Kategoria: sensacja
Wydawnictwo: CL Media
Rok wydania: 2015
ISBN 978-83-941355-2-2
Liczba stron: 368
Cena: 39,90 zł.
|
Moja ocena: 9/10
„Życie bywa szalone, a ludzie są ułomni i popełniają błędy”.
Wojna to zjawisko powszechnie znane, towarzyszy ludziom od najdawniejszych
czasów. Prowadzi do całkowitej destrukcji ludzkiej tożsamości, uwalnia najgorsze instynkty, zezwierzęca i zupełnie niszczy psychikę człowieka.
Pieniądze i władza stanowią bodziec, który w wielu ludziach wyzwala
autokratyczne zachowania, prowadząc do całkowitego zatracenia zasad i godności.
Świat biznesu bywa brudny i skorumpowany, wymyka się wszelkim standardom. Dla
wielkich pieniędzy ludzie zdradzają, niszczą i zabijają. Wojna i ogromna
fortuna — w tych światach główną zasadą jest przetrwanie i zwycięstwo, w
konsekwencji władza i wielkie pieniądze, bez względu na koszty, które należy ponieść, aby osiągnąć obrany cel...
„To była wojna w jądrze ciemności. Zagubienie w zielonym piekle. Brud i robactwo. Heroiczna walka o zachowanie higieny, walka z grzybicą, wrzodami i jątrzącymi się ranami” str. 169
Łukasz Czeszumski — podróżnik, reporter, pisarz. Podróżował i
mieszkał w krajach obu Ameryk oraz w Azji. Przebywał pół roku w samotnej podróży po
15 krajach. Prowadził ekspedycje i wyprawy przygodowe. Pomagał w poszukiwaniu
osób zaginionych. Odkrywał pozostałości prekolumbijskich miast przepadłych w
dżunglach północnego Peru. W kolumbijskiej Arauce badał temat wojny o
ropę między kolumbijskimi rebeliantami i amerykańską korporacją Occidental.
Pisał reportaże z Pakistanu, Afganistanu i Ameryki Łacińskiej. Jest autorem
książki „Biały szlak”, która stanowi zbiór reportaży z frontów wojny kokainowej
w Boliwii, Peru, Brazylii, Kolumbii i Meksyku. Zadebiutował powieścią
„Legionista”, która ukazuje historię Polaka szukającego szczęścia w Legii
Cudzoziemskiej. Prowadzi także stronę autorską www.czeszumski.com.
Robert Tucker to wyspecjalizowany i doświadczony były podoficer elitarnych sił specjalnych. Dyscyplinarnie usunięty z armii za niesubordynację podejmuje zatrudnienie w prywatnej firmie ochroniarskiej. Pracuje, jako kontraktor wojskowy wypełniając zadania szkoleniowo-ochroniarskie na terenach krajów, w których toczy się wojna. Uczestniczy między innymi w konfliktach na terenie Iraku, zabezpieczając transporty i koncerny naftowe. Wreszcie trafia do kolumbijskiej osady w samym środku amazońskiej dżungli, która swoją sławę zyskuje dzięki linii rurociągów, w których dziennie przepływają setki tysięcy baryłek czarnego złota. Rurociąg jest własnością prywatnej kampanii naftowej, która dzierżawiąc kolumbijskie tereny, narażona jest na walkę z miejscowymi kolaborantami, którzy chcąc wymusić haracze, wysadzają rurociąg, naciągając korporację na miliardowe straty.
Robert Tucker podejmuje się ochrony rurociągu, jednocześnie szkoląc kolejnych najemników. Ostatecznie pod płaszczykiem zabezpieczenia koncernu naftowego w środku dżungli rozgrywa się istny koszmar przypominający brutalną i bezwzględną wojnę, między najemnikami a armią komunistycznych partyzantów FARC. Kiedy pewnej nocy rozbija się samolot, na którego pokładzie przebywał kurier mający dostarczyć tajne dokumenty kampanii naftowej, Robert wraz z kilkuosobową grupą najemników wyrusza na terytorium wroga. Jego celem jest znalezienie i zabezpieczenie wraku oraz walizki z poufnymi danymi. Na miejscu katastrofy Tucker jest świadkiem szokujących faktów, które w konsekwencji prowadzą do ujawnienia niewygodnych sekretów. Czy walka z wrogiem okaże się warta poświęcenia?
