sobota, 10 października 2015

"Oddam ci słońce" - Jandy Nelson


Kategoria:
 literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Moondrive, Otwarte
Tłumaczenie: Dominika Cieśla-Szymańska
Rok wydania: 2015
ISBN 978-83-7515-354-5
Liczba stron: 375

Moja ocena: 8/10
"Jeśli jedno z bliźniąt się zrani, drugie będzie krwawić".

Noah Jude to rodzeństwo bliźniacze, które cechuje niezwykle głęboka więź. Potrafią współodczuwać, przenikać się myślami i doznaniami są w pewien nieokreślony sposób zależni od siebie, nie mogą bez siebie istnieć, dlatego rozłąka w ich wypadku może stać się bardzo bolesna, wręcz traumatyczna, natomiast nagły brak porozumienia popycha ich do kuriozalnych zachowań, które na zawsze odmienią ich życie.

"Ona wydziela światło. Ja wydzielam mrok".

Noah to nieśmiały i zamknięty w sobie chłopiec, który przez swą delikatność i lęk nie potrafi nawiązać porozumienia z ojcem, tylko w matce widzi oparcie. Łączy go z nią wyjątkowe zgodność, oboje mają artystyczną duszę, która jednoczy ich w niezwykły sposób. Noah'a wyróżnia wyjątkowy dar, chłopiec potrafi malować w głowie obrazy, tworząc przy tym zupełnie nowy świat, w niezwykły sposób wydobywa z niego piękno, pomijając to, co szare i nieciekawe. Dzięki talentowi, który posiada, potrafi w fascynujący sposób wyrażać swoją fantazję i artyzm poprzez rysunki. Świat w jego wyobraźni jest zupełnie odmienny od rzeczywistego, dlatego w życiu realnym chłopak czuje się zagubiony, wyobcowany, jakby całkowicie oderwany od rzeczywistości. Nie odnajduje porozumienia z rówieśnikami, przez co zamyka się w swoim świecie, poszukując w wyobraźni ideałów. Jego największym marzeniem jest dostać się do szkoły plastycznej, w której będzie mógł pogłębiać swoją pasję oraz przelewać ze swojej wyobraźni gotowe obrazy na płótno. Jednak Noah ma jeszcze jedno pragnienie, które stanowi dla niego cel, bez którego inne dążenia tracą na wartości i mocno zakłócają jego wewnętrzny stan umysłu. 
"Prawdziwe życie potrafi dobić. I mam na nie alergię" str. 83
"Rzeczywistość miażdży. Świat jest jak ciasny but. Jak to można wytrzymać". Str. 122
Jude to zagubiona buntowniczka z duszą marzycielki, odważna, ale bez poczucia własnej wartości. Znajduje nić porozumienia z ojcem, jednakże zupełnie nie odnajduje się w relacjach z matką. Zabiega o jej uwagę i podziw, jakim matka wydaje się darzyć wyłącznie jej brata Noah'a. Jude odnosi wrażenie, że matka zupełnie jej nie dostrzega, nie docenia jej wartości, wytykając wyłącznie złe zachowania, które są przecież tylko wyrazem jej buntu i niezadowolenia. Zatracona w swoim smutku i odtrąceniu nawiązuje porozumienie z nieżyjącą babcią, która przekazała jej osobliwą biblię, nasyconą wierzeniami i symbolami. Jude doszukuje się w codzienności odniesienia do tych wierzeń i przesądów, nosi w kieszeniach kuriozalne talizmany, które mają ją chronić przed złem i przynosić szczęście. Dziewczyna tak bardzo potrzebuje bliskości matki, jej uwagi i podziwu, że skłonna jest posunąć się do zachowań, które wywołają w niej ogromny niepokój i które na zawsze odmienią życie jej oraz życie Noah'a.
"Nasze prawdziwe osobowości są głęboko ukryte w tych fałszywych". Str. 157
"Kiedy spotkasz pokrewną duszę, to jakbyś wszedł do domu, w którym już kiedyś byłeś". Str. 227
"Oddam ci słońce" to bardzo oryginalna i niebanalna powieść, nasycona różnorodnymi emocjami i symbolami. Lektura tej książki stanowi wyzwanie bowiem nie jest łatwą, lekką i wyłącznie przyjemną powieścią, jest swoistym podążaniem w poszukiwaniu klucza, który pozwoli otworzyć drzwi do zawartych w niej tajemnic. Jest specyficzną układanką, którą czytelnik zespala, odkrywając kolejne fragmenty, celem zrozumienia istoty i wyłuskania kwintesencji. Ta publikacja momentami wzbudzała we mnie sprzeczne uczucia bowiem, najpierw mnie fascynowała, po czym zaczęła przez chwilę irytować, odrobinę męczyć, po to, aby w dalszej części zupełnie mnie pochłonąć i pozwolić się w niej totalnie zatracić. Dla mnie to jedna z tych książek, które należy czytać w ciszy i skupieniu, delektować się każdym słowem, ogromem emocji wykreowanych postaci, które są niezwykle barwne, nasycone bólem, obsesjami, brakiem porozumienia. Bohaterowie tej opowieści są zatraceni w dążeniu do doskonałości, przesiąknięci sprzecznymi uczuciami, które nawarstwiają dylematy, prowadzą do trudnych wyborów, które w konsekwencji mają olbrzymi wpływ na ich życie. W tej powieści każda kreacja ma kluczową rolę i ma ogromny wpływ na bieg wszystkich wydarzeń. Ponadto autorce w subtelny i zjadliwy sposób udało się przemycić bardzo kontrowersyjny i niełatwy temat związany z homoseksualizmem. Dzięki tej książce czytelnik ma możliwość zatopić się w umysł osoby, która boryka się ze swoją odmiennością, z brakiem tolerancji i zrozumienia, z próbą odwrócenia uwagi od swojej odrębności, poprzez ucieczkę do własnego wnętrza, swoistego ukrycia się we własnej podświadomości. Być może dzięki tej publikacji w wielu z nas obudzi się nić tolerancji i zrozumienia bowiem ta powieść, mimo iż wywołuje sprzeczne uczucia to przede wszystkim w niezwykły sposób skłania do refleksji, do zastanowienia się nad otaczającym nas światem oraz nad odwieczną walką dobra ze złem.

