Kategoria: literatura współczesna / obyczajowa
|
„Drozdy nie
robią nam nic złego, tworzą jedynie muzykę, która cieszy nasze uszy. Nie
wyjadają nam plonów z ogrodu, nie gniazdują w zebranej kukurydzy, nie robią
absolutnie nic poza jedną rzeczą: śpiewają nam z głębi serca. I dlatego zabić
drozda to grzech”. (str. 137)
„Zabić
drozda” to zaskakująco znakomity debiut literacki Harper Lee, za który autorka w
1961 roku została wyróżniona prestiżową Nagrodą Pulitzera. Książkę
zekranizowano w 1962 roku, główną rolę odegrał znakomity aktor — Gregory
Peck, za którą otrzymał zaszczytną nagrodę w postaci Oscara. Powieść zalicza się do klasyki literatury
światowej — to wspaniała powieść, która mimo upływu lat nadal zachwyca mądrością, wyrazistością
i wspaniałym stylem autorki — książka posiada ogromną siłę przekazu, zawiera
idee, które przekładają się na czasy współczesne, co tylko potwierdza jej
ponadczasową wartość.
„Odważny jest ten, kto wie, że przegra, zanim jeszcze rozpocznie walkę, lecz mimo to zaczyna i prowadzi ją do końca bez względu na wszystko”. (str. 170)
Akcja
niniejszej powieści rozgrywa się w latach trzydziestych XX wieku, w
prowincjonalnym miasteczku na południu Stanów Zjednoczonych.
Jean Louies to kilkuletnia dziewczynka, której zachowanie nie przystoi małej damie. Jean jest chłopczycą, ubierającą
i bawiącą się w chłopięcym stylu, skorą do bijatyk o dość niepokornym charakterze,
którą bliscy i otoczenie zwą Skaut — to z jej perspektywy ukazana jest fabuła
niniejszej powieści. Dziewczynka wraz ze starszym bratem wychowuje się bez
matki, jej ojcem jest adwokat Atticus Finch, który wyznaczony na
obrońcę z urzędu podejmuje się trudnej sprawy, jaką jest obrona Thoma Robinsona
— Murzyna oskarżonego o gwałt Mayelli Ewell — ubogiej białej
dziewczyny. Rodzina Ewellów zalicza się do grona ludzi z tak zwanego
marginesu społecznego — nie cieszy się pozytywną opinią w lokalnej
społeczności. Mimo tak nagannego wizerunku Ewellów, w chwili oskarżenia
przez nich czarnoskórego mężczyzny, to właśnie przeciw niemu zwraca się prowincjonalna
wspólnota.
„Zabić
drozda” to jedna z tych książek, która została przeczytana przez większość
wprawionych czytelników, na jej podstawie napisano już setki, albo tysiące
recenzji. Pod koniec 2015 roku Dom Wydawniczy Rebis wznowił jej nakład w nowej szacie graficznej, za sprawą Wydawnictwa
FILIA ukazała się także inna powieść autorki „Idź, postaw
wartownika”, ta publikacja wzbudziła wiele kontrowersji wśród czytelników —
natomiast autorka kolejny raz zyskała swoją ogromną popularność.
Niezwykle
trudno dokonywać kolejnej analizy i pisać następną odkrywczą recenzję na temat tej powieści, gdyż za sprawą krytyków i recenzentów oraz innych
czytelników zostało już napisane dosłownie wszystko. Dlatego bardzo krótko
odniosłam się do fabuły niniejszej książki. Niewątpliwie zaliczam się do grona
odbiorców, na których powieść zrobiła ogromne wrażenie, nie mogę uwierzyć, że sięgnęłam po nią tak późno! To znakomita lektura, która skłania do wielu refleksji —
potwierdzając, że zagadnienia dotycząc empatii, tolerancji oraz zwykłej
ludzkiej dobroci — nadal stanowią ogromną lukę w naszych umysłach. Współczesne
czasy wciąż obnażają ludzi, u których te cechy występują niezwykle rzadko.
Świat
nieustannie prowadzi walkę dobra ze złem, i to zło stale wydaje się stać na
jego czele. Obserwujemy ciągłe walki na tle różnic kulturowych, religijnych i
etnicznych, a ludzkość mimo tak wielu tragedii i przykładów, które zapisały się właśnie ludzką krwią na kartach historii naszego świata, sprawia wrażenie nadal
zaślepionej, wręcz opętanej kuriozalnym fanatyzmem. Nieustająco brakuje w nas tolerancji i poszanowania dla odmiennych
poglądów i zachowań. Stale oceniamy ludzi na podstawie pomówień, czy fałszywego wizerunku, który wynika wyłącznie z subiektywnej oceny,
często nie potrafimy wykazać się zrozumieniem, nie mamy czasu na zwykłe ludzkie
gesty, którymi w prosty sposób możemy pomóc drugiemu człowiekowi w potrzebie.
