Dzisiaj przychodzę do Was z czytelniczym podsumowaniem miesiąca. Jak już pisałam, nie był to dla mnie łatwy miesiąc, notorycznie brakowało mi czasu na wszystko, a moje życie toczyło się w zastraszającym tempie. Dlatego ostateczne wyniki są dla mnie w pełni satysfakcjonujące. Wybrałam mnóstwo książek do przeczytania, wiedząc, że temu nie podołam, jednakże lubię mieć z czego wybierać, poza tym to tak strasznie trudne zadanie, aby wybrać tylko kilka książek, kiedy chciałoby się przeczytać wszystkie natychmiast. Te stosiki zawsze "rujnują" książki, które napływają niespodziewanie, przez co odkładam wcześniejsze plany na bok i zabieram się za czytanie tych lektur, które wiążą się z ustalonymi terminami. Jednakże nie będę przedłużać, tylko natychmiast przechodzę do podsumowania.
Tak się prezentował stos książek, które wybrałam na wrzesień:
2. "Ekspozycja" - R. Mróz <RECENZJA>
3. "Zapomnij patrząc na słońce" - K. Mlek <RECENZJA>
4. "Słowa pamięci" - R. Coleman <Do recenzji>
5. "Moralność pani Piontek" - M. Witkiewicz <Do recenzji>
Wzięłam również udział w akcji Book Tour zorganizowanym przez autorkę Agatę Czykierdę-Grabowską, w ramach wspomnianej akcji przeczytałam:
6. "Kiedy na mnie patrzysz" - A. Czykierda-Grabowska <RECENZJA>
6. "Kiedy na mnie patrzysz" - A. Czykierda-Grabowska <RECENZJA>
Ponadto otrzymałam egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Smak Słowa, w tym miejscu chcę podziękować Oli, bo to dzięki niej książka trafiła w moje ręce:
7. "Poza sezonem" - J.L. Horst <RECENZJA>
Dodatkowo dzięki uprzejmości Cyrysi autorki bloga Literacki Świat Cyrysi, miałam przyjemność sięgnąć po antologię w formie e-booka, serdecznie dziękuję za:
8. "Okna" - Katarzyny Grabowskiej <RECENZJA>
Ponadto we wrześniu na blogu pojawiła się również zaległa recenzja książki, którą przeczytałam w sierpniu:
"Inna bajka" - Kasia Bulicz-Kasprzak <RECENZJA>
Reasumując przeczytałam 8 książek i napisałam 7 recenzji.
Moją absolutną faworytką w tym miesiącu jest książka Katarzyny Mlek "Zapomnij patrząc na słońce". Autorka skradła moje serce, a książka dostarczyła mi wielu emocji i doprowadziła chyba po raz pierwszy do tzw. kaca książkowego. POLECAM!
Od początku roku przeczytałam 76 książek, moim tegorocznym wyzwaniem jest przeczytać ich 100. Dlatego muszę w przeciągu kolejnych miesięcy czytać minimum 8 książek miesięcznie, aby podołać temu wyzwaniu.
***
W tym miesiącu na blogu pojawił się obiecany konkurs. Do dnia dzisiejszego zgłosiły się 24 osoby, tym samym konkurs jest ważny. (Warunkiem było uczestnictwo minimum 20 osób). Kto jeszcze się nie zgłosił, serdecznie zapraszam! Wystarczy kliknąć w poniższy baner, który automatycznie przeniesie Was na stronę konkursu!
***
W sierpniu do mojej biblioteczki dołączyło sporo nowych publikacji, większość książek zakupiłam w księgarni internetowej www.nieprzeczytane.pl. Ponadto skorzystałam z 35% promocji, którą zaproponował Dyskont książkowy Aros.pl. Na stronie Wydawnictwa Nasza Księgarnia upolowałam w bardzo niskiej cenie kilka książek. Dodatkowo trafiłam na wiele wyprzedaży w tym u blogerki Agnieszki z Huge kultura, a także w Biedronce oraz Intermarche.