W mojej opinii "Oddam ci słońce" Jandy Nelson to osobliwa podróż przez rozdarte dziecięce umysły, zatracone w problemach dorosłych, we własnej odmienności oraz jadowitej i nietolerancyjnej rzeczywistości. To powieść o zaburzonych koligacjach rodzinnych, o skomplikowanych relacjach między rówieśnikami, o dążeniu do porozumienia, o poszukiwaniu własnej drogi oraz próbie realizacji marzeń. To bardzo poruszająca i niebanalna powieść nasycona emocjami i artystyczną pasją, wywołującą niespokojny stan umysłu. To jedna z tych powieści, które każdy czytelnik odbiera na swój indywidualny sposób, dla jednych może być niestrawna i trudna w odbiorze dla innych może stanowić niezapomnianą przygodę, swoistą drogę przez szereg różnorodnych doznań bowiem autorka za pomocą słów namalowała nieprzeciętną historię, trochę metafizyczną, tajemniczą, szalenie barwną i błyskotliwą, ale i niesłychanie ujmującą. Polecam!
"Teraz jesteśmy przyjaciółmi, tylko przyjaciółmi. Czy jesteś takim przyjacielem, do którego mogę zadzwonić, jeśli się okaże, że stoję nad trupem z zakrwawionym nożem w ręku?". Str. 228

Książkę przeczytałam dzięki zacnej akcji Emigrantka zorganizowanej przez Olę, autorkę bloga Aleksandrowe myśli. Serdecznie dziękuję!


