Kategoria: kryminał
Wydawnictwo: Oficynka Rok wydania: 2016 ISBN 978-83-64307-60-7 Liczba stron: 367
|
„Miałam
przestać być ofiarą. Miałam być czarownicą!”.
Za każdym razem z ogromną przyjemnością sięgam po literackie debiuty, które
wychodzą spod skrzydeł cenionego przeze mnie Wydawnictwa Oficynka. Już dawno
pisałam, że Wydawca ma znakomite wyczucie do rozwojowo zapowiadających się pisarzy.
Czy i tym razem czuję się usatysfakcjonowana lekturą debiutanta? Określiłabym swoje wrażenia słowem — ambiwalentne. Powieść bez wątpienia posiada zalety, ale pozostawia
po sobie także pokaźny niedosyt.
Patryk Majzel — o autorze wiemy tylko tyle, że pochodzi z Gór Świętokrzyskich.
Obecnie mieszka i pracuje w podwarszawskim Piasecznie. Czarownica jest Jego
debiutem literackim, czy udanym?
Akcja książki rozgrywa się w okolicach Gór Świętokrzyskich, w miejscowości Nowa
Słupia. Pewnej nocy, u bram pewnej posesji zostają odkryte ludzkie szczątki. Na
miejsce zdarzenia przybywa doskonale znany mieszkańcom komisarz miejscowej
policji Artur Jagiełła, do pomocy zostaje mu przydzielony niedoświadczony,
początkujący aspirant Tomasz Wolski. Śledztwo od początku zdaje się stać w
martwym punkcie. Tymczasem w okolicy narasta poruszenie, lokalna społeczność
snuje różnorodne domysły. Czy nieoczekiwane pojawienie się znanego lokalnego
potentata w domu Łukasza ma związek ze znalezionymi zwłokami, jaką niewygodną,
rodzinną tajemnicę skrywają rodzice nastolatka?
„[…] często powtarzane kłamstwo staje się prawdą”. (str. 351)
Autor z pewnością posiada lekki, przyjemny styl, świetnie opisuje otaczającą
rzeczywistość, sprawnie obrazując legendę związaną z Górami Świętokrzyskimi.
Jednakże w moim odczuciu akcja rozwija się nadto leniwie. Patryk Majzel kreśli
tę historię niczym młodzieżową opowieść, w której dominują wątki obyczajowe,
jakby zapominając o kryminalnej stronie książki. Zabrakło mi wartkiej,
zajmującej akcji, która prężnie niesie czytelnika od pierwszych do ostatnich
stron, pozwalając zatracić się w powieści. Pisząc otwarcie po przeczytaniu
połowy książki, czułam się znużona bowiem fabuła, rozwinęła się dopiero w
ostatnich rozdziałach, wyłaniając misternie utkaną intrygę, wreszcie
powodując napięcie i zaskoczenie. Aczkolwiek mniej wytrwały czytelnik może po połowie więcej nie przełknąć, snującej się po kartach mało intrygującej treści, skapitulować i odłożyć książkę na bok, a szkoda, bo warto dla takiego zakończenia doczytać tę historię!
Według mnie Czarownica stanowi idealną propozycję dla
młodszych odbiorców, którzy dopiero rozpoczynają swą przygodę z tym gatunkiem,
czy też dla tych, którzy nie gustują w książkach brutalnych, mrożących krew w
żyłach, poszukujących wyłącznie bezbolesnych wątków sensacyjnych. Koneserom
mrocznej, mocnej literatury w tym wypadku nie wróżę pokaźnego dreszczu emocji.
Reasumując, podobały mi się wątki związane z rodzinnymi tajemnicami, a także niebanalne zakończenie, które w pewnym stopniu znakomicie obnaża intrygę, ale
rodzi także u czytelnika zdumienie, niepewność, tym samym skłaniając do
refleksji. Nasuwa się także pytanie, czy autor planował kontynuację, czy też
postanowił pozostawić odbiorcę w pewnym niedosycie, oddając pole dla wyobraźni, która pozwoli dokonać własnej interpretacji. Słowem, gdyby twórca zdołał utrzymać napięcie czytelnika
od pierwszych do ostatnich stron, nie miałabym większych zastrzeżeń.
Spoglądając na całość, uważam, że mimo uwag ostatecznie to dobry debiut, niewątpliwie dostrzegam
potencjał, zdolność kreowania atrakcyjnej rzeczywistości, umiejętność poruszania ciekawej problematyki, dlatego chętnie sięgnę po kolejną książkę, którą napisze Patryk
Majzel. Jenak liczę na więcej emocji, stałe tempo i dynamiczną intrygę, która
zdominuje całą historię, absolutnie nie pozwalając czytelnikowi na nudę.
Jeśli macie ochotę na lekki kryminał z przeważającym tłem obyczajowym, w którym
dominują problemy nastoletnich bohaterów, sięgnijcie po Czarownicę — to niezobowiązująca
lektura, która może Wam umilić jesienne, długie wieczory, zupełnie zaskakując
niesztampowym zakończeniem, bo to ono stanowi zasadniczy atut tej powieści.
„Głupota towarzyszy każdemu człowiekowi i jak zwykle prowadzi do najtragiczniejszych konsekwencji”. (str. 332).