Ciągle wśród nas nie brakuje zakłamania i zawiści, często spotykamy ludzi kierujących się opinią ogółu,
nie baczących na istotę problemu, dlatego nieustannie nasuwa się pytanie — gdzie
się podziało ludzkie sumienie?
„Nigdy do końca nie zrozumiesz drugiego człowieka, póki nie rozważysz spraw z jego punktu widzenia”. (str. 48)
Harper Lee
ukazując tak dramatyczne i kontrowersyjne wydarzenia z perspektywy małej
dziewczynki, dokonała bardzo intrygującej analizy ówczesnego amerykańskiego społeczeństwa. Ta książka w
znakomity sposób ukazuje ludzkie okrucieństwo, brak tolerancji, której wynikiem
jest zwykła bezduszność i zaślepienie prowadzące do tragicznych skutków, które w żaden sposób
nie wpływają na ludzkie sumienie. Jakże łatwo jest skazać niewinnego człowieka,
na podstawie fałszywego osądu tylko dlatego, że nie należy on do decydującej
klasy społecznej. Rasizm jawi się w tej powieść w bardzo okrutny sposób,
ukazując lokalne społeczeństwo, jako bezmyślnych, radykalnych i żądnych zemsty
ludzi, dla których wyłącznie kolor skóry przesądza o winie.
„[…] ludzie nie lubią, kiedy ktoś zaczyna pokazywać, że umie więcej niż inni. Reagują wrogością”. (str. 189)
„Zabić
drozda” to powieść wielopłaszczyznowa, która na tle toczącej się walki o
sprawiedliwość ukazuje także beztroskie dzieciństwo przeistaczające się w
trudny okres dojrzewania. To także książka o istocie przekazywania właściwych
wartości w procesie wychowywania, dlatego urzekła mnie
postać Atticusa Fincha, który jawi się tutaj, jako niezwykle
opanowany człowiek, kierujący się w życiu jasno określonymi zasadami, honorem i
uczciwością nie tylko względem innych, ale przede wszystkim w zgodzie z własnym
sumieniem. Podobało mi się jak Finch w bardzo sprytny i błyskotliwy sposób,
przekazywał własnym dzieciom nadrzędne wartości i robił to tak umiejętnie, że
niejednokrotnie one same miały wrażenie, że wynika to z ich własnej inicjatywy.
Pozwalał im na popełnianie błędów, wskazując właściwą drogę tak, aby
zrozumiały, w czym tkwi istota ich problemów. Ponadto w umiejętny sposób podsuwał im
rozwiązania, które zmuszały ich do refleksji i wyłuskania właściwych wniosków.
Słowem "Zabić
drozda" to szalenie mądra i ponadczasowa powieść, którą przeczytać
powinien każdy wrażliwy, ale i pragnący pogłębiać naczelne wartości czytelnik.
Nie jest to książka zawierająca wartką i dynamiczną akcję bowiem fabuła,
rozwija się powoli, ukazując życie w prowincjonalnym miasteczku, gdzie widać
istotny podział na tle rasowym i klasowym, gdzie rozgrywają się ludzkie dramaty
za sprawą bezdusznych i żądnych krwi ludzi, dla których sprawa sumienia jest
wartością podrzędną — tymczasem obserwatorem jest mała dziewczynka, która w
wyjątkowo trafny sposób potrafi dostrzec niedoskonałości ludzkiego charakteru.
A jednak powieść budzi szereg różnorodnych emocji, skłania do refleksji i mocno
zapada w pamięć. Szczerze polecam! Natomiast ja w najbliższym czasie sięgam po
książkę „Idź, postaw wartownika” — jestem ogromnie ciekawa, dlaczego owa publikacja wzbudziła tak wiele kontrowersji.
„Ludzkie
sumienie jest jedną z tych rzeczy, które nie poddają się decyzjom większości”.