Robert Tucker to wyspecjalizowany i doświadczony były podoficer elitarnych sił specjalnych. Dyscyplinarnie usunięty z armii za niesubordynację podejmuje zatrudnienie w prywatnej firmie ochroniarskiej. Pracuje, jako kontraktor wojskowy wypełniając zadania szkoleniowo-ochroniarskie na terenach krajów, w których toczy się wojna. Uczestniczy między innymi w konfliktach na terenie Iraku, zabezpieczając transporty i koncerny naftowe. Wreszcie trafia do kolumbijskiej osady w samym środku amazońskiej dżungli, która swoją sławę zyskuje dzięki linii rurociągów, w których dziennie przepływają setki tysięcy baryłek czarnego złota. Rurociąg jest własnością prywatnej kampanii naftowej, która dzierżawiąc kolumbijskie tereny, narażona jest na walkę z miejscowymi kolaborantami, którzy chcąc wymusić haracze, wysadzają rurociąg, naciągając korporację na miliardowe straty.
Robert Tucker podejmuje się ochrony rurociągu, jednocześnie szkoląc kolejnych najemników. Ostatecznie pod płaszczykiem zabezpieczenia koncernu naftowego w środku dżungli rozgrywa się istny koszmar przypominający brutalną i bezwzględną wojnę, między najemnikami a armią komunistycznych partyzantów FARC. Kiedy pewnej nocy rozbija się samolot, na którego pokładzie przebywał kurier mający dostarczyć tajne dokumenty kampanii naftowej, Robert wraz z kilkuosobową grupą najemników wyrusza na terytorium wroga. Jego celem jest znalezienie i zabezpieczenie wraku oraz walizki z poufnymi danymi. Na miejscu katastrofy Tucker jest świadkiem szokujących faktów, które w konsekwencji prowadzą do ujawnienia niewygodnych sekretów. Czy walka z wrogiem okaże się warta poświęcenia?
„Wokół ropy zawsze tworzą się niełatwe i obfitujące w brudne sztuczki wzajemne układy państw i międzynarodowych korporacji” str. 37
„Zasady wojny” to trzecia książka Łukasza Czeszumskiego. Lektura tej
powieści okazała się dla mnie ogromnym zaskoczeniem bowiem obawiałam się
całkowicie zmilitaryzowanej historii, która może mnie znużyć i stać się trudną
do zrozumienia opowieścią. Tymczasem otrzymałam książkę, którą niełatwo jednoznacznie
sklasyfikować, i od której trudno oderwać uwagę. Powieść wypełniona jest
zawrotną i prężnie rozwijającą się akcją, mnóstwem przygód i przeżyć bohaterów, kolejnymi
wyciekającymi aferami, ale także subtelnie poprowadzonym wątkiem obyczajowym oraz sprawnie skonstruowanymi portretami psychologicznymi bohaterów. W kolejnych etapach powieści autor pomału zgłębia epizody
z życia pojawiających się postaci, nie wprowadzając w umysł odbiorcy chaosu i
zagubienia. Akcja rozwija się we właściwym tempie, wdrażając czytelnika w
militarne zawiłości i przeżycia bohaterów. Łukasz Czeszumski bardzo
sprawnie wiedzie czytelnika przez
szereg różnorodnych miejsc, nie tylko przez amazońską dżunglę, ale także przez Irak, Paryż i Londyn. Ukazuje wewnętrzne przeżycia i rozterki bohaterów i robi to w sprawny i przemyślany sposób, nie powodując wątpliwości i bałaganu w głowie odbiorcy. Autor wykreował wiarygodne sylwetki, ludzi z krwi i kości, którzy żyją
na granicy prawa, z ogromną mocą i intensywnością, narażając własne istnienie oraz
zdrowie fizyczne i psychiczne, tym samym zupełnie niszcząc własną sferę emocjonalną i
życie prywatne. Żołnierze, najemnicy, rebelianci ich byt to pasmo walk,
naładowanych przemocą, bólem i cierpieniem, wyściełanych wyłącznie strachem i
śmiercią.
