wtorek, 7 czerwca 2016

[RECENZJA] "Dziennik uważności" - Corinne Seet / "Kolorowanka uważności" - Emma Farrarons

Tytuł: Dziennik uważności 
Kategoria: poradnik

Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-65315-14-4
Liczba stron: 224

Moja ocena: 6,5/10


„Pamiętaj, i w nieszczęściu zachowaj spokój umysłu”.


Żyjemy w czasach, w których pośpiech, stres, chaos to nieodzowne elementy codzienności, toteż Corrinne Sweet postanowiła wyjść naprzeciw osobom zabieganym, sfrustrowanym, przeciążonym negatywnymi emocjami oraz brakiem czasu na chwilę refleksji. W tym celu stworzyła Dziennik uważności, którego meritum jest uzyskanie wewnętrznej harmonii — uspokojenie rozbieganych myśli, obniżenie poziomu stresu, poprawy zdolności koncentracji, wyciszenie, zupełne rozluźnienie i uwolnienie od wszelkich napięć, czy też pełnej akceptacji samego siebie.


Corrinne Sweet jest psycholożką, psychoterapeutką i autorką poradników. Jako dziennikarka radiowa i telewizyjna stała się autorytetem w dziedzinie rozwoju osobistego. Uważność to jeden z jej obszarów zainteresowań. Co wedle autorki składa się na pojęcie uważności? Przede wszystkim całkowite skupienie na TU i TERAZ, dostrzeżenie wszystkiego, co składa się na ten moment — to umiejętność koncentracji uwagi na teraźniejszości. Według Corrinne Sweet, uważność wymaga dużego nakładu pracy, determinacji i praktyki. Niniejszy poradnik stanowi zbiór sugestii, ćwiczeń i inspirujących cytatów, mających pomóc osiągnąć najwyższy stan koncentracji, uzyskać wewnętrzną równowagę — poprawić stan fizyczny i psychiczny naszego ciała i umysłu.

Autorka prezentuje technikę mindfulness, opartą na pełni obecności, która stanowi odrębny rodzaj uwagi — świadomej, czyli skierowanej na aktualną chwilę. Jest to swoista forma medytacji, wywodząca się z tradycji Wschodu i Zachodu, odwołująca się do techniki buddyjskiej, a także jogi. Metody te pozwalają spojrzeć na świat z innej perspektywy, tym samym osiągnąć pełną harmonię, akceptację własnych uczuć i myśli, dzięki której zacznie towarzyszyć nam spokój i pewność siebie. Osoby zainteresowane zgłębieniem wspomnianej techniki odsyłam do Dziennika uważności Corrinne Sweet.

Rzadko sięgam po poradniki, jednak dzięki uprzejmości Wydawnictwa Insignis w moje ręce trafił Dziennik uważności, który równał się z nowym wyzwaniem, dał swego rodzaju doświadczenie, pozwolił spojrzeć na otaczającą rzeczywistość odrobinę innym okiem. Niniejszy poradnik bez wątpienia przyciąga uwagę subtelną szatą graficzną, a jego mały format pozwala na korzystanie z niego w każdej chwili. Dodatkowo dzięki wolnym stronom można w nim zamieszczać własne spostrzeżenia i refleksje, zawiera też inspirujące i cenne cytaty, a także wiele ilustracji, które koją oko, wyzwalając spokój i wewnętrzną równowagę. Same ćwiczenia wydają się bardzo powtarzalne i schematyczne, polegają głównie na wygospodarowaniu z ciągu dnia wolnej chwili, zamknięciu oczu, głębokim oddechu, spojrzeniu w głąb siebie  koncentracji na tu i teraz. Mnie taka forma natężenia uwagi nie do końca przekonuje, jestem osobą, prowadzącą dosyć spontaniczny, chwilami chaotyczny tryb życia i chociaż bywa on odrobinę uciążliwy, rodzi szereg kuriozalnych sytuacji, to jednak nie czuję nadmiernej frustracji, wszystko w granicach normy  uważam się za osobę szczęśliwą i spełnioną  nie mam potrzeby w znaczący sposób wpływać na swój obecny byt bowiem od dawna stosuję zasadę Tu i Teraz, po co komplikować sobie życie? Niemniej jednak jeśli lubicie tego typu publikacje, Waszemu życiu towarzyszy stres i frustracja, poszukujecie metod na koncentrację i wewnętrzną harmonię — koniecznie sięgnijcie po Dziennik uważności, być może ten zbiór porad pozwoli odmienić Wasze istnienie i zdobyć zamierzone cele.

Tytuł: Kolorowanka uważności
Kategoria: hobby - malowanie, rysowanie

Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-65315-15-1
Liczba stron: 106

Moja ocena: 7,5/10

Atrakcyjnym i nieodzownym uzupełnieniem Dziennika uważności Corinne Sweet jest Kolorowanka uważności Emmy Farrarons, która także ukazała się nakładem Wydawnictwa Insignis. Kolorowanka obejmuje mnóstwo ciekawych, inspirujących ilustracji, stanowiących nie lada wyzwanie amatorom twórczej formy relaksu. Obrazki są pomysłowe, zajmujące, wymagają cierpliwości, czasu i skupienia bowiem zawierają mnóstwo szczegółowych, misternych detali, stanowiących niemałe wyzwanie, tym samym wyzwalają twórczą fantazję. Mimo drobiazgowości pozwalają się odstresować, oderwać myśli od trosk i problemów dnia codziennego. Niewątpliwie pomagają wyżyć się artystycznie, czy przywołać wspomnienia z dzieciństwa.