(str. 160)
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Mam ją, jak i "Idź, postaw wartownika" już na półce i czekają na swoją kolejkę. Dałam ją wcześniej do przeczytania babci, która uznała ją, tak jak i ty, za świetną, mądrą i inspirującą powieść, którą każdy powinien przeczytać chociaż raz :)
OdpowiedzUsuńksiazkowy-termit.blogspot.com
Zatem nie zwlekaj, tylko jak najszybciej przeczytaj :) To naprawdę wartościowa i mądra książka, cieszę się, że razem z Twoją Babcią podzielamy zdanie na temat tej powieści :) Zachęcam do lektury!
Usuń"Zabić drozda" uwielbiam, spodobało mi się "Idź, postaw wartownika" - choć czytałem miażdżące opinie ... Aby docenić obie te książki, obie trzeba przeczytać - co zrobiłem i w pełni czuję się usatysfakcjonowany:) Cieszę się Agnieszko, że mamy podobne zdanie i odczucia :)
OdpowiedzUsuńZamierzam Tomku niezwłocznie przeczytać "Idź postaw wartownika", jestem szalenie ciekawa, dlaczego książka wzbudziła tak wiele kontrowersji, znam Twoje zdanie na temat tej powieści, mam nadzieję, że podzielę Twoją opinię :) "Zabić drozda" również dołączyło do listy moich ulubionych książek, cieszę się, że odbieramy tę powieść podobnie :)
UsuńBardzo się jej obawiam. Rzadko sięgam po tego typu powieści, już nazwane mianem klasyków. Może dlatego, że moje spotkania z taką literaturą są w 90% nieudane albo kończą się odłożeniem jej na półkę. Ale te powieść będę miała na uwadze, bo mnie bardzo intryguje :)
OdpowiedzUsuńNie obawiaj się, to niebanalna powieść, mądra, refleksyjna, niezwykle cenna :). Przeczytaj, byłabym zaskoczona, gdybyś się rozczarowała :). Pozdrawiam :)
UsuńJestem niezmiernie ciekawa, czy Idź... postaw na milion :) nie zburzy Twojego obrazu bohaterów. Piękna, wnikliwa recenzja, aż mi się chce od razu czytać książkę (ale musi czekać, eh...)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszko :)
Oj, Angeliko, Angeliko... Ty nigdy nie zapominasz ;)) A tak na poważnie, mam obawy, że może zburzyć... zobaczymy, czy nie pożałuję jej lektury :). Jednak muszę się przekonać, mam nadzieję, że dokonam tego już niebawem :). Dziękuję za miłe słowa Angeliko, kiedy płyną z Twoich "ust", a raczej wychodzą spod Twoich paluszków ;)) to dla mnie niezwykle cenne :). Rozumiem Twój ból, ja również chciałabym natychmiast sięgnąć po "Idź postaw wartownika", ale musi odrobinę poczekać w kolejce ;)) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńNie przepadam za klasykami, więc nie sądzę abym ją przeczytała. Ale może kiedyś mi się uda :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkocowiemoksiazkach.blogspot.com
Oczywiście rozumiem Twoją niechęć, niemniej jednak mam nadzieję, że na tę książkę się skusisz :) Naprawdę jest godna polecenia - i wbrew pozorom, czyta się ją niezwykle łatwo i przyjemnie ;))
UsuńByłam ciekawa Twojej recenzji! I cieszę się, że miałam rację i książka Ci się spodobała. Przeczytałam ją kilka lat temu i od tamtej pory zajmuje miejsce w mojej czołówce ulubionych powieści. Ponadczasowa, choć „Wartownika” się trochę obawiam.