„Nigdy nie był tak świadomy swego ciała i swojego życia jak teraz. Nieomal czuł, gdzie za chwilę uderzą go pociski, rozrywając wnętrzności i zamieniając jego, człowieka zdrowego i silnego, w worek martwego mięsa. Nie chciał umierać. Chciał żyć, żyć pięknie i długo, żyć!”. Str. 268
Łukasz Czeszumski na początku niniejszej powieści podkreśla, iż
stanowi ona wyłącznie fikcję literacką, a jednak czytając tę książkę, odnosiłam
wrażenie, że podparta jest autentycznymi wydarzeniami. Bardzo realne i jaskrawe postaci oraz wiarygodne i sprawnie poprowadzone wątki powodują, iż opisana historia wydaje się prawdziwa, przez co chwilami zdumiewa, szokuje i skłania do głębokich refleksji. Niniejsza powieść idealnie ukazuje pokrętność i ułomność ludzkiej psychiki oraz otaczający nas świat, pełen brutalności, terroryzmu i
przemocy, a także korupcji i manipulacji na najwyższych szczeblach władzy,
oparty na bezwzględnym barbarzyństwie, który po trupach dąży do obranego celu.
Mimo trudnego i kontrowersyjnego tematu książkę czyta się z lekkością i zaciekawieniem, na żadnym etapie lektury nie ma czasu na nudę czy znużenie. Fabuła wciąga i zupełnie absorbuje uwagę odbiorcy, chłonie się ją niczym wyborne danie. Ta książka pobudza zmysły, realnie ukazuje barwy i dźwięki bezwzględnej wojny. Łukasz Czeszumski serwuje czytelnikowi całą paletę różnorodnych emocji, które towarzyszą mu od pierwszej do ostatniej strony książki.
W mojej opinii autorowi udało się ominąć utarte schematy i stworzyć niebanalną fabułę, która pozwala czytelnikowi spojrzeć oczami osoby doświadczonej na Kraje Trzeciego Świata. Kraje, w których toczą się krwawe batalie rebeliantów, wojny domowe, świetnie funkcjonują kartele narkotykowe oraz skorumpowane rządy, które czerpią olbrzymie korzyści materialne z nielegalnych interesów mafii oraz wielkich koncernów wydobywczych, działających poza granicami prawa, dla których humanitaryzm i honor to pojęcia kiepskie i bezużyteczne. Niniejsza powieść bardzo rzetelnie i realnie obnaża także wyniszczający charakter pracy najemników czy żołnierzy biorących udział w międzynarodowych, tak zwanych misjach stabilizacyjnych.
Niewątpliwa odwaga, doświadczenie i kunszt autora przekładają się na niekonwencjonalny i intrygujący charakter niniejszej powieści. Nabrałam apetytu na więcej, za mną lektura "Białego szlaku", recenzja już niebawem, z pewnością sięgnę po "Legionistę" oraz każdą kolejną powieść, która wyjdzie spod pióra Łukasza Czeszumskiego.
Książkę polecam miłośnikom błyskotliwej literatury sensacyjnej, nasyconej brutalnością i bezwzględnością, która chwilami obezwładnia swoją kontrowersyjną treścią, budząc szereg różnorodnych emocji, tym samym skłaniając do głębszych refleksji. Czy świat i ludzie stojący na czele rządów mogą zapewnić nam bezpieczeństwo?
