Kategoria: literatura współczesna
Wydawnictwo: Poligraf
Rok wydania: 2013
ISBN 978-83-7856-097-5
Liczba stron: 575
Moja ocena: 7/10
|
"Dla niego istnieję…"
Główną postacią tej powieści jest Anna Smith, 17 letnia studentka,
która wyjeżdża do Wielkiej Brytanii studiować architekturę na Oksfordzie. Dla
Anny to zupełnie obce środowisko dlatego początkowo zagubiona i wyobcowana próbuje
nawiązać nowe przyjaźnie. Bardzo szybko udaje się jej poznać
ciekawych i życzliwych ludzi, z którymi nawiązuje bliskie relacje. Wśród nich
jest Lorcan, przystojny student, który natychmiast przykuwa uwagę Anny. Przez
kilka miesięcy są nierozłączni, czytają wspólnie książki, razem się uczą,
chodzą do biblioteki i na uczelnię, między nimi pomału rodzi się uczucie, które
zaczyna wykraczać poza relacje przyjacielskie. Jednakże pewnego dnia Anna
zostaje zaproszona na bal, w którym uczestniczą wyłącznie wyróżniający się
studenci, tam poznaje Siergieja, który od pierwszego wejrzenia staje się dla
niej obiektem westchnień i marzeń. Anna zakochuje się w nim bez pamięci, tylko czy relacja
z mężczyzną z tak odmiennego świata może w przyszłości stanowić dla niej związek
idealny? Od tej chwili dziewczyna zaczyna prowadzić podwójną grę bowiem jest rozdarta
między przystojnym i szarmanckim miliarderem a spontanicznym i zwariowanym Lorcanem.
Czy można kochać jednocześnie dwóch, zupełnie różnych mężczyzn?
"Obydwaj byli wspaniali, niepowtarzalni i kochali mnie do szaleństwa. A ja ich. Bez możliwości rezygnacji z jednego czy drugiego. Jednak takie życie na dłuższą metę było nierealne…" str. 335
Anna czuje się zdezorientowana bowiem z jednej strony osacza ją Siergiej Taredov multimilioner - dojrzały, przystojny, szarmancki, opiekuńczy bardzo
ambitny i odważny, chwilami despotyczny, skoncentrowany głównie na pracy i
karierze zawodowej. Z drugiej strony cały czas wokół niej krąży Lorcan
Maidley - zwyczajny chłopak, również atrakcyjny, dobrze wychowany, ale
chwilami gwałtowny i porywczy, spontaniczny i zwariowany, prowadzący spokojne, niczym
niewyróżniające się życie. Czy dziewczyna dokona właściwego wyboru? I czy ten wybór
przyniesie jej szczęście i spełnienie?
"Zawsze był ze mną szczery. Przy nim pozostawałam sobą. Nie musiałabym być perfekcyjna i udawać kogoś, kim nie jestem. I zawsze znajdowałam się w centrum jego zainteresowania, nie traktował mnie jak ozdoby czy tła. Stanowiłam część jego życia. To było takie proste!" str. 332
Patrycja Gryciuk podzieliła tę powieść na trzy części, w każdej z
nich narratorem w pierwszej osobie jest Anna. Część pierwsza koncentruje się
przede wszystkim na wątku romansowym, czyli miłosnych uniesieniach i rozterkach
głównej bohaterki, jej skrytych pragnieniach oraz szaleńczej, chwilowo absurdalnej
miłości. Kiedy czytałam tę część nieustannie na myśl nasuwał mi się film "Pretty
Women" w reżyserii Garry'ego Marshalla, gdzie główne role zagrali Julia
Roberts i Richard Gere z tą różnicą, że w "Planie" główna bohaterka
pochodzi z innego środowiska, jest młodą studentką, a nie prostytutką. Jednakże
i ona styka się z nieznanym jej dotąd światem, gdzie główną rolę odgrywają
spotkania biznesowe na najwyższym szczeblu, gdzie ogromne pieniądze są istotnym
elementem bytu. Życie w luksusie, wśród bardzo zamożnych ludzi będzie wymagało
od Anny zmiany dotychczasowego trybu życia, stylu ubierania i zachowania. Z
naiwnej nastolatki musi przeobrazić się w rozsądną i zorganizowaną kobietę, a
przecież nadal jest młodą, beztroską dziewczyną, która uwielbia zabawę i naturalność.