OdpowiedzUsuń_______________
MAJUSKUŁA
Tak, miałaś rację - książka nie mogła mi się nie spodobać! Jest znakomita :) Nie rozumiem tylko, dlaczego tak długo zwlekałam z jej lekturą ;) Zgadzam się to ponadczasowa powieść, warta tak zacnego wyróżnienia :) Też mam pewne obawy, jednak muszę przeczytać :)
UsuńŚwietna recenzja. Ja się zawsze trochę obawiałam klasyków, że nie spodobają mi się tak jak powinny lub tak jak innym. Odkąd zrobiło się głośno o "Idź, postaw wartownika" postanowiłam nadrobić zaległości i przeczytać "Zabić drozda", tylko czekam na przypływ gotówki i może koniec sesji :))
OdpowiedzUsuńściskam :*
Dziękuję za miłe słowa :) Ja natomiast lubię od czasu do czasu sięgać po klasyki i za każdym razem po lekturze tego typu książki zastanawiam się, dlaczego sięgam tak rzadko? ;) Książkę polecam, mam nadzieję, że spodoba Ci się równie mocno, jak mnie :) Życzę powodzenia podczas sesji! Pozdrawiam :)
UsuńPrzy okazji promocji "Idź i postaw wartownika" dowiedziałam się o istnieniu autorki i od tamtej chwili bardzo chciałabym przeczytać obie jej książki. Mam nadzieję,że uda mi się to w niedługim czasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię,post jak zawsze idealny :-)
Trzymam za to kciuki, książka jest znakomita i jestem przekonana, że i Tobie przypadnie do gustu :) Chętnie przeczytam Twoją opinię :)
UsuńRównież pozdrawiam i tradycyjnie dziękuję za miłe słowa :)
"Zabić drozda" i "Idź, postaw wartownika" to moje tegoroczne czytelnicze "must have". Niezmiernie jestem ciekawa historii, która zdobyła tak wielką popularność na całym świecie. Intryguje mnie, w czym dokładnie tkwi jej fenomen, a Twoja ocena 10/10 tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że warto przeczytać i się przekonać. :-) PS. Nie wiem, jak Ty to robisz, ale za każdym razem zadziwiasz mnie nowymi kompozycjami, ujęciami i kolorystyką. To ostatnie zdjęcie szczególnie mi się podoba - połączenie pomarańczy i szarości wyszło po prostu genialnie. :-) Nic dodać, nic ująć. :-))
OdpowiedzUsuńDla mnie ta książka okazała się absolutnym zaskoczeniem, urzekła mnie jej mądrość i sposób, w jaki autorka snuje tę opowieść, ukazując tak kontrowersyjny temat oczami kilkuletniej dziewczynki - w mojej opinii - znakomita! Bardzo polecam i niecierpliwie wyczekuję, aż przeczytasz i podzielisz się swoimi refleksjami, jestem bardzo ciekawa Twojego zdania :) Moim "must have" również jest książka "Idź, postaw wartownika", mam nadzieję, że nie zburzy ona mojego zachwytu nad wykreowanymi w "Zabić drozda" postaciami ;))
UsuńPS. Dziękuję Asiu, nie miałam zupełnie pomysłu na tę książkę, pierwsze zdjęcie zupełnie mnie nie satysfakcjonuje... natomiast to zdjęcie na końcu, to totalny spontan :) i nieskromnie mówiąc też mi się podoba ;)) Tym bardziej się cieszę, że je doceniłaś :)
Na 100 procent przeczytam. :-) Tylko oby szybciej niż później. :-) Wiesz, jak to jest z rosnącymi stosikami i egzemplarzami recenzenckimi... Przy okazji gratuluję Ci jeszcze raz nowej współpracy, o której wspominałaś dziś na FB. :-))) Widzisz, to kolejne duże wyróżnienie, z którego możesz być dumna. :-)) PS. Podobają mi się wszystkie zdjęcia, ale trzecie jest zdecydowanie najlepsze. To tylko kolejny dowód na to, że najbardziej udane rzeczy wychodzą na spontanie. :-)) Pozdrowionka. :-)
UsuńRozumiem Cię doskonale, sama zarzekam się, że sięgnę jak najszybciej po "Idź, postaw wartownika", a może się okazać, że to będzie niemożliwe ;)). Stosy rosną bardzo szybko ;)).
UsuńDziękuję Asiu za gratulacje, dla mnie to ogromne wyróżnienie, zwłaszcza, że to Wydawnictwo po ostatniej recenzji "Żaru prawdy", napisało do mnie z informacją, że są otwarci na współpracę :). Stąd moja wielka radość :).
PS. Mi się nie podoba pierwsze zdjęcie ;)), ale dziękuję Asiu, że je doceniłaś :). Jak w życiu, to co spontaniczne, zazwyczaj najlepsze ;)). Pozdrowionka Kochana :))
Na mnie również powieść wywarła duże wrażenie i także polubiłam postać ojca głównej bohaterki, dlatego ze smutkiem myślę o drugiej książce Harper Lee. Nie czytałam jej jeszcze, ale z wielu recenzji dowiedziałam się, że autorka niejako podważa w niej to, co stworzyła w "Zabić drozda". Przyznam, że nie bardzo mi się ta wizja podoba. Poczekam jednak na Twoją opinię, może przesadzam z negatywnym nastawieniem.
