wtorek, 16 sierpnia 2016

[PRZEDPREMIEROWA RECENZJA] "Czcij ojca swego" - Ela Sidi

Kategoria: literatura współczesna 

Wydawnictwo: Smak Słowa
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-64846-65-6
Liczba stron: 312

Moja ocena: 9/10 


„Dlaczego ludzie, których kocham, odchodzą? Co ze mną jest nie tak? Może jestem jak zepsuta zabawka, którą ludzie bawią się wtedy, gdy nie mają innej?”

Czcij ojca swego Eli Sidi to publikacja, o której szalenie trudno pisać, niełatwo poddawać ją również ocenie. Ta książka pozostawia, głęboki ślad w psychice czytelnika bowiem ukazuje historię małej bezbronnej dziewczynki, krzywdzonej przez ludzi, którzy powinni stanowić dla niej oparcie, być fundamentem, pozwalającym czerpać pozytywne wzorce. Tymczasem wprowadzają chaos i cierpienie, burząc spokój w beztroskim świecie małego dziecka.


Ela Sidi (ur. w 1964 r.) — polska pisarka mieszkająca w Izraelu, tłumaczka języka hebrajskiego, autorka bloga Gojka z Izraela. Ceniona publicystka, nominowana do Nagrody PAP i uhonorowana w 2014 roku laurem "Grand Press". Jej głośny bestseller Izrael oswojony, znalazł się na liście książek nominowanych do Nagrody im. Beaty Pawlak. Ela Sidi będzie gościem festiwalu Literacki Sopot, który odbędzie się w dniach 18-21 sierpnia.

Niezupełnie idealny świat małej Ani ulega kompletnej destrukcji w chwili śmierci jej mamy. Sześcioletnia dziewczynka nie rozumie sytuacji, w której się znalazła, nie potrafi pogodzić się z brakiem matki. Do tej pory to właśnie ona była filarem, dzięki któremu ich rodzina zyskiwała nutkę normalności. To matka wprowadzała do smutnego domu szczyptę ciepła, okruch równowagi i umiarkowanego szczęścia, które dziewczynka chłonęła pełną piersią. Z dnia na dzień Ania wraz z rodzeństwem zostaje pod opieką ojca, który nieporadnie próbuje zająć się dziećmi. Jednakże z każdym dniem dostarcza im kolejnych cierpień i udręki, narażając je na przykre, a nawet traumatyczne przejścia.

Autorka nakreśliła niezwykle sugestywny obraz obnażający okrutny świat zaburzonej rodziny, potęgując jego posępność osadzeniem fabuły w realiach bezbarwnej Polski Ludowej. Wprowadzając narrację pierwszoosobową, ukazującą tę bolesną opowieść z perspektywy dorastającej, przestraszonej dziewczynki, pisarce udało się realnie oddać emocje małego, zdezorientowanego dziecka. Ela Sidi znakomicie odzwierciedliła także zwyrodniałą stronę ludzkiego umysłu, dzięki czemu czytelnik bardzo dotkliwie odczuwa okrucieństwo wymierzone w bezbronną istotę, jaką jest kilkuletnia dziewczynka. Na uwagę zasługuje styl i narracja, które świetnie oddają charakter tej historii, sprawiając, że odbiorca doskonale odnajduje się w surowej scenerii Polski z okresu PRL-u. Pisarce udało się także świetnie nakreślić różnorodność uczuć skrzywdzonego dziecka, wychowanego przez cynicznego ojca — alkoholika. Uprzedzam, ta historia jest boleśnie prawdziwa, emanuje przykrymi doznaniami, toteż czytelnicy o wrażliwym usposobieniu powinni przeczytać ją na własną odpowiedzialność.

Ta publikacja to bardzo gorzki, nasycony autentycznymi emocjami wizerunek wymykającej się spod kontroli patologii. Czcij ojca swego to swoisty zapis koszmaru małej, ale pozbawionej naiwności dziewczynki, uwikłanej w problemy dorosłych. Ela Sidi zwraca uwagę na ważny aspekt związany z traumą wynikającą z zaburzonych relacji w rodzinie, ukazując następstwa długotrwałego znęcania się zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Ta książka znakomicie nakreśla także problem alkoholizmu, który zupełnie rujnuje psychikę, sprowadzając człowieka na bezwzględne dno moralne, z którego niezwykle trudno się podnieść. To bardzo trudna, prawdziwa i szalenie dotkliwa opowieść, która odciska bolesny ślad w psychice czytelnika. Ta publikacja długo nie pozwala o sobie zapomnieć, skłaniając do nieskończonych refleksji bowiem zakończenie, pozostawia sporo miejsca dla wyobraźni odbiorcy. 