Otrzymałam również się 2 książki w ramach współpracy recenzenckiej od autorów ("Złamane pióro" od M.M. Borochowskiej oraz "Kręgi albo kolejność zdarzeń" od J.A. Homy). Serdecznie dziękuję autorom za zaufanie.
Reasumując, mój księgozbiór we wrześniu powiększył się o 27 książek! W poprzednim miesiącu wspominałam coś o przystopowaniu z zakupami, chyba mi kolejny raz nie wyszło! Ups... Jak pisałam wczoraj to już daleko posunięty książkoholizm, przewlekła choroba, systematycznie się pogłębiająca, do tego jest nieuleczalna! I ja na nią zapadłam! ;)) Uważajcie, jest niczym wirus, atakuje z ukrycia i bardzo szybko się rozprzestrzenia! ;)
Ponadto od czerwca biorę udział w wyzwaniach czytelniczych:
Otrzymałam również się 2 książki w ramach współpracy recenzenckiej od autorów ("Złamane pióro" od M.M. Borochowskiej oraz "Kręgi albo kolejność zdarzeń" od J.A. Homy). Serdecznie dziękuję autorom za zaufanie.
Recenzje Ami |
Opasłych tomisk w sierpniu było trochę więcej niż w ubiegłym miesiącu (liczą się jedynie te książki, które mają minimum 400 stron, mniejsza ilość stron tylko w wypadku, kiedy książka stanowi serię lub cykl) - w tym miesiącu przeczytałam 4 powieści, które spełniły ten warunek - dlatego w tym wyzwaniu osiągnęłam wynik - 1 729 stron.
Dzosefinn's Books |
We wrześniu udało mi się przeczytać książki o łącznej wysokości (+18,9 cm) - w tym wyzwaniu biorę udział od czerwca i od tego czasu przeczytałam książki o łącznej wysokości 69,3 cm. Mój wzrost to 1,76 cm, także nadal spore wyzwanie przede mną... jednakże zawsze mogę jeszcze doliczyć publikacje, które przeczytałam przed dołączeniem do wyzwania ;)
A podczas lektury i wszelkich prac nad blogiem, zawsze towarzyszy mi mój wspaniały i nieoceniony przyjaciel Maksiu, dla tych którzy darzą go sympatią kolejne zdjęcie. ;))
Jeszcze dzisiaj ukarzą się zapowiedzi czytelnicze na październik i listopad.
Tradycyjnie dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i Waszą obecność! Bez Was ten blog nie miałby sensu... chociaż czasem jest we mnie tak wiele wątpliwości...
Tradycyjnie dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i Waszą obecność! Bez Was ten blog nie miałby sensu... chociaż czasem jest we mnie tak wiele wątpliwości...
Pozdrawiam jesiennie i życzę spokoju, długich, zaczytanych wieczorów spędzonych pod ciepłym kocykiem w towarzystwie książki i aromatycznej, gorącej herbaty!