OdpowiedzUsuńWidzisz Dominiko, mną targają te same wątpliwości, ale jednak zaryzykuję, jestem ogromnie ciekawa jak zadziała na mnie książka "Idź, postaw wartownika", chociaż jeżeli autorka zburzy moje pozytywne nastawienie do Atticusa Fincha mogę czuć się ogromnie zawiedziona, gdyż to moja ulubiona postać... ale muszę się sama przekonać :) zwłaszcza, że książka czeka już na półce ;)
UsuńW przyszłości też zaryzykuję, ale już się boję, że nie będzie mi się podobać. Ale nic to, poczekam jeszcze na Twoją opinię :)
UsuńCieszę się :) Postaram się przeczytać jak najszybciej :)
UsuńDobra przyznaje się, zanim zacznę czytać Twoją recenzję, kilkakrotnie przeglądam zdjęcia. Jak ty to robisz?! Jesteś jak profesjonalny fotograf!
OdpowiedzUsuńA teraz do rzeczy, co do samej książki bardzo chcę ją przeczytać, ale czas ostatnio mnie nie lubi i pędzi za szybko. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu, uda mi się sięgnąć po tę lekturę.
Pozdrawiam :)
Oj, dziękuję Ci Kochana za miłe słowa, lejesz wiadro miodu na moje serce :) Ja po prostu lubię fotografować książki i jestem totalnym amatorem... nie mam zielonego pojęcia o fotografii, muszę sobie sprawić jakiś poradnik ;))
UsuńPrzeczytaj koniecznie, to świetna książka, jestem przekonana, że Ci się spodoba :) Rozumiem, brak wolnego czasu i mi bardzo doskwiera... mam ciągły deficyt czasowy :(
Jeszcze raz dziękuję i również pozdrawiam :)
Tak, na pewno warto znać tę książkę, gdyż to już kanon światowej literatury. Zmusza niewątpliwie do refleksji i przemyśleń.
OdpowiedzUsuńZgadzam się Wiolu :)
UsuńNa pewno przeczytam tę książkę w 2016 roku. Już wcześniej miałam taki zamiar, a Twoja recenzja dała mi dodatkowego kopa ;)
OdpowiedzUsuńhttp://slowopasja24.blogspot.com/
Cieszę się, że odrobinę wpłynęłam na Twój wybór :) Będę wypatrywała recenzji, ciekawa jestem jak odbierzesz tę powieść :) Pozdrawiam :)
UsuńWłaściwie nie spodziewałam się innej oceny :) Cieszę się niezmiernie, że tak Ci się spodobał świat wykreowany przez Harper Lee. "Zabić drozda" to naprawdę niesamowita powieść, pełna ciepła, mądra i uniwersalna. Atticus jest moim prywatnym bogiem, uwielbiam tę postać za jej wyważenie i genialne podejście do dzieci. Jestem więc ciekawa, jak przebiegnie Twoje spotkanie z "Idź, postaw wartownika" :)
OdpowiedzUsuńNie mogła być inna Olgo, w zasadzie brakło tylko skali ;)) Niesamowita i bardzo mądra, cieszę się, że obie pokochałyśmy Atticusa, to niezwykły bohater :). Zgadzam się, można się od niego uczyć, jak mądrze postępować z dziećmi :)) byłam oczarowana jego mądrością i spokojem :).Mam nadzieję, że "Idź, postaw wartownika", nie zburzy tego wizerunku :). Niebawem się przekonam :)
UsuńPiękny i profesjonalny tekst Agnieszko. Wstyd się przyznać, ale ja wciąż nie przeczytałam tej książki. Mam nadzieję, że kiedyś sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu za miłe słowa, wiele dla mnie znaczą :) Żaden wstyd, zwłaszcza, że należysz do grona osób, które czytają mnóstwo książek, do tego niełatwych i wymagających sporej uwagi :) Bardzo polecam Ci tę książkę Aniu, mam nadzieję, że niebawem przeczytasz i podzielisz się swoją pinią, bardzo chciałabym ją poznać :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńNo i wrażenia i recenzja takie, jak myślałem. :) Cieszy mnie to. Jak Ci się podoba styl Lee to Steinbeck Ci również podejdzie. :)
OdpowiedzUsuńZatem niebawem czytam Steinbecka :) "Myszy i ludzie" już czekają na mojej półce :)
UsuńA kiedy druga Harper Lee? :)
UsuńJak najszybciej Kamil, mam nadzieję, że w lutym uda mi się ją przeczytać :D Chociaż mam pewne obawy, ale muszę się dowiedzieć! :)
UsuńTo w takim razie machniesz szybciej ode mnie i będę miał okazję dowiedzieć się, czy poziom utrzymany, czy jednak nieco słabiej. :) Ja może za miesiąc, dwa. Trochę mi się nazbierało w styczniu, lutym i też marcu premier, które chcę poznać koniecznie na bieżąco. :)
UsuńOby! ;) Jeśli nie wyskoczy coś niespodziewanego, sam wiesz jak bywa z naszymi planami ;))
UsuńJa swojego "drozda" dostałam na 18-ste urodziny i mimo upływu TYLU lat nadal do niej wracam i za każdym razem coś nowego mnie porusza i zmusza do myślenia. Emocje jakie wywołuje ta lektura są nie do opisania :) "Idź i postaw wartownika" leży na półce i czeka na swoją kolej. Naczytałam się recenzji na jej temat i na razie nie wiem czy już na nią przyszedł czas. Chyba jeszcze poczekam :) Pozdrawiam Aguś :) A fotografie faktycznie masz cudowne :)Aga Klusa :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Aguś, że i mnie się uda do niej jeszcze wrócić, wspaniała lektura i zgadzam się, nie da się w 100% wyrazić emocji towarzyszących lekturze tej powieści :).