Za udostępnienie egzemplarza do recenzji
serdecznie dziękuję Wydawnictwu:
serdecznie dziękuję Wydawnictwu:
A w sumie czemu nie. Lubię kryminały, a takie połączenie może być ciekawe. Skuszę się. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń
Świetnie! Bardzo jestem ciekawa Waszych refleksji :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :*
Fabuła wydaje się być ciekawa, trochę odstrasza mnie ta wolno rozwijająca się akcja, ale może jednak kiedyś skuszę się na tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Niestety, akcja nie porwała mnie od pierwszych stron, ale ostatnie rozdziały i rozwiązanie zagadki, warte uwagi!
UsuńRównież pozdrawiam! :)
Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Może jak będę miała ochotę na takie właśnie połączenie to się skuszę.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa Twojej opinii :)
UsuńDla mnie by się nadała :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, zatem musisz przeczytać i podzielić się refleksjami! Pozdrawiam! :)
UsuńLubię książki tego wydawnictwa i nie mam nic przeciwko poznawaniu utworów debiutujących autorów, ale tym razem spasuję. Wiem, że nie spodobałoby mi się leniwe tempo akcji, bo wolę mocniejsze sceny i nieustannie podkręcane napięcie.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię i zawsze sięgam z ciekawością, to pierwsza książka Oficynki, które mnie nie porwała, aczkolwiek zakończenie, naprawdę świetne! :) Również wolę mocniejszą, znacznie intensywniejszą akcję :) Pozdrawiam Dominiko! :)
UsuńNie przepadam za leniwą akcją. W mojej obecnej sytuacji szybciej bym usnęła nad powieścią niż doczytałabym ją do końca. Mam za sobą jedną podobną opowieść, podobne znużenie i teraz mówię stanowczo nie.
OdpowiedzUsuńCóż, ja również Olu, a tak odebrałam tę powieść, chociaż nie mogę napisać, że mi się zupełnie nie podobała, bo ostatnie rozdziały były naprawdę ciekawe i zaskakujące, także ostatecznie nie było najgorzej ;) Jednak rozumiem Twoje zniechęcenie, ściskam mocno Olu! <3
UsuńZapamiętam ten tytuł. Chwilowo nie mam ochoty na taką literaturę, ale kto wie, na co niebawem najdzie mnie ochota :)
OdpowiedzUsuńJasna sprawa! Pozdrawiam! :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia *.* Taki typowo jesienne i niesamowicie urokliwe! *.*
OdpowiedzUsuńMoją przygodę z kryminałami dopiero zaczęłam i jest ona bardzo udana, a to za sprawą Remigiusza Mroza.
Skoro więc całkiem pozytywnie wypowiadasz się o "Czarownicy", która również jest dziełem polskiego autora i zapowiada się interesująco, to myślę, że mogłabym się na nią skusić.
Pozdrawiam!
bookmania46.blogspot.com
Bardzo dziękuję za miłe słowa! >3
UsuńNo tak Remigiusz Mróz w ostatnim czasie zdominował polski rynek wydawniczy! ;)
Mam kilka zastrzeżeń do "Czarownicy", dlatego wybór pozostawiam czytelnikom ;)
Również pozdrawiam! :)
Ja zdecydowanie nie gustuję w brutalnych wątkach, więc to pozycja dla mnie :). Recenzja bardzo mi się podoba i myślę, że jest cenna dla Autora-Debiutanta, któremu życzę powodzenia na rynku książkowym!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Dziękuję, ja również trzymam kciuki za Autora, dostrzegam duży potencjał i liczę, że w kolejnej książce będzie prężnie rozwijająca się akcja, której mi zabrakło w tym tytule :) Pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńJa to jednak wolę coś mocniejszego, z wartką akcją :)
OdpowiedzUsuńJa również, ale ostatecznie to dobry debiut, z pewnością zachwyci niejednego czytelnika :)
Usuń"Czarownica" w tytule wystarczy, żeby mnie skusić, ale nie jestem pewna, czy to książka dla mnie. Mogłabym się nieco nudzić.
OdpowiedzUsuńNo ja się trochę wynudziłam, na szczęście dotrwałam do zakończenie, warto było ;) a Czarownica w tytule jest związana z legendą Gór Świętokrzyskich, pewnie nie takiej czarownicy szukasz w literaturze... ;) Pozdrawiam! :)
UsuńZ Twojego opisu wydaje się ciekawa, ale jak mam w książce czarownice, to muszę mieć jakiś mocny wątek albo czytam Pratchetta ;)
OdpowiedzUsuńCóż tytułowa czarownica jest związana z legendą Gór Świętokrzyskich, z pewnością nie przypomina tych z powieści Pratchetta, odgrywa raczej symboliczną rolę w tej powieści ;) Decyzje pozostawiam Tobie, skuś się, zaryzykuj, ja chętnie poznam Twoje refleksje po lekturze :) Pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńObawiam się nieco magicznego klimatu, ale kryminalna fabuła kusi mnie niezmiernie. Jak będę miała kiedyś okazję, przeczytam z przyjemnością. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMagicznego klimatu, to akurat ta książka nie posiada ;) chyba, że wątki opowiadające o legendzie Gór Świętokrzyskich, ale bez obaw, przedstawione są w ciekawy, zwięzły sposób ;) Pozdrawiam ciepło :)
Usuń