Czy odnajdzie się w świecie biznesu i przepychu, gdzie na każdym rogu czyha niebezpieczeństwo,
które wywołuje u niej ogromny strach i frustrację? Przyznam, że to właśnie pierwsza część wywołała we mnie mieszane uczucia bowiem koncentrowała się wyłącznie na
miłosnych uniesieniach, randkach i rozterkach Anny, których według mnie było
za dużo, można było znacznie skrócić opisy wewnętrznych zachwytów i emocji bohaterki.
Chwilami denerwowała mnie jej infantylność i naiwność, chociaż zdawałam sobie
sprawę, że jest bardzo młodą dziewczyną, która wiążąc się z dojrzałym mężczyzną, może poczuć się zagubiona i przerażona, toteż w pewnym sensie jej zachowanie było naturalne i uzasadnione. Jednak zderzenie tak różnych
światów i tak odmiennych osobowości oraz opisy emocji głównej bohaterki chwilami powodowały u mnie rozdrażnienie, przez co Anna nie stała się moją ulubioną bohaterką. Aczkolwiek bez obaw, druga i
trzecia część tej opowieści, to już cały wachlarz różnorodnych emocji. Wiele namiętności,
uniesień, zawirowań oraz gry uczuciowej, między Sergiejem, a Lorcanem, ale
także ciekawa intryga, mnogość napięcia, tajemnic oraz niebezpiecznych sytuacji,
które wywoływały niepokój i entuzjazm, a wszystko uwieńczone intrygującym i
satysfakcjonującym zakończeniem. Chociaż ostatecznie, udało mi się przewidzieć koniec
tej historii, to jednak nie miało to dla mnie większego znaczenia i tak bawiłam
się świetnie, a lektura "Planu" Patrycji Gryciuk była dla mnie bardzo
przyjemną i ekscytującą rozrywką.
Dodatkowo autorka tej powieści wprowadza czytelnika w świat
biopaliw, zwraca uwagę na kwestie związane z ekologią, biologią syntetyczną, globalnym
ociepleniem, szkodliwym wpływem ciągle rozwijającej się cywilizacji na środowisko,
jego konsekwencjami i zagrożeniami. Dodatkowym atutem tej historii jest fakt, iż fabuła "Planu"
rozgrywa się w wielu miejscach, nie tylko w Anglii, ale także w Paryżu, Nowym
Jorku, na Hawajach i wielu innych miejscach, dzięki czemu czytelnik nie ma
czasu na nudę i odrętwienie.
"Technologia, nauka zawsze będą iść do przodu, ale czy nasz rozum i jego zdrowy rozsądek za nimi nadążą?" str. 486
Reasumując, w mojej opinii "Plan" Patrycji Gryciuk
to bardzo udany debiut literacki, który pomału pochłania uwagę czytelnika, fascynuje, zaskakuje
i pozostawia uczucie dobrze spędzonego czasu nad lekturą. Mimo, że zasadniczym
elementem tej powieści jest wątek romansowy, który nie należy do moich ulubionych, to jednak występują w niej także elementy
sensacyjne, które powodują, iż książkę śmiało, można określić mianem przyzwoicie
przemyślanego kobiecego thrillera. Powieść stanowiła dla mnie
bardzo ciekawą i frapującą odskocznię od trudnych i wymagających koncentracji lektur, jednakowoż przyznaję, iż dawno nie czytałam książki,
w której tak wiele namiętności i pasji. Ostatecznie po lekturze "Planu"
czuję się usatysfakcjonowana, dlatego serdecznie polecam, zwłaszcza miłośnikom lekkiej i przyjemnej literatury. Z
przyjemnością sięgną po najnowszą powieść Patrycji Gryciuk "450 stron".
