Kategoria: thriller psychologiczny
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Tłumaczenie: Marta Kisiel-Małecka
Rok wydania: 2015
ISBN 978-83-08-05586-1
Liczba stron: 388
Moja ocena: 8/10
|
"Nie można dojść do prawdziwego emocjonalnego
wyzwolenia, jeśli nie przyjmie się do wiadomości, że świat składa się zarówno
ze zła, jak i z dobra".
Czy potraficie sobie wyobrazić sytuację, w której jako świeżo
upieczona mama wracacie do domu po dniu pełnym emocji, a w kołysce leży obce dziecko? Mała niewinna istotka, ubrana w ten sam pajacyk, mająca ten sam
kolor oczu, bardzo przypomina ukochaną córeczkę, jednakże nią nie jest! Tak
traumatycznych przeżyć doświadcza główna bohaterka powieści "Buźka",
znanej już wcześniej czytelnikom, pod tytułem "Twarzyczka".
Alice Fancourt główna bohaterka tej książki była bardzo
sceptycznie nastawiona do propozycji swojej teściowej, aby wyjść z domu,
odpocząć i zaznać chwili relaksu, a córeczkę pozostawić pod opieką ojca.
Przecież to nic złego i niewłaściwego, kiedy nowo narodzonym dzieckiem przez kilka godzin
zajmie się kochający mąż i ojciec. Tymczasem Alice miała w sobie wiele
wątpliwości, instynkt matki podpowiadał jej, aby pozostać przy córeczce,
jednakże ustąpiła i wedle sugestii teściowej opuściła dom na kilka godzin.
Kiedy wróciła, przeżyła ogromny wstrząs bowiem według niej dziecko leżące w
łóżeczku absolutnie nie jest jej córeczką. Niemniej jednak mąż stanowczo
zaprzecza, twierdząc, że Alice postradała zmysły, albo cierpi na depresję
poporodową, gdyż dziecko w jego przekonaniu jest w stu procentach ich ukochaną
pociechą. Kto mówi prawdę, a kto kłamie? Czy Alice faktycznie postradała
zmysły i uległa paranoi? I dlaczego w dniu, kiedy mają nadejść wyniki testu DNA, Alice wraz z dzieckiem w tajemniczych okolicznościach znika? W tej powieści nic nie jest
jednoznaczne i klarowne, a z każdą kolejną stroną czytelnik odkrywa nowe druzgocące fakty, które wprawiają w oszołomienie i zwątpienie.
"Teraz widzę, że tragedie nie zawsze spadają niczym grom z jasnego nieba. Czasami nadciągają niczym zła pogoda, podkradają się i zostają na dłużej, z każdym mijającym dniem przybierając na sile". Str. 49-50
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Sophie Hannah
i przyznaję, że autorce świetnie udało się wyprowadzić mnie na manowce i zupełnie
zaskoczyć zakończeniem. Pisarka w sprytny sposób zasiała w mojej głowie
niepokój, który potęgował z każdą kolejną przeczytaną stroną. Wprowadziła mnie
w świat, gdzie tylko z pozoru wszystko jest właściwe i uporządkowane, ale im głębiej wnikałam w umysł głównej bohaterki, tym mocniej byłam zdumiona, a nawet
zszokowana. Postaci, które wykreowała Sophie Hannah, są bardzo wyraziste, autentyczne i
absolutnie nieprzerysowane. Ta książka to przede wszystkim bardzo wnikliwe
studium psychologiczne skrzywdzonej i zagubionej kobiety, która pragnie mieć
kochającą rodzinę. Alice sama doświadczyła utraty rodziców na skutek, czego doznała w życiu wielu przykrych i ciężkich chwil. Rodzina to coś, co daje stabilizację,
spokój i bezpieczeństwo, tymczasem nasuwa się pytanie, czy Alice uda się odnaleźć tę równowagę u
boku jednego z najbogatszych i szanowanych mężczyzn w miasteczku oraz jego ekspansywnej matki?