Mimo trudnego i kontrowersyjnego tematu książkę czyta się z lekkością i zaciekawieniem, na żadnym etapie lektury nie ma czasu na nudę czy znużenie. Fabuła wciąga i zupełnie absorbuje uwagę odbiorcy, chłonie się ją niczym wyborne danie. Ta książka pobudza zmysły, realnie ukazuje barwy i dźwięki bezwzględnej wojny. Łukasz Czeszumski serwuje czytelnikowi całą paletę różnorodnych emocji, które towarzyszą mu od pierwszej do ostatniej strony książki.
W mojej opinii autorowi udało się ominąć utarte schematy i stworzyć niebanalną fabułę, która pozwala czytelnikowi spojrzeć oczami osoby doświadczonej na Kraje Trzeciego Świata. Kraje, w których toczą się krwawe batalie rebeliantów, wojny domowe, świetnie funkcjonują kartele narkotykowe oraz skorumpowane rządy, które czerpią olbrzymie korzyści materialne z nielegalnych interesów mafii oraz wielkich koncernów wydobywczych, działających poza granicami prawa, dla których humanitaryzm i honor to pojęcia kiepskie i bezużyteczne. Niniejsza powieść bardzo rzetelnie i realnie obnaża także wyniszczający charakter pracy najemników czy żołnierzy biorących udział w międzynarodowych, tak zwanych misjach stabilizacyjnych.
Niewątpliwa odwaga, doświadczenie i kunszt autora przekładają się na niekonwencjonalny i intrygujący charakter niniejszej powieści. Nabrałam apetytu na więcej, za mną lektura "Białego szlaku", recenzja już niebawem, z pewnością sięgnę po "Legionistę" oraz każdą kolejną powieść, która wyjdzie spod pióra Łukasza Czeszumskiego.
Książkę polecam miłośnikom błyskotliwej literatury sensacyjnej, nasyconej brutalnością i bezwzględnością, która chwilami obezwładnia swoją kontrowersyjną treścią, budząc szereg różnorodnych emocji, tym samym skłaniając do głębszych refleksji. Czy świat i ludzie stojący na czele rządów mogą zapewnić nam bezpieczeństwo?
„Polityka to nie zabawa, a skomplikowana gra, w której stawką są korzyści lub ich brak”.
Książka "Zasady wojny" Ł. Czeszumskiego w sprzedaży od 1 grudnia 2015 roku!
Za możliwość przeczytania książki przed premierą oraz okazane zaufanie
dziękuję autorowi Łukaszowi Czeszumskiemu.
Fantastyczne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - zdjęcia świetne:) Skąd żeś taką giwerę wzięła?:D Książką jestem zainteresowana i to bardzo.
UsuńDziękuję dziewczyny :) Giwera wisiała sobie samotnie na ścianie u znajomych, jako element wystroju wnętrza, byli tak mili i udostępnili mi ją, ale to nic w porównaniu z tym jak biegałam z tą bronią po okolicznych hałdach ;) widok bezcenny ;))
UsuńTo jest powieść. Interesują mnie walki państw na tle energetycznym. Mam nadzieję, że wkrótce wpadnie w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zatem koniecznie musisz przeczytać, nie pożałujesz :) Powieść jest świetna, zarwałam dla niej noc i jak skończyłam chciałam więcej :D
UsuńRównież pozdrawiam :)
Książka zdecydowanie nie dla mnie, aleee... Jak ja uwielbiam te Twoje zdjęcia! Jej! <3
OdpowiedzUsuńJa też miałam wątpliwości, a jednak świetnie się w niej odnalazłam :) Dziękuję za miłe słowa Asiu <3
UsuńPozdrawiam :)
Kolejna ksiązka o temacie wojny.. nie, nie skuszę się.. chociaż.. Pewnie i tak mnie przełamie ciekawość. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Zachęcam, książka warta uwagi :) Mocno odbiega od książek, które pojawiają się ostatnio na rynku, tematyka niebanalna, szczerze polecam :)