Macie odwagę zmierzyć się z tą trudną w odbiorze książką, jednakowoż ogromnie ważną, bo poruszającą ciągle aktualną, a nawet nasilającą się problematykę?   


„Głos w mojej głowie denerwuje mnie i rozprasza. Nie mogę go wyciszyć. Wraca w dziesiątkach powtórzeń, unosząc mnie z powrotem w czas, który nie przemija z kolejnym rokiem i nigdy nie staje się przeszłością”.


Za udostępnienie egzemplarza do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu:

26 komentarzy:

  1. Tak więc przeczytałaś, na pewno trudno o niej zapomnieć. Ale też warto o niej pisać i mówić, ponieważ porusza, jak sama wspomniałaś, bardzo ważne problemy. Piękna aranżacja zdjęcia. Pozdrawiam Cię Agnieszko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam, mimo intensywnego weekendu - pochłonęłam ją w jeden dzień... Trudno się od niej oderwać, chociaż chwilami boli mocno odciskając się w pamięci... Zgadzam się Beatko warto niej mówić, warto po nią sięgnąć, chociaż zrozumiem, że nie każdy czytelnik podoła jej lekturze... Bardzo mocna, ale ważna książka - cieszę się, że mogłam ją przeczytać!
      PS. Bardzo dziękuję za miłe słowa Kochana, również serdecznie pozdrawiam Beatko! :)

      Usuń
  2. Temat alkoholizmu jest bardzo trudny i szalenie łatwo go sprowadzić do banału. A przecież choroba alkoholowa zawsze ma solidne podstawy i nigdy nie wynika z tego, że ktoś ma wspaniałe, radosne życie. Kiedyś przeczytam tę książkę, choć trochę się obawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej książce trudno doszukać się banału. Nie jest to także książka o samym alkoholizmie, jednak boleśnie obnaża wypaczoną psychikę ludzi, uwikłanych w alkoholizm. Ta publikacja znakomicie ukazuje zaburzony świat dorosłych widziany oczami małego, przestraszonego dziecka. Przeczytaj Angeliko, jestem przekonana, że niejednokrotnie Cię przerazi i wywoła grymas przerażenia...
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  3. Widzę, że książka porusza kilka ważnych tematów, w tym, alkoholizmu. Na taką lekturę muszę mieć odpowiedni nastrój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bez wątpienia ważna i wartościowa książka, bez wątpienia wymaga odpowiedniego nastroju... :)

      Usuń
  4. Zgadzam się całkowicie :) I jak świetnie potrafiłaś ująć wszystkie myśli w tak zgrabne zdania... Przedstawienie historii z perspektywy dziecka to zdecydowanie największy atut książki. Ciekawa, barwna i ten PRL w tle... No ja jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i dziękuję za miłe słowa :). Zgadzam się, to atut tej książki - problemy ludzi dorosłych widziane oczami dziecka, bez zbędnej naiwności. PRL w tle jest znakomicie ukazany, jakież było moje zdziwienie, kiedy w pewnym momencie padła nazwa mojego miasta... ;) Też jestem pod wrażeniem tej publikacji :)

      Usuń
  5. Cytat kończący recenzję chyba oddaje sedno książki, porusza dogłębnie i boli jak cierń, którego małe dziecko nie potrafi usunąć. Dziecko alkoholika nigdy samo nie dorośnie, ktoś musi mu w tym pomóc.
    PRL i alkoholizm - to było nierozerwalne i tragiczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, dlatego ten cytat zamieściłam na końcu recenzji, chociaż książka zaczyna się właśnie tymi słowami... Dziecko wychowane w rodzinie patologicznej, gdzie alkoholizm odciska piętno każdego dnia - musi otrzymać pomoc, bez niej czeka je podobny los... niestety :(
      Tak, w tamtych czasach tak było, ale wtedy istniało przymusowe leczenie, teraz alkoholizm też jest wszechobecny, niestety rodziny są zupełnie bezsilne... :(

      Usuń
  6. Genialna okładka! Poza tym temat, który zdecydowanie mnie interesuje, ponieważ należę do kategorii czytelników nie bojących się trudnych lektur. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę, a Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie do tego zachęciła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, świetnie oddaje klimat tej książki. Jeśli nie boisz się trudnych książek, koniecznie przeczytaj, to wartościowa lektura. Cieszę się, że udało mi się zwrócić Twoją uwagę na tę publikację. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  7. Nie spodziewałam się, że ta książka tak mocno porusza... Muszę się nad nią zastanowić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porusza tak mocno Olu, bo ukazuje dziecko krzywdzone przez najbliższych... a to nie może nie boleć. Jestem przekonana, że ta książka poruszy Cię do głębi, wiem, że cenisz sobie tego typu literaturę, dlatego polecam Ci ją bez zastanowienia.