Książka bierze udział w wyzwaniu: 

29 komentarzy:

  1. Uwielbiam literaturę młodzieżową, a na tę książkę mam wielką chrapkę od dłuższego czasu. Właśnie stoi na mojej półeczce i cierpliwie czeka na swoją kolej, a skoro tak polecasz Agnieszko, to może przesunie się do przodu:) Zapraszam do mnie, powoli wracam do blogowania :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro już ją masz, to ja niecierpliwe czekam na Twoją recenzję Ewelinko :) Koniecznie popchnij ją delikatnie do przodu :) Bardzo się cieszę z Twojego powrotu Kochana, oczywiście byłam i widziałam jakie cudności ze sobą zabrałaś, była wśród tych książek niniejsza powieść, super :) Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Pięknie napisałaś o ksiáżce. Aż mam ochotę przeczytać ją raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu :* Ciągle się zastanawiam nad ilością gwiazdek i chyba przyznałam o jedną za mało ;) Dziękuję, że mogłam wziąć udział w tej akcji, książka niebanalna i nasycona emocjami :)

      Usuń
  3. Kurcze, robisz tak klimatyczne zdjęcia, że nie sposób się oprzeć tej książce. Twoja pochlebna recenzja też dodatkowo zachęca. Powinnaś w reklamie pracować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Cyrysiu za miłe słowa :) Cieszę się, że udało mi się zwrócić Twoją uwagę na tę książka, dla mnie okazała się świetną lekturą :) W reklamie powiadasz, haha ;) A mój zawód jest tak daleki od tego... ;))) Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  4. Nie planowałam lektury tej powieści, ale teraz sama nie wiem. Zaintrygowałaś mnie, więc pewnie będę musiała po książkę sięgnąć :) Jednak poczekam jeszcze trochę, bo październik zdecydowanie nie jest miesiącem, w którym mam czas i spokój na tego typu lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że chociaż odrobinę Cię zaciekawiłam Dominiko :) Według mnie książka wymaga ciszy i skupienia :) Jeśli taki czas u Ciebie nastąpi, koniecznie sięgnij, bardzo chciałabym poznać Twoje zdanie na temat tej publikacji ;) Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że taki czas u mnie nastąpi już w listopadzie, więc będę się za książką rozglądać :)

      Usuń
  5. Widzę, że książka ta porusza sporo ważnych tematów. Zapisałam już sobie jej tytuł, tak na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie przeczytałabym Twoją recenzję Wiolu, ciekawi mnie jak odebrałabyś tę powieść :)

      Usuń
  6. Czytając kolejne opinie na temat tej książki wierzę, że znajdę się po stronie tych, którzy się nią zachwycą. Wydaje się idealnie wpasowywać w mój gust. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Poluję na tę książkę już od dłuższego czasu. Nie spotkałam się jeszcze z negatywną opinią na jej temat, dlatego myślę, że mi również przypadnie do gustu ;)
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  8. W podsumowaniu zawarłaś wszystko, co tylko można. Miło mi się czytało tę recenzję, mam bardzo podobne zdanie. Nic dodać, nic ująć! Na długo nie wyrzucę tej książki z mojej głowy i cieszę się, że Tobie też się spodobała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że udało mi się oddać istotę tej książki :) i że mamy podobne odczucia :) Ja również długo będę pamiętała o tej książce :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Kolejna dobra recenzja tej książki, ale ja jakoś nadal odsuwam przeczytanie jej i w sumie nie do końca wiem czemu... Ale recenzję czytało mi się bardzo przyjemnie i zapisuje sobie w pamięci wszystkie zalety na jakie zwróciłaś uwagę. :) Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Oczywiście rozumiem, nic na siłę, jak poczujesz, że masz ochotę to wtedy przeczytaj... to dosyć oryginalna i specyficzna książką, jednym się podoba innym zupełnie nie... :) Mnie oczarowała :) Również pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Poluję na tę książkę od momentu ujrzenia jej w zapowiedziach ;). Dołączając do tego Twoje zdjęcia i słowa na temat tej publikacji... No must have po prostu ;) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak Ty być ją odebrała :) Życzę Ci, aby jak najszybciej wpadła w Twoje rączki ;))) Dziękuję :*