UsuńRównież pozdrawiam :)
Świetna recenzja Agnieszko, widzę, ze książka to idealny pomysł na prezent dla jakiegoś mężczyzny lub lubiącej mocną prozę kobiety. Zapamiętam nazwisko autora na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Angeliko, komplement od Ciebie to dla mnie prawdziwa przyjemność :* Zgadzam się to idealny prezent dla mężczyzny, ale i kobieta się w niej bez problemu odnajdzie :) Święta tuż, tuż... ;))
UsuńPozdrawiam ciepło Angeliko :))
No proszę, kolejna współpraca z autorem, która przynosi Ci niesamowitą literacką ucztę :) Bardzo się cieszę, że trafiasz na same dobre książki. Temat nie jest mi zbyt bliski, choć recenzja mnie zainteresowała. Jednak prędzej skusiłabym się na wspomniany "Biały szlak" - wojna kokainowa to niezwykle zajmujący problem, o którym chętnie bym poczytała. Czekam niecierpliwie na recenzję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę spokojnej niedzieli! :)
Jak widać szczęście mi dopisuje :)) Cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę, to byłą niezwykła przygoda :)) Też miałam wątpliwości, czy odnajdę się w tej powieści, zaryzykowałam i było warto!! Wcześniej zdążyłam przeczytać "Biały szlak" i to z pewnością ułatwiło lekturę "Zasad wojny". W "Białym szlaku" bardzo obszernie opisana jest Kolumbia i działania partyzantów z FARC :) Polecam :) Moja recenzja w najbliższych dniach :)
UsuńRównież pozdrawiam i życzę przyjemnej i zaczytanej niedzieli :)
Przede mną właśnie "Biały szlak". Czuję, że to będzie nietuzinkowa lektura.
OdpowiedzUsuńJa już mam za sobą lekturę "Białego szlaku", muszę napisać jeszcze recenzję :) To świetny zbiór reportaży, zrobiły na mnie niemałe wrażenie :) Czekam na Twoją recenzję Wiolu :)
Usuńto raczej nie jest książka dla mnie, ale podczas czytania recenzji zaczęłam się zastanawiać, czy aby się nie skusić :D
OdpowiedzUsuńSkuś się :) Ja też miałam wątpliwości, ale książka okazała się świetna, pochłonęłam ją błyskawicznie, napisana jest w bardzo przystępny i intrygujący sposób :) Naprawdę polecam :)
UsuńZ pewnością nie spodziewałabym się w tej książce istotnych wątków obyczajowych i głębokich portretów psychologicznych, ale to cudowne, że autorzy potrafią tak pozytywnie zaskakiwać. Wydaje się, że Czeszumski jest niezwykle intrygującą osobą, ciekawe, czy intrygująca okazałaby się również dla mnie jego powieść :)
OdpowiedzUsuńJa też się nie spodziewałam, a jednak urzekła mnie historia głównego bohatera, wątek w którym opisuje swoje perypetie związane z partnerkami, życiem osobistym, które w przypadku ludzi wykonujących zawód związany z wyjazdami na misje, kontrakty do odległych krajów jest ten wątek jest świetnie ukazany :) Sylwetki każdego z bohaterów też umiejętnie wplecione w fabułę, naprawdę cieszę się, że miałam możliwość przeczytać tę książkę :) Łukasz Czeszumski przede wszystkim ma ogromne doświadczenie i wiedzę, bywał w tych krajach, mieszkał i wie o czym pisze i to się czuje w trakcie lektury te książki :) Bardzo jestem ciekawa, jak odebrałabyś tę powieść Ewelinko :) Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana :) Dlatego zachęcam :)
