanych losów bohaterów
niniejszej powieści.
Na absolutną pochwałę zasługuje projekt szaty graficznej, który mocno przyciąga uwagę, hipnotyzuje i zachęca do lektury niniejszej książki.
Za możliwość przeczytania książki
Wolę, gdy w książce mimo wszystko zachowana jest chronologia, nawet w najmniejszym stopniu, ale jednak. Książka wydaje się bardzo ciekawa, zwłaszcza że nie jest zbyt prosta w odbiorze z tego co mówisz i porusza interesujące mnie tematy :)
OdpowiedzUsuńTej chronologii brakuje przede wszystkim w pierwszych rozdziałach, w dalszej części książki wątki są już uporządkowane :) Książka z pewnością zupełnie inna od większości publikacji, które pojawiają się w ostatnim czasie... porusza istotne tematy, ale wymaga skupienia i refleksji :) Nie jest łatwa w odbiorze, niemniej jednak warto po nią sięgnąć :)
UsuńPiękna okładka ❤️. Przyciąga czytelnika. Myślę, że dam jej szansę!
OdpowiedzUsuńmodnaksiazka.blogspot.com
To prawda, okładka jest zjawiskowa :) Przyciąga niczym magnes... Cieszę się, bardzo chętnie przeczytam Twoją recenzję :) Pozdrawiam :)
UsuńChaos w powieści może być pięknym zabiegiem, ukazującym różne aspekty rzeczywistości, punkty widzenia odbiegające od utartych schematów. Cudownie pokazuje to Kundera, ale on jest mistrzem nad mistrze. Chaos trzeba umieć ogarnąć, a to strasznie trudne zadanie - zwłaszcza dla debiutującego pisarza. Jestem ciekawa jak poradził sobie Pan Nowakowski :). Jeśli kiedyś książka rzuci mi się w oczy, z pewnością po nią sięgnę. Z czystej ciekawości :)
OdpowiedzUsuńCzytając tę powieść myślałam, że jest ona idealną propozycją dla Ciebie Olgo, właśnie ze względu na Twoją sympatię do Kundery :) Myślę, że powinnaś ją przeczytać, a ja chętnie poznam Twoją opinię, zwłaszcza ze względu na możliwość porównania jej do wspomnianego autora bowiem ja przygodę z Kunderą mam jeszcze przed sobą ;)) Bardzo jestem ciekawa, jak Ty oceniłabyś tę powieść :)
UsuńTo prawda - okładka rzeczywiście jest ciekawa,ma swoją tajemnice i już na sam jej widok chciałabym sięgnąć po książkę. Mam nadzieję, że wraz z Nowym Rokiem zdobędę ją i przeczytam.
OdpowiedzUsuńZatem życzę Ci, aby książka jak najszybciej trafiła w Twoje ręce :)
UsuńHmm, pierw patrzyłam na okładkę, później czytałam Twoją opinię. Myślałam, że to będzie książka, którą ocenisz na 10 i która Cię zachwyci, nie tylko ze względu na sowi okładkowy motyw. Mam mieszane uczucia, zwłaszcza ten chaos i historyczność jakoś mnie odstrasza. Poza tym miało być bardziej kryminalnie... Chyba poczekam na drugą książkę autora. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Aguś, żeby kolejne książki były strzałami w dychę! :)
Muszę natychmiast rozwiać Twoje obawy bowiem wspomniany chaos występuję w początkowej fazie książki, dalej wątki są uporządkowane i bardziej zrozumiałe, niemniej jednak książka wymaga koncentracji i pełnej uwagi i zdecydowanie nie jest to typowy kryminał, oj nie... to psychologiczna powieść z elementami fantastyki, metafizyki a wątek kryminalny jest tylko dodatkiem :) Oczywiście nic na siłę :) W książce tłem do wszystkich wątków jest historia, okres przed wojną, II wojna światowa,a także czasy PRL-u (łącznie z Jaruzelskim i Wałęsą) ;) Także decyzję pozostawiam Tobie :)
UsuńDziękuję bardzo, absolutnie nie żałuję, że przeczytałam tę książkę, lubię nowe wyzwania oraz książki wymagające przemyślenia :) Pozdrawiam ciepło :)
Widziałam tę książkę ostatnio w bibliotece, chyba się zdecyduję, recenzja mnie skusiła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się zachęcić Cię do sięgnięcia po tę powieść :) Życzę udanej lektury :)
UsuńNajpierw zaciekawił mnie tytuł, później recenzja :) Jestem bardzo ciekawa tej książki, jak ja ją odbiorę i czy mi się spodoba, chociażby w takim stopniu jak Tobie :) Zapisuję ją na listę książek do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa jak ją odbierzesz... jak przeczytasz, koniecznie podziel się swoimi refleksjami :) Pozdrawiam :)
UsuńKsiążka nie dla mnie, ale dla Ciebie chyba wprost idealna, chociażby ze względu na tytuł. Chociaż "Kobieta z sową" byłoby chyba jeszcze lepsze. :P
OdpowiedzUsuńOczywiście Kamil rozumiem, nic na siłę :) Haha... tytuł i okładka wprost idealne dla mnie :P Pozdrawiam :)
UsuńOdbierasz bardzo podobnie tę książką, jak ja. I masz rację, to dzieło skierowane do czytelników, którzy lubię takie wyzwania literackie. Zapraszam dzisiaj na wywiad z autorem :)
OdpowiedzUsuńWiem Wiolu, że ma się pojawić dzisiaj :) Czekam niecierpliwie :) Muszę też wreszcie przeczytać Twoją recenzję :)
UsuńNiewątpliwie interesująca pozycja. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się przeczytać "Człowieka z sową" :) A tak w ogóle, to nominowałem Cię do LBA: http://mybooktown.blogspot.com/2015/12/liebster-blog-award-4-i-5.html
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas i ochotę, to będzie mi bardzo miło jak go u siebie wykonasz :)
Pozdrawiam :)
Cieszę się, że książka Cię zainteresowała i że masz ochotę po nią sięgnąć :) Zachęcam :)
UsuńDziękuję za nominację, wiele ich się już nazbierało... oczywiście jeśli tylko wygospodaruję odrobinę wolnego czasu, chętnie odpowiem na Twoje pytania :)
Również serdecznie pozdrawiam :)