"Pytasz dlaczego, Cię wciąż kocham… Dlaczego właśnie Ciebie? To proste Tylko gdy jestem z Tobą, całe zło tego świata przestaje istnieć. Nie ma problemów i wszystko wydaje się proste. Najzwyczajniej na świecie. Nie wiem, jak Ty to robisz… Jakieś czary?" str. 361
"Plan" Patrycji Gryciuk trafił w moje ręce dzięki akcji "Podaj dalej, czyli książka w podróży", którą zapoczątkowała Sylwia autorka bloga Moje spojrzenie na kulturę. Do zabawy zaprosiła mnie Ola, autorka Aleksandrowych myśli, dziękuję Olu, że to właśnie do mnie w następnej kolejności trafiła niniejsza powieść. Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tej akcji, dlatego serdecznie dziękuję :)
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Twojej recenzji jak zawsze towarzyszą wspaniałe zdjęcia, ale brakuje mi ślicznego pieska. ;) Co do samego "Planu"... Książkę nabyć muszę i przeczytać też muszę, bo chociaż premiera tej powieści była już dość dawno, to jednak ciągle napływają kolejne pozytywne recenzje. A akcja Sylwii naprawdę genialna. ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa :) Postaram się w następnej recenzji zmniejszyć Twoją tęsknotę za Maksiem ;) i zamieścić zdjęcie książki w jego uroczym towarzystwie :D Do lektury "Planu" zachęcam, to naprawdę przyjemny debiut literacki :) I zgadzam się zupełnie, akcja Sylwii genialna :) Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńJa mam idealny plan! :D Przeczytać ją :) już nawet czeka w kolejce :D
OdpowiedzUsuńZatem życzę pasjonującej lektury, Twój plan jest genialny! Pozdrawiam :)
UsuńMiałam okazję czytać ''Plan'' i jestem zachwycona tym debiutem. A teraz polecam kolejną powieść autorki ''450 stron''- także fenomenalna lektura.
OdpowiedzUsuńDziękuję Cyrysiu za polecenie :) "450 stron" jest już w moim wirtualnym koszyku, muszę jak najszybciej ją przeczytać :D
Usuń"Plan" mam na liście, a "450 stron" właśnie przedwczoraj znalazł się w moich łapkach i w weekend zaczynam czytać :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper! Życzę Ci ekscytującej lektury :) Ja mam tę książkę już w wirtualnym koszyku, dzisiaj ją kupuję :D
UsuńBardzo dobra książka, czekam teraz na "450 stron", któreorędzie juz zamówiłam i podążają do mnie z księgarni ;)
OdpowiedzUsuńksiazkomiloscimoja.blog spot.com
Ja również zamawiam 450 stron, już nie mogę się doczekać lektury! Pozdrawiam :)
UsuńCzytałam jakiś czas temu i podobała mi się, nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńSiergiej <3
Tak, Siergiej może oczarować... ale wolę mojego skromnego męża ;P
UsuńO książkach tej autorki czytam same pozytywne opinie. Teraz głośno o jej kolejnej książce. A ja już chciałabym przeczytać obydwie.
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się doczekać lektury 450 stron :D
UsuńPiękne cytaty, cudne zdjęcia, świetna akcja, a książka też zapowiada się niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję... :D Zachęcam do lektury, to naprawdę przyjemny debiut literacki, nawet taka przeciwniczka romansów jak ja, znalazła w tej książce wiele ciekawych i ekscytujących wątków i ostatecznie bawiłam się nieźle :)
UsuńOgromnie się cieszę, że Plan przypadł Ci do gustu :) Ja również jestem usatysfakcjonowana lekturą i liczę na więcej przy okazji 450 stron :)
OdpowiedzUsuńO dziwo przypadł Olu, nie lubię romansów, ale w tej książce znalazłam coś więcej, niż tylko romans i mam ogromną ochotę przeczytać kolejną książkę P. Gryciuk :D Dziękuję Ci kochana, że wybrałaś mnie do tej akcji i podesłałaś mi tę książkę, być może inaczej nie sięgnęłabym po nią, a to byłaby strata, bo bawiłam się uroczo :D I te namiętności, wow!!! Dawno nie czytałam takiej powieści ;p Buziaki ;)
UsuńFENOMENALNY KUBEK!! Wiem, wiem, powinnam skupić się na treści Twojej recenzji, ale nie mogę przestać się na niego gapić. :)
OdpowiedzUsuńMam w planach przeczytanie "450 stron" tej autorki, więc myślę, że wkrótce i ja zacznę przygodę z jej twórczością. :) Lubię zaczynać od debiutów, ale jakoś ten "book tour" wyruszył w drogę, kiedy jeszcze mnie nie było na świecie (blogowym ;)). :) Co prawda zachęca mnie zlepek słów "kobiety thriller"... więc kto wie, kto wie, może ten "Plan" jednak będzie w planach? ;)
Dziękuję Kochana :* Kubek nabyłam podczas tegorocznych wakacji nad morzem, kiedy zobaczyłam go na wystawie, natychmiast kupiłam :D
UsuńJa również muszę przeczytać 450 stron, dzisiaj je kupuję bez zastanowienia :D Także lubię sięgać po debiuty, i ten jest w mojej skromnej opinii bardzo przyzwoity, książka nie jest bez wad, ale mimo wszystko bawiłam się uroczo podczas jej lektury :) Gdybym nie znalazła w niej czegoś na podobieństwo kobiecego thrillera z pewnością, w którymś momencie bym nie podołała bowiem nie przepadam za typowymi romansami, a ta powieść mimo, iż jej głównym motywem jest romans, ma w sobie coś więcej, dlatego spodobała mi się :D Zachęcam do jej lektury, ciekawa jestem jak odebrałabyś "Plan" :) Pozdrawiam :)
Bardziej interesuje mnie nowa powieść autorki, bo nie przepadam za rozbudowanymi opisami uczuciowych rozterek bohaterów. Dlatego po debiut na razie nie planuję sięgnąć.