UsuńJak Ty zawsze potrafisz idealnie dobrać stylizację zdjęcia do tematyki książki! Brak mi słów. :-) Poza tym potrafiłaś mnie, kompletnie nie zainteresowaną tematyką militarną, zachęcić do przeczytania recenzji (i być może kiedyś też książki), a to już naprawdę coś. :-) Zgadzam się z Lustrem Rzeczywistości, że warto zapisać sobie nazwisko autora. Przyda się, kiedy będę chciała kupić książkowy prezent jakiemuś mężczyźnie z rodziny. :-) PS. Zdradzisz, gdzie robiłaś te zdjęcia? Są zachwycające. Pozdrowionka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu, nie zawsze, ale czasem się udaje :) Tym razem musiałam się nabiegać po okolicznych hałdach (mieszkam na śląsku) ;)) z karabinem, widok naprawdę bezcenny (blondynka z bronią, książkami i aparatem biegająca po zwałowisku) Musiałam być niezłą zagwozdką dla przejeżdżających nieopodal ludzi) ;)) No i jest jeszcze mały park, w którym udało mi się znaleźć rurociąg pięknie wkomponowany w jesienne barwy :))
UsuńW kwestii książki, naprawdę szczerze polecam :) Miałam obawy, ale czytało się tę powieść znakomicie, pochłonęłam ją w dwa wieczory :) i to z ogromnym zadowoleniem :) Autor przede wszystkim ma pojęcie o tematyce, którą przedstawia w tej książce, dzięki temu ma się wrażenie, że to prawdziwa historia :) Cieszę się, że trafiła w moje ręce i że mogłam ją przeczytać, jako jedna z pierwszych osób :) Polecam na prezent nie tylko dla mężczyzn, chociaż oni z pewnością będą zadowoleni :)
Również pozdrawiam Asiu i dziękuję za wszystkie miłe słowa :)
Hahaha, ale bym chciała tam z Tobą być i widzieć miny mijających nas ludzi. :-) To musiało wyglądać po prostu rewelacyjnie. :-))) Ale warto było, bo efekt jest powalający. :-) Bardzo zachęcasz do tej książki. :-)) Nie masz za co dziękować. :-) Wiesz, że piszę szczerze i zawsze chętnie zaglądałam na Twojego bloga. Coraz więcej tu różnego rodzaju ciekawostek. Pozdrawiam ciepło i życzę zaczytanego wieczoru. :-))
UsuńMyślę, że wyglądało dosyć intrygująco ;)) Razem wyglądałybyśmy jeszcze ciekawiej ;)) Zachęcam do książki, bo mi się naprawdę bardzo podobała :) Wiem Kochana i bardzo radują mnie zawsze Twoje komentarze :)) A swoją drogą tym razem ja mam u Ciebie zaległości, ale nadrobię, ja do Ciebie też zawsze zaglądam z przyjemnością :D Ściskam mocno, Tobie również życzę zaczytanego wieczorku *
UsuńWłaśnie, tym razem trochę odejdę od tematu samej recenzji — świetne zdjęcia! :D
OdpowiedzUsuńErna
Dziękuję :)
UsuńChoć tematyka elitarnych sił zbrojnych wydaje mi się zupełnie obca i trudna, to nie zmienia faktu, że uwielbiam literaturę mocno sensacyjną, nie boję się brutalnych opisów, a tu takich pewnie mi nie zabraknie. Treść, choć budzi kontrowersje, jest dobrym pomysłem, a autor zapewne ma bardzo wysoki potencjał pisarski. Jestem przekonana, że lektura mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńIdąc też za tropem innych komentarzy, zdjęcia są naprawdę świetne! :) Pozdrawiam :)
Książka nie porusza właśnie wyłącznie tematyki sił zbrojnych, jest w niej wiele ciekawych wątków. Jest kontrowersyjna, bywa brutalna, akcja toczy się we właściwym tempie, nie nudziłam się w trakcie lektury, pochłonęłam ją w dwa wieczory :) Autor piszę świetnie, czuję się zaintrygowana jego twórczością :) Cieszę się, że książka Cię zaciekawiła :)
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam :)
Raczej nie sięgam po książki o takiej tematyce, więc tym razem pewnie sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście rozumiem, nic na siłę :) Pozdrawiam :)