"Robiąc karierę, przy odrobinie szczęścia pięć dni w tygodniu będziesz spędzać z ludźmi, którzy cię podziwiają i szanują. (…) Lecz jeśli dziełem swojego życia uczynisz rodzinę, będziesz spędzać każdą chwilę z ludźmi, którzy nie tylko cię podziwiają i szanują, ale też kochają". Str. 139
Narracja pierwszoosobowa pozwala czytelnikowi mocno wtopić
się w umysł głównej bohaterki, tak mocno, że chwilami odczuwałam swoisty chaos,
ból oraz ogromne cierpienie, którego ona doświadczała. Na uwagę zasługuje także postać męża Alice, człowieka o bardzo pogmatwanej psychice, którego
do końca trudno było mi rozgryźć i przewidzieć jego strategię.
Reasumując, w moim odczuciu "Buźka" autorstwa
Sophie Hannah to trzymający w napięciu i bardzo nieobliczalny thriller
psychologiczny, który wciąga niczym bagno, wprowadza w umysł czytelnika chaos i
zagubienie po to, żeby na koniec zupełnie zaskoczyć i zszokować. "Buźka"
nie jest łatwą i lekką w odbiorze książką, podczas której można błądzić myślami
wysoko w obłokach, a i tak nic nam nie umknie, nic bardziej mylnego bowiem to bardzo skomplikowana
powieść, która nieustannie skłania czytelnika do myślenia i analizowania,
dzięki czemu stanowi ciekawą i bardzo frapującą rozrywkę. Mnie się podobała,
dlatego serdecznie polecam. Z przyjemnością sięgnę po inne powieści tej pisarki.
"(…) nikt nie prosi się o bycie ofiarą, nikt na to nie
zasługuje".
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Kolejny rozdział. Blog pożeraczki książek <klik> |
No książka może być ciekawa. Znaleźć obce dziecko w łóżeczku, kurczę muszą być to okropne przeżycia. Trochę wydaje mi się nudna ta książka no ale nie wiem. No ale jak trzyma w napięciu i jest psychologiczna a takie rzeczy kocham, to może i by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://kochamczytack.blogspot.com
Ja bynajmniej się nie nudziłam ;) Książka była dla mnie intrygującą rozrywką, dlatego zachęcam do lektury :)
UsuńCudne zdjęcie! I widzę, że krzaczka mamy takiego samego ;)
OdpowiedzUsuńA co do książki... to no cóż - jest na chciejce. Zasługuje na to;)
Dziękuję :) Krzaczek dość popularny ;) A do lektury książki zachęcam, chętnie poznałabym Twoją opinię :)
UsuńMój must have i must read! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już do nas wróciłaś, razem ze swoimi cudownymi recenzjami ♥
Dziękuję Kochana :)
UsuńBardzo lubię thrillery psychologiczne, dawno żadnego nie czytałam. Będę mieć ,,Buźkę" na uwadze!
OdpowiedzUsuńZachęcam :) Chętnie poznam Twoją opinię na temat tej powieści :)
UsuńUwielbiam thrillery, a te psychologiczne to już dla mnie prawdziwa gratka :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, też je uwielbiam, zwłaszcza psychologiczne :)
UsuńCzytałam różne opinie o tym thrillerz. Muszę sama się przekonać, czy trafi mój gust.
OdpowiedzUsuńTak, ja również czytałam różne opinie na temat tej powieści, mnie jednak się spodobała i chętnie poznałabym Twoje zdanie na jej temat :)
UsuńBardzo bym chciała przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że niebawem uda mi się ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńTrzymam za to kciuki :)
UsuńCieszę się, że powieść przypadła Ci do gustu :) Mnie ta historia urzekła i to od niej zaczęła się moja znajomość z twórczością Soophie Hannah. Polecam też inne jej powieści, szczególnie "Przemów i przeżyj" oraz "Na ratunek" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapisuję tytuły i z pewnością przeczytam :)
UsuńWiedziałam, że Ci się spodoba :) Aż trudno uwierzyć, że Buźka jest pierwszym thrillerem psychologicznym autorki. Czytałam jeszcze jedną w tym gatunku i jestem równie zadowolona, tym bardziej że ponownie bohaterem jest detektyw Simon Waterhouse :)
OdpowiedzUsuńJa z pewnością sięgnę po inne książki, czuję się zaintrygowana twórczością S. Hannah :) Dziękuję za Twoje polecenie, warto było Ci zaufać i sięgnąć po tę powieść :*
UsuńJuż od dawna mam wielką ochotę na przeczytanie tej książki. Fabuła mnie niezwykle intryguje. Czy coś faktycznie stało się z dzieckiem czy to tylko omamy bohaterki? Mam nadzieję, że wkrótce przeczytam "Buźkę" i znajdę odpowiedzi na te pytania. Twoja recenzja dodatkowo zachęciła mnie do sięgnięcia po twórczość Sophie Hannah:-) Zdjęcie z pieskiem jest tak urocze, że już bardziej się chyba nie da. Ma takie wierne spojrzenie, że mam ochotę go przytulić:-)
OdpowiedzUsuńNie zdradzę tej tajemnicy ;) Cieszę się, że udało mi się Ciebie dodatkowo zachęcić do tej powieści :) Niecierpliwię będę wypatrywać Twojej recenzji, mama nadzieję, że niebawem uda Ci się przeczytać tę powieść, mnie bardzo się spodobała i nabrałam ochoty na inne powieść S. Hannah :)
UsuńDziękuję... To mój najwierniejszy przyjaciel i darzę go miłością wieczną ;) przytulam i całuję każdego dnia, aż czasem ucieka przede mną ;) to jeden z bardziej wypieszczonych psów w mieście ;))
Czytałam "Twarzyczkę" (pierwotne polskie wydanie "Buźki"). Liczyłam, że tym razem tłumacz bardziej się postara i, tak jak to było w kolejnych częściach, Prousta nazwie Mroźnym, a nie Bałwanem... jednak się przeliczyłam.