      Usuń
  11. Miałam cichą nadzieję, że ją skrytykujesz, a tak pozostałam jedyną osobą na świecie odporną na urok "Oddam ci słońce". :-))) Wciąż nie rozumiem jej fenomenu. Irytowała mnie ogromnie i dopiero w drugiej części wciągnęła nieco w akcję... Ta fruwająca babcia, cebule w kieszeni, nadmierna metaforyka. Nie, to książka zupełnie nie dla mnie. Ale w sumie nawet dobrze, że Ci się spodobała. Dzięki temu nie odczułaś, tak jak ja, że czas spędzony na jej lekturze, był czasem straconym. :-)) Jak zawsze zrobiłaś wspaniałe, oryginalne zdjęcia. Ten niebiesko-pomarańczowy obraz na ostatnim zdjęciu to może Twoje dzieło? Pasuje do okładki idealnie. :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Kochana... ale cóż, być może, że po ostatnich lekturach w typie NA, właśnie ta książka sprawiła, że czytając ją musiałam się skoncentrować, wytężyć umysł, aby ogarnąć tę powieść i ostatecznie, okazała się dla mnie niebanalną i świetną lekturą :) Nie, absolutnie to nie była stracony czas, cieszę się ogromnie, że ją przeczytałam :D
      Dziękuję Asiu za miłe słowa :) Ten obraz, na którym zrobiłam zdjęcie namalowała moja córcia, idealnie wpasował się w tę książkę :) I kolorystyką i tematem... ;))

      Usuń
    2. Obrazek jest prześliczny. Zgadzam się, że bardzo pasuje i kolorystyką i tematem. W ogóle to zdjęcie jest tak kolorowe i optymistyczne, że nie mogę oderwać od niego wzroku. :-) Nie ma za co dziękować, piszę same szczere słowa. :-)))

      Usuń
  12. Moje zdanie znasz, to jedna z najpiękniejszych młodzieżowych książek jakie czytałam :) Bardzo się cieszę, że i Tobie się podobała. Pięknie pokazuje, że bliźnięta nie muszą być identyczne i nie zawsze są dla siebie jak otwarte książki. Podobał mi się tez wątek orientacji Noah, jeden z najcudowniej napisanych na świecie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna recenzja :) Jestem ogromnie ciekawa tej książki - na pewno będę jej szukać :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja tak jakoś nie jestem do niej przekonana... Może dlatego, że czytałam zarówno Twoją opinię, jak i Niebieskiej zakładki (Wasze komentarze też, a co! ;)), to moje nieprzekonanie jeszcze się wzmocniło. Wniosek jest jeden: albo dopaść książkę i rozwiać wątpliwości, albo porzucić myśli o tym tytule. ;) Będę musiała zagryźć ten dylemat czekoladą. ;)
    Pochwały dla Twojej Córci! :) Oj chyba musicie coś pokolorować, skoro ona taka zdolna! :)
    Pozdrawiam i życzę dużo słońca, bo coś ostatnio powiało zimą... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Temat poszukiwania własnej drogi w tej nietolerancyjnej rzeczywistości jest nadzwyczaj aktualnym tematem. Chętnie wrócę do młodzieńczego "myślenia", jestem ciekawa tej pozycji. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam przyznaję mieszane uczucia, bo z jednej strony obawiam się tych metafor i ogólnie sposobu pisania autorki, a z drugiej intrygują mnie te emocje, które są udziałem bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka mi się podobała, choć zakochałam się w nim bardzo powoli. Trudno mi było przebrnąć przez początek. Uwielbiam Noaha za to Jude mnie momentami irytowała. Jednak w ogólnym rozrachunku było bardzo dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)