wtorek, 3 stycznia 2017

[Zapowiedź recenzji] – noworoczne plany czytelnicze!


Od jakiegoś czasu nie przygotowuję podsumowań, ale muszę napisać, że miniony rok nie był najlepszym, pod kątem ilości przeczytanych książek. Jednakże ostatecznie przecież nie o ilość chodzi, ważne są emocje, refleksje, a także przyjemność z obcowania z lekturą i tego z pewnością mi nie brakowało. Poznałam bowiem mnóstwo wartościowych tytułów, nawiązałam wiele zacnych współprac, pojawił się mój pierwszy patronat, znalazło się także miejsce na okładce książki, gdzie ukazała moja rekomendacja. Ponadto wśród Autorów, z którymi miałam przyjemność współpracować, znalazłam niezwykłe osobowości, nawiązałam relacje, które trwają do dziś i są dla mnie nie tylko inspiracją i wyróżnieniem, ale także swoistym motorem, który dodaje mi energii i wiary, że prowadzenie tego bloga ma sens. Jesteście też Wy Drodzy Czytelnicy, Wasze odwiedziny, komentarze, a także rozmowy na polu prywatnym są dla mnie nagrodą za włożony trud. Tak, bo prowadzenie bloga książkowego to mnóstwo pracy, która pochłania wiele wolnego czasu, dlatego chwilami przychodzi zniechęcenie, kuriozalna apatia, brak weny do tworzenia nowych tekstów, irytujące poczucie winy, że nie odwiedzam systematycznie innych blogów, no i ten stres, że nie wyrabiam się w terminie z egzemplarzami recenzenckimi  zaczynają doskwierać wyrzuty sumienia i chciałoby się porzucić to wszystko na zawsze... Wtedy pojawia się sympatyczny komentarz bądź budująca prywatna wiadomość, a także tęsknota za tym miejscem i machina rusza dalej — dziękuję, że ze mną Jesteście! 

Dziś przedstawiam książki, które chciałabym przeczytać do końca lutego, chociaż wiem, że w międzyczasie dotrą do mnie publikacje, znajdujące się jeszcze w drukarni i tradycyjnie zburzą cały mój plan ;). 

1. Latarnia Umarłych – Leszek Herman (Wyd. Muza) <RECENZJA> 
2. Śmierć frajerom. Tajemnica skarbu Ala Capone – Grzegorz Kalinowski (Wyd. Muza) 
3. Madonny z ulicy Polanki – Joanna Marat (Wyd. Prószyński i S-ka) <RECENZJA>
4. Pewna Pani z telewizji – Anna Mentlewicz (Wyd. Melanż) <RECENZJA>
5. Leśna Polana– Katarzyna Michalak (Wyd. Znak)
6. Przypadkowy zabójca – Tomasz Mróz (Wyd. Sumptibus) 
7. Ogień i woda – Victoria Scott (książka dotarła do mnie w ramach akcji Emigrantka, której organizatorką jest Ola, autorka bloga Aleksandrowe myśli

8. Księga Diny – Herbjorg Wassmo (Wyd. Muza) <RECENZJA>
9. Syn szczęścia – Herbjorg Wassmo (Wyd. Muza) <RECENZJA>  
10. W plątaninie uczuć - Gabriela Gargaś (Wyd. Filia) <RECENZJA> 
11. Zemsta i przebaczenie. Otchłań nienawiści  Joanna Jax (Wyd. Videograf) <RECENZJA> 
12. Gałęziste  Artur Urbanowicz (Wyd. Novae Res) <RECENZJA>
W najbliższym czasie pojawią się także zaległe recenzje książek, które przeczytałam w ostatnich dniach grudnia:  

1.  Podróż na Operiona - Aneta Skarżyński <RECENZJA>
2. Kamuflaż – Ewa Ostrowska (Wyd. Oficynka) <RECENZJA>


Mam nadzieję, że udało mi się Was zainteresować! Liczę, że znajdziecie wśród prezentowanych publikacji coś dla siebie... 