OdpowiedzUsuńOczywiście rozumiem, nic na siłę, ale wiesz, że ja też nie przepadam za romansami, a mimo tego spędziłam z "Planem" bardzo przyjemnie czas, jest w niej coś więcej, niż tylko miłosne zachwyty głównej bohaterki :D Ostatecznie, to bardzo przyjemna książka :) Idealna na lato :) Po ostatnim, ciężkim kalibrze, jakim była dla mnie lektura "Na marginesie", ta książka oczyściła mój umysł... dała mi ukojenie i relaks... :) Pozdrawiam Dominiko :)
UsuńRozumiem, czasami książka ma to coś i po prostu się podoba, mimo że teoretycznie nie należy do ulubionego gatunku, dlatego kategorycznie nie odrzucam tej powieści :)
UsuńMam tę książkę na półce ale jeszcze się z nią nie zapoznałam. :(
OdpowiedzUsuńAch, mało czasu i nowe lektury, które cały czas się u mnie pojawiają ;)) Postaram się wkrótce przeczytać :)
Ciekawi mnie też najnowsza powieść autorki :))
Rozumiem Cię doskonale, nawet nie wiesz jak bardzo... u mnie jest podobnie, mam mnóstwo nieprzeczytanych książek na półkach, wszystkie chciałabym przeczytać natychmiast, ale nie starcza na to czasu... do tego każdego miesiąca zamawiam kolejne ;) To już jest istne szaleństwo ;))
UsuńMnie również bardzo ciekawi najnowsza powieść autorki i zamawiam ją dzisiaj, nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam :)) Pozdrawiam ciepło :))
Ta książka już od jakiegoś czasu zaprząta moje myśli, ogólnie zachwalana wydaje się być bardzo przyjemną lekturą, która zadowoli najwybredniejszego mola książkowego. Cóż Twoja recenzja wzmogła moją (i tak już dużą) chęć sięgnięcia po tę książkę. Tylko jak tu wyrobić się z czytaniem tylu książek? Trudne życie mamy my książkoholicy ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDebiuty zawsze mają pewne braki. Mi tu nie podoba się trójkąt miłosny, wiele już ich w literaturze występowało i zastanawiam się, czy już nie za wiele. Sam jednak pomysł ma w sobie nutkę świeżości. Do tego ostatnio autorka wydała też drugą książkę, więc muszę porównać poziomy, a za "450 stron" na pewno się zabiorę. ;) Piękne zdjęcia, cudowne kompozycje do książki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ojej! Jaką piękną recenzję napisałaś... I ten cytat na końcu. Nie wiedziałam, że ta książka jest aż tak dobra! Koniecznie będę się za nią rozglądać :)
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna recenzja. Nic dodać, nic ująć :)
Nawet nie wiesz jak ogromną przyjemność zrobiłaś mi tym komentarzem! Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Właśnie dałaś mi wiadro pozytywnej energii! A książkę polecam, to naprawdę bardzo przyjemny debiut :D Pozdrawiam :)
UsuńJak ja bym spotkała jakiegoś multimilionera o rosyjskim nazwisku, uciekałabym jak najdalej :)
OdpowiedzUsuń