      Usuń
  8. Jestem niesamowicie zaintrygowana tą książką. Podoba mi się już sam tytuł i nawiązanie do jednego z przykazań bożych. Treść wydaje się być trudna, ciężka, ale i skłaniająca do przemyśleń, a takich powieści szukam. Jeśli tylko nadarzy się okazja - od razu przeczytam.

    www.carolinelivre.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając Twój komentarz nasuwa mi się jedna refleksja - musisz sięgnąć po tę książkę, jestem przekonana, że się nie zawiedziesz. To mądra, poruszająca i niebanalna powieść... Bardzo chciałabym pozanać Twoją opinię po lekturze tej książki. Pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
  9. Widać, że przedstawiony obraz jest pełen goryczy i smutku. Poruszony temat z pewnością jest trudny i niejednokrotnie stanowi fundament społecznych dyskusji. Książkę kiedyś z chęcią przeczytam. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jest Miłko - gorycz i smutek wypełnia tę powieść - to bardzo emocjonalna książka, porusza ważne tematy społeczne, dlatego warto po nią sięgnąć... Cieszę się, że chcesz po nią sięgnąć. Również pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Nie lubię czytać książek, które zahaczają o tematy, które są mi w jakimś sensie bliskie. Sama straciłam Mamę kilka lat temu (moja siostra miała wtedy 11 lat), więc obawiam się, że mogłabym niechcący rozdrapać sobie jakąś ranę którą mam przez to bolesne wydarzenie.
    Ech, ciągle kręcę nosem w komentarzach, przepraszam. ;) Po prostu Aguś gustujesz w książkach o trudnej tematyce, co pewnie trochę wynika z Twojej pedagogicznej smykałki, a ja mam teraz czas lektur o zdecydowanie lżejszym kalibru. :) Może gdybym pracowała w zawodzie, to byłoby inaczej... :)
    Na pewno jednak lektura znajdzie swoich zwolenników, zwłaszcza po Twojej recenzji. :)
    Uściski! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi przykro, że straciłaś Mamę - przyjmij moje wyrazy współczucia... Rozumiem, że nie masz ochoty rozdrapywać zabliźnionych ran i absolutnie nie mam żalu, że sobie marudzisz i kręcisz nosem, cenię bardzo każdy Twój komentarz! Mimo że gustujesz w innej literaturze jesteś ze mną odkąd pamiętam, chociaż ja jestem rzadkim gościem na Twoim blogu (tylko z powodu braku czasu) Jednak nadrobię jeszcze zaległości - obiecuję! Jak już doskonale się zorientowałaś i mnie poznałaś, ja lubię książki poruszające trudne, bolesne i poważne tematy, dlatego zawsze chętnie sięgam po tego typu literaturę :) Chociaż czasem boli, wtedy sięgam po lżejszy kaliber, dla równowagi ;)
      Bardzo dziękuję za Twoją obecność! Mam nadzieję, że z Twoją ręką już wszystko dobrze - ściskam mocno i śle wirtualne buziaki! :)

      Usuń
  11. Zdecydowanie nie moja tematyka, ale recenzje czytałam z czystą przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, to książka dla wybranej grupy czytelników... Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
  12. Wcale nie dziwię się że o tej książce tak trudno Ci pisać. Ja nie wiem czy znalazłabym aż tyle słów na scharakteryzowanie takiej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno, bo to taka bolesna i prawdziwa książka - takie książki zmuszają do ciągłej refleksji, pewnie też znalazłabyś słowa, aby o niej napisać :) Pozdrawiam ciepło Kasiu! :)

      Usuń
  13. Widać, że książka wywołuje bardzo wiele emocji, a tematyka, którą porusza, jest naprawdę trudna. Będę miała ją na uwadze, jednak myślę, że zaczekam na moment, w którym poczuję, że jestem w stanie zmierzyć się z taką historią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, do tego typu książek potrzebny jest odpowiedni czas...
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)