Pomimo braku czasu Twoje wyniki są imponujące. Gratuluję nowych współprac i udanego miesiąca.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu :)
UsuńChciałam powiedzieć to co Awiola :) narzekałaś a wyszło przyzwoicie :) trzymam kciuki za październik ;) buziaki:*
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję przeczytać znacznie więcej, ale i tak nie jest źle, jak na tak szalony czas :) Dziękuję Olu :*
UsuńAle miałaś intensywny miesiąc. Ufff. :-) Chyba zaraziłam się od Ciebie książkoholizmem i miłością do Maksia. :-) Piszę absolutnie szczerze, że każda z Twoich 8 recenzji jest godna uwagi i opatrzona prześlicznym zdjęciem. Uwielbiam zaglądać na Twojego bloga, nawet jeśli nie komentuję zbyt często, to jestem tu codziennie. :-) Teraz z niecierpliwością czekam na Twoje zapowiedzi październikowo-listopadowe. :-)))
OdpowiedzUsuńTak, był intensywny, chociaż planowałam przeczytać znacznie więcej, to i tak jestem zadowolona :) Cieszę się, że zaraziłam Cię miłością do Maksia, bo miłość do książek w Tobie dostrzegam od samego początku, jak tylko Cię poznałam (wirtualnie) ;))
UsuńDziękuję Ci Asiu za wszystkie miłe słowa, lejesz miód na moje serce, nawet nie wiesz jak wiele znaczą Twe słowa :) Jeżeli będę miała kolejne chwile zwątpienia, będę wracała do Twoich komentarzy, które za każdym razem dają mi ogromną radość :) Dziękuję, że jesteś!!! Cieszę się, że do mnie zaglądasz, ja mogłabym powiedzieć to samo, lubię bywać u Ciebie, staram się wpadać jak najczęściej, lubię czytać Twoje rzeczowe recenzje, które zawierają wiele cennych uwag na temat lektury, no i oczywiście są także zdjęcia, które jak wiesz - uwielbiam! Buziaki :)
Stos faktycznie imponujący, uważam, ze dużo przeczytałaś:) Mnie też nie poszło tak jakbym chciała, ale to przecież nie zawody:) Zgadzam się z każdym słowem na temat książkoholizmu - jak co miesiąc poszalałam na Arosie.
OdpowiedzUsuńMasz rację to nie zawody :) Ale jest tak wiele książek, które chciałoby się przeczytać natychmiast, że czasem ten pośpiech bywa uzasadniony ;)) Ja najwięcej szaleję na nieprzeczytane.pl ;)) każdego miesiąca, a potem nie nadążam z lekturą ;)) Pozdrawiam ciepło :))
UsuńPiękny wynik! Pozazdrościć;) zżyczę równie zaczyna negocjacji października ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPięknie Aga, pięknie! :) Niebieska zakładka z ust mi wyjęła słowa, które chciałam Ci przekazać! A to Łobuz! :) Tak więc podpisuję się pod jej opinią. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy z autorami, czytelniczego zapału i przemyślanych recenzji. :)
Aż się chce zaglądać na Twojego bloga! To prawdziwa literacka kafejka ciekawych opinii! :) Oby tak dalej! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Kochana :) Aż mi dech zaparło, kiedy przeczytałam Twój komentarz :)) Ogromnie Ci dziękuję... literacka kafejka, pięknie to ujęłaś, może powinnam pomyśleć nad zmianą nazwy bloga? Zainspirowałaś mnie! Chociaż nigdy nie przyszło mi nawet na myśl, że ktoś może w tak uroczy sposób pomyśleć o moim blogu ;)) Dodałaś mi motywacji do działania, dziękuję Ci za to! Również pozdrawiam serdecznie :))
UsuńPS. Twoje recenzje, to jest mistrzostwo świata, pisałam Ci już na Twoim blogu, że strasznie fajnie się Ciebie czyta, zawsze z uśmiechem na twarzy! Buziaki ;)
Gratuluję imponujących wyników ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładny wynik. :) Podziwiam, że robisz tak ambitne plany. Ja byłabym załamana, że nie udało mi się ich zrealizować, dlatego wolę nie robić żadnych planów. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja lubię robić plany, nawet jak nie udaje mi się ich zrealizować, zawsze prościej jest mi sięgać po wybrane wcześniej książki, niż za każdym razem zastanawiać się, co przeczytać ;)) Oczywiście każdego miesiąca pojawiają się niespodzianki, ale kto by się tym przejmował ;)) Pozdrawiam ciepło :)
UsuńI znów Maksiu, tak dużo Maksia. <3 Nie mogę się na niego napatrzeć, jest taki śliczny. <3 Wynik bardzo dobry! Gratuluję współpracy z Autorką, ja sama tą książkę również mam w planach. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Maksia i zgadzam się z Tobą jest śliczny ;)) Mój kochany :)) Dziękuję bardzo i również pozdrawiam :)
Usuń