Mój najdroższy przyjaciel i towarzysz... 


21 komentarzy:

  1. Znalazłam. Wkrótce ruszam z lekturą książki "Madonny z ulicy Polanki" :)Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Czyli znów się spotykamy Beatko! Cieszę się, że kolejny raz będziemy się dzieliły spostrzeżeniami :D Ja zabieram się za "Latarnię umarłych", Tu już ma jej lekturę za sobą, mam nadzieje, że i mnie spodoba się równie mocno ;) Buziaki <3

      Usuń
  2. Czekam na opinie! Też często zdarza mi się totalne zniechęcenie, brak czasu, poczucie winy. Jednak prowadzenie bloga sprawia tyle frajdy, że trudno byłoby to porzucić. I zawsze psiak pocieszy. :) Pozdrawiam! :)

    majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję! Masz rację, cieszy ogromnie! :) a bez psiaka byłoby bardzo ciężko ;) Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Ja niestety musiałam zrezygnować z książki Hermana, z braku czasów i problemów osobistych, ale mam nadzieję, że jeszcze wpadnie w moje łapki no i czekam na recenzję z ciekawością, czytałam ,,Sedinum":) "Ogień i woda" czytałam równo rok temu i lubię :) śliczny piesek <3 no i spokojnego czytelniczego roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci, aby Twoje problemy jak najszybciej się skończyły...
      Ja też czytałam "Sedinum", autor mnie zaintrygował tym tytułem, dlatego nie mogłam się oprzeć, żeby nie sięgnąć po kolejną jego książkę :) Po "Ogień i wodę", chyba sięgnę w następnej kolejności ;) Dziękuję bardzo! <3

      Usuń
  4. Cudny reniferek☺ Czytałam tylko Przypadkowego zabojce i bardzo dobrze się przy niej bawiłam.
    U mnie apatia już od listopada i końca nie widać 😕
    Miłej lektury Aga😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, uwielbiam go ;) Cieszę się, że Przypadkowy zabójca okazał się dla Ciebie zabawną lekturą, mam nadzieję, że będę się bawiła przy tej książce podobnie ;)
      Ja z moją walczę od pół roku, na szczęście to chwilowe stany i szybko się podnoszę, teraz czekam na wiosnę, wtedy zawsze mam więcej energii, chociaż i mniej czasu na lekturę ;).
      Dziękuję Gosiu, życzę Ci, aby i u Ciebie ten stan zawieszenia, jak najszybciej minął! :) Pozdrawiam cieplutko :*

      Usuń
  5. Oczywiście "Madonny z ulicy Polanki", ale też chętnie sięgnęłabym po "Pewna Pani z telewizji". Czekam zatem na opinie i życzę, aby wybrane lektury były bodźcem do przemyśleń, których wnioski zostają na długo. A fazy zniechęcenia są normą - tacy już jesteśmy, my ludzie :). Proszę się tym nie przejmować! Czasem żyjemy szybciej, czasem wolniej - i na ten zmienny rytm powinniśmy sobie wewnętrznie pozwolić :). Nowy Rok to dobra okazja do zmian!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo ciekawią mnie te tytuły :). Bardzo dziękuję za słowa otuchy, bez wątpienia stanowią dla mnie wsparcie, a Pani jest jedną z osób, której wartościowe, merytoryczne komentarze bardzo cenię, one zawsze stawiają mnie do pionu, pozwalając czerpać ogromną przyjemność z prowadzenia tej strony. Serdecznie pozdrawiam! :)

      Usuń
  6. Jestem ogromnie ciekawa książki "Madonny z ulicy Polanki" – Joanna Marat. Czekam zatem na Twoją recenzję :)

    Wydaje mi się, że każdy z nas miewa momenty zniechęcenia, do tego dochodzi poniekąd presja, tym samym stres. Są lepsze i gorsze chwile w życiu. Tak już po prostu jest. Aczkolwiek zawsze sobie przypominam, jak ważne jest dla mnie prowadzenie bloga, jak wielu niesamowitych ludzi poznałam i jak bardzo zmieniło się moje życie. To mnie motywuje, mobilizuje i sprawia radość oraz przyjemność :) Kocham pisać i dzielić się moimi refleksjami i emocjami.