UsuńJa postaram się przeczytać jak najszybciej, chociaż boję się tej książki ;)) Zobaczymy jak ja ją odbiorę :) Dziękuję Aguś za miłe słowa i za odwiedziny :) Również pozdrawiam cieplutko :*
Obiecałam sobie przeczytać tą książkę w tym roku :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/
Nie zwlekaj, przeczytaj koniecznie :) To naprawdę wspaniała powieść :)
UsuńPo tę książkę planuję sięgnąć już od długiego czasu. Jeśli powinien przeczytać ją każdy wrażliwy czytelnik, to nie mam innego wyjścia. Mam nadzieję, że szybko uda mi się ją zdobyć ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest to wartościowa książka, wszak nie na darmo została wyróżniona prestiżową Nagrodą Pulitzera. Ale ja niestety czuję wielką awersję do klasyki. To dla mnie zbyt ambitna literatura, często jej nie rozumiem i strasznie męczę się przy jej czytaniu. Dlatego wolę lżejsze gatunki, które nie wymagają tyle myślenia i analizowania. Poza tym piszesz, że akcja niniejszej powieści rozgrywa się w latach trzydziestych XX wieku, a ja zdecydowanie preferuje współczesne realia, dlatego tym bardziej nie skuszę się na ,,Zabić drozda''. Niemniej cieszę się, że Tobie się podobało.
OdpowiedzUsuńMam tę powieść od dawna w planach, to taka klasyka, że nie sposób się z nią nie zapoznać. To taki głośny tytuł, ale właściwie do teraz nie bardzo wiedziałam, o czym jest ta książka. ;o Dopiero Ty mi to uświadomiłaś i muszę przyznać, że zainteresowała mnie jeszcze bardziej. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się zainteresować Cię tym tytułem i nieco przybliżyć jej treść i wartość :) Sięgnij koniecznie, nie wyobrażam sobie, żeby mogła się nie podobać, ale wiadomo, każdy czytelnik ma swoje oczekiwania i gusta ;)) Wierzę jednak, że i Ciebie książka oczaruje tak samo jak mnie :) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńZabić drozda to już kultowa książka i aż mi wstyd, że do tej pory jej nie czytałam...
OdpowiedzUsuńTen tytuł wiele razy przewijał mi się przed oczami, jednak nigdy nie czytałam, żadnej recenzji na jej temat Twoja jest pierwsza :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój tekst i wyobrażam już sobie treść powieści i bardzo chcę ją przeczytać! Książki, które poruszają problem ludzkiej moralności, wielowartswowe należą do moich ulubionych, więc zamówię w najblizszym czasie.
Ciekawe jest to, że autorka przedstawiła wszystko oczami dziecka... chyba dlatego, że dzieci są do bólu szczere i niczego nie udają.
Nie pamiętam już od kiedy planuję przeczytać tę książkę, ale że nie mam jej na swojej półce, to jakoś mi nie wychodzi :P Koniecznie muszę to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńniekulturalnakulturalnie.wordpress.com
Zachęcam, naprawdę warto... ja też długo zwlekałam, tym czasem spotkała mnie tak miła niespodzianka - dla mnie była to znakomita lektura :).
Usuń