OdpowiedzUsuńFajnie, że książka się podobała. Polecam twórczość Sophie Hannah, mnie przypadła do gustu, chociaż zdecydowanie nie pod szyldem Wydawnictwa Literackiego. :)
Nie znam wcześniejszej wersji i nie mam porównania. Jednak "Buźka" bardzo mi się spodobała i z pewnością sięgnę po inne książki S. Hannah :)
UsuńZ chęcią sięgnę po tę książkę, pomimo tego, że "Traumę" tej autorki nieco ciężko mi się czytało. Jestem ciekawa co takiego autorka zgotuje w "Buźce". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, jestem bardzo ciekawa Twojego zdania na temat tej powieści :) Tak, pamiętam Twoją recenzję "Traumy" wiem, że miałaś z nią mały problem... może "Buźka" jednak okaże się znacznie ciekawsza, zachęcam, mnie się podobała :) Również pozdrawiam :)
UsuńLubię thrillery psychologiczne. Ostatnio czytałam Hipnotyzera, i bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł, może wpadnie w moje ręce i przeczytam :) Ja również bardzo lubię thrillery psychologiczne :)
UsuńChybabym oszalała, widząc w kołysce nie swoje dziecko O_o co prawda jak na razie nie mam ani własnego, ani czyjegoś :D muszę poszukać tej książki!
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńUwielbiam zdjęcia Twojego pieska w recenzjach. <3
OdpowiedzUsuńSama książka mnie zainteresowała, zbiera dobre opinie, więc chyba jest warta uwagi. :)
Dziękuję bardzo, cieszę się, że Ci się podobają :) Do lektury zachęcam, mnie książka bardzo przypadła do gustu :)
UsuńLubię thrillery psychologiczne. Zapamiętam tytuł. :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię thrillery psychologiczne :) Zachęcam do lektury, chociaż to książka, która skupia się głwónie na kobiecej sferze uczuć i przeżyć, nie wiem czy Ciebie usatysfakcjonuje taka lektura, ale chętnie poznam Twoje zdanie :)
UsuńMuszę przeczytać tę książkę, tak dużo czytałam o niej dobrego :) muszę, muszę ją mieć :)
OdpowiedzUsuńWobec tego nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć Ci emocjonującej lektury :)
UsuńMiałam tę powieść w jednym z postów z zapowiedziami, ale w końcu nie zdecydowałam się na lekturę. Może kiedyś nadrobię, wygląda na to, że to frapująca, angażująca książka. Jeszcze nie znam pióra autorki, więc może od tej powieści zacznę.
OdpowiedzUsuńPS. Znów miałaś fajny pomysł na zdjęcia, to z konikiem bardzo niepokojące ;)
Szkoda, że jej nie wybrałaś, ale jeśli kiedyś uda Ci się po nią sięgnąć, chętnie poznam Twoją opinię na jej temat :)
UsuńPS. Dziękuję za kolejne miłe słowa dotyczące zdjęcia... ;) Książka niepokojąca, to i zdjęcia musiało takie być, jeśli się udało, to bardzo się cieszę :)