    Życzę Tobie mnóstwo radości, spokoju, satysfakcji, wytrwałości, spełnienia marzeń i samych cudownych i niepowtarzalnych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ogromnie ciekawa tego tytułu i gdyby nie konieczność sięgnięcia wcześniej po inne tytuły, tę przeczytałabym na początku ;).

      Masz rację, każdy z nas miewa takie momenty i ta presja bywa szalenie deprymująca, jednak druga strona medalu, czyli te przyjemne momenty i doznania rekompensują chwile słabości :) Ponadto prowadzenie bloga niesamowicie rozwija i przynosi mnóstwo intelektualnych korzyści, jak z tego rezygnować? Byłoby żal... ;)

      Dziękuję serdecznie za życzenia, Tobie również życzę samych radosnych chwil, a także satysfakcji z realizacji marzeń... Pozdrawiam ciepło! :)

      Usuń
  7. Pies uroczy, moja córa się zachwyciła :)
    Z Twojej fotki znam tylko Leśną Polanę - zrobiła na mnie ogromne wrażenie! [chodzi o bestię]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, tak dzieci uwielbiają te psiaki ;).
      Ciekawe, czy i mnie zachwyci, mam mieszane uczucia ;)

      Usuń
  8. Zazdroszczę Ci trochę tego talentu do zdjęć, ja trochę próbuję, ale z różnym skutkiem, a u Ciebie zawsze tak klimatycznie :) Moje plany czytelnicze prezentują się zupełnie inaczej, ale to dobrze, bo dzięki Tobie poznam na pewno kilka wartościowych tytułów :)

    Myślę, że Każdy ma czasem gorszy dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa Kochana, robię co w mojej mocy, dlatego cieszę się, że udaje mi się stworzyć odpowiedni klimat ;).
      Niejednokrotnie czerpałam czytelnicze inspiracje z Twojej strony i bez wątpienia będę to robić nadal, bo sięgasz po książki, które często idealnie trafiają w mój gust :D
      Zgadzam się z Tobą, nie da się przejść przez życie wyłącznie w dobrym nastroju, chwile zwątpienia są ludzkim odruchem, ale fanie, że udaje się z tego wyjść... Pozdrawiam Cię serdecznie:)

      Usuń
  9. Niezłe plany. Mam nadzieję, że uda Ci się je wszystkie spełnić.
    Piękne zdjęcia robisz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, bo jak na razie utknęłam na "Latarni umarłych" ;)
      Dziękuję! <3

      Usuń
  10. Ja nawet nie liczę książek przeczytanych w ciągu miesiąca czy roku. Jakoś nie lubię tego robić, bo gdybym się na to zdecydowała, to pewnie cały czas bym o tym myślała i chciałabym pobić rekord, a ostatecznie nic bym nie wyniosła z czytania, bo zwyczajnie bym się nie skupiła XD Ale zawsze lubiłam robić podsumowanie miesiąca w kategorii kupowania książek, chociaż ostatnio też jakoś tego nie robiłam. Chyba z powodu bajzlu w regałach, którego nie potrafię okiełznać :'D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja liczę ;) ale nie robię już miesięcznych podsumowań ;) nie mam na to czasu ;) Pozdrawiam! :)

      Usuń
  11. "Pewna Pani z telewizji" i u mnie zalega na półce, w końcu muszę się za nią zabrać :)
    A "Leśną Polanę" z czystym sumieniem polecam! :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)