Stale, gdzieś biegamy, żyjemy w pędzie z wiecznym deficytem na wolny czas — przyznaję, iż dawno nie znalazłam chwili na tego typu zabawę — tymczasem za pośrednictwem Wydawnictwa Insignis kolorowanka trafiła także w moje ręce. Absolutnie nie żałuję, bo chociaż trudno było porzucić codzienne obowiązki, to jednak się zmobilizowałam i dzięki temu cofnęłam pamięcią do lat dzieciństwa, w którym malowanie stanowiło przewodni i ulubiony motyw zabaw. Miło było wrócić do tych beztroskich momentów, które bez wątpienia przywołuje niniejsza forma wykorzystania wolnego czasu. Znakomity sposób na relaks i dobrą zabawę! Zaletą Kolorowanki uważności jest jej nieduży format, który pozwala swobodnie korzystać z niej w każdym miejscu. Kolorowanie daje też możliwość wspólnej zabawy z dzieckiem — taka forma oderwania od prozaicznych czynności, stanowi ważny i cenny atut! Polecam!


„Życie nie jest skomplikowane. To my jesteśmy skomplikowani. 
Życie jest proste, dlatego najlepsze są proste rozwiązania”. (Oskar Wilde)




Za udostępnienie egzemplarzy do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu:

8 komentarzy:

  1. Oj, nie lubię takich poradników. Totalnie do mnie nie trafiają i raczej nie wywołują pożądanego efektu, no chyba, że ich celem jest rozdrażnienie czytelnika. ;) Kolorowanka ma jedną wadę - obrazki są dwustronne, więc obawiałabym się, czy druk nie nałoży się pod mocniejszym naciśnięciem kredki, czy też nie przebije, gdy użyje się niesprawdzonego flamastra... Nie wiem jak z grubością kartek, czy są one takie cienkie, czy może raczej w stylu bloku technicznego? Jestem coraz bardziej wybredna, bo obecnie rynek zalewany jest najróżniejszymi kolorowankami, więc poszukuję perełek, a nie kolejnego produktu wydanego byle jak, aby tylko sprzedać.
    Skoro jednak kolorowanie dostarczyło Ci frajdy, to chyba ta książeczka spełniła swoją rolę. :) Chwała jej za to. :)
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie przepadam za poradnikami i ten nie wniósł większej głębi w moje życie, aczkolwiek po przeczytaniu jestem bogatsza o pewne doświadczenie, a i moja wiedza jakby odrobinę większa. W kwestii kolorowanki, kartki są grube i flamaster nie przebija na drugą stronę, także nie uznałabym tego za szczególną wadę, nie mam doświadczenia w kolorowankach, to moja pierwsza, jaką miałam przyjemność pokolorować, to i wymagania pewnie mniejsze - ostatecznie bawiłam się przyjemnie, powracając do lat dzieciństwa, kiedy to namiętnie kolorowałam, malowałam i rysowałam ;). Frajda, dzięki której wspólnie z córką bawiłyśmy się bardzo przyjemnie :)
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. A ja bardzo lubię poradniki, chociaż ostatnio jakoś rzadko po nie sięgam. Chyba trzeba mieć na nie odpowiedni nastrój i wenę. :-) Ciekawa jestem też tych kolorowanek. Mam jedną w domu, leży zapomniana na półce od ponad pół roku i nigdy nie mam czasu, by do niej przysiąść. Może Twój post okaże się motywacją? Przepiękne rysunki i zdjęcia, jak zawsze zaskakujesz mnie czymś nowym, oryginalnym i pięknym. Podobają mi się ludowe motywy na kubku, są kolorowe i szalenie optymistyczne. Bardzo pasują do tej serii zdjęć. Pozdrowionka. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo rzadko sięgam, nie czuję takiej potrzeby ;). Wiem, o której kolorowanwece mówisz, wygrałyśmy ją razem u Klaudii z NH :) Ja swoją sprezentowałam, dlatego cieszę się, że teraz dzięki współpracy z Wyd. zmotywowałam się i przywołałam wspomnienia z dziecięcych lat, to była bardzo przyjemnie spędzony czas :) Do tego mogłyśmy malować razem z moją córką, bawiłyśmy się wybornie :).
      Bardzo dziękuję Asiu za miłe słowa, ten piękny kubeczek otrzymałam w prezencie, nie mogłam się oprzeć, aby nie wykorzystać go do tych zdjęć :) Pozdrawiam Cię serdecznie i przesyłam wirtualne uściski! :*

      Usuń
  3. Obie pozycje są piękne wydane, ale Dziennik zupełnie mi nie podpasował - niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, czytałam Twoją recenzję ;) Cóż, takie poradniki trafią do wybranej grupy czytelników, nie każdy ma potrzebę czerpać z tego typu porad :).

      Usuń
  4. Takie dzienniki i kolorowanki do mnie niestety nie przemawiają, ale moja koleżanka z klasy bardzo takie rzeczy lubi, więc już wiem co kupię jej na urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Cieszę się, że znalazłaś inspirację na prezent dla koleżanki :).

      Usuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)