UsuńNapisać dobrą powieść sensacyjną to sztuka! Bardzo łatwo można przesadzić z nadmiarem akcji i sytuacji, które ocierają się o nadprzyrodzone i fantastyczne zdolności bohaterów. Czytając Twoją recenzję widzę, że autor poradził sobie z tematem i zgotował całkiem smakowity literacki kąsek, który trafia nie tylko w gusta mężczyzn. Super. :) Pokłony dla autora i dla Ciebie, że tak przekonująco zachęciłaś do tej lektury. Chapeau bas! :)
OdpowiedzUsuńWierz mi ta jest dobra, właśnie nie jest przesadzona, akcja toczy się właściwym tempem, naprawdę jestem pod wrażeniem i polecam ją z czystym sumieniem :) Teraz namawiam męża żeby ją koniecznie przeczytał :) Autor radzi sobie z tematem, bo wie o czym pisze, bywał w tych krajach, pisał o tym reportaże, dlatego książka jest napisana wiarygodnie, bez tworzenia nad wyraz nieprawdopodobnych wątków, świetne postaci, bardzo prawdziwe, mam wśród znajomych osoby bywające na misjach, dlatego mogę się odnieść do prawdziwych ludzi i ich przeżyć oraz ich podejścia do życia ;)
UsuńTradycyjnie dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawia ciepło :) Miłego dnia!
Całkowicie kupiłaś mnie swoją recenzją. Bardzo chętnie poznam tę książkę.
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie Krysiu :) Bardzo chętnie przeczytam Twoją recenzję :)
UsuńDziękuję Agnieszko, Właśnie się zastanawiałam czy wziąć tę książkę do recenzji. Cyba mnie przekonałaś.
OdpowiedzUsuńJeśli tylko lubisz taką literaturę, to bierz śmiało Aniu, nie pożałujesz :) Mnie ogromnie zaskoczyła ta powieść, też miałam obawy, ale przeczytałam ją jednym tchem, naprawdę świetnie się czyta, intrygująca historia :) Ja jestem usatysfakcjonowana, naprawdę mi się podobała :) Dodam, że przez lekturą "Zasad wojny" przeczytałam "Biały szlak" Ł. Czeszumskiego, który z pewnością ułatwił mi lekturę tej powieści, w kwestii właśnie Kolumbii, reportaż bardzo dokładnie ukazuje ten Kraj, jego zwyczaje, gospodarkę, działalność grup partyzantów FARC, mafie itp... :) Jeszcze w tym tygodniu moje recenzja :) Pozdrawiam ciepło i niecierpliwie czekam na Twoją recenzję :)
UsuńPoczątkowo nie byłam zbytnio zachęcona do tej pozycji, mimo Twojej tak dobrej oceny. Jednak po przeczytaniu recenzji wszystko mi się odmieniło i z wielką chęcią przeczytałabym tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby Ci się spodobać :) Mnie ogromnie zaskoczyła i przyznaję, że to była świetna lektura :) Coś zupełnie innego od wszystkich książek, które czytałam w ostatnim czasie :) Szczerze polecam :)
UsuńWiedziałam, że zdecydujesz się na ten tekst do konkursu :)
OdpowiedzUsuńMiałam ogromny dylemat, miała być inna recenzja, a ostatecznie postawiłam na tę bowiem włożyłam w nią mnóstwo energii... a jak wiesz, ja jestem bardzo krytyczna względem swoich tekstów ;))
UsuńZaintrygowałaś mnie tym tytułem. Na pewno zapamiętam tytuł. I podoba mi się ten niekonwencjonalny charakter powieści. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Beatko :) Uważam, że doceniłabyś tę powieść :) Dla mnie Łukasz Czeszumski stał się ciekawym zeszłorocznym odkryciem, chętnie sięgam po książki tego twórcy i zdradzę, że właśnie na mojej półce czeka kolejna książka, tym razem z zupełnie innej beczki ;). Również dziękuję Kochana! :*
UsuńIle trzeba się nakombinowac żeby zdobyć te wszystkie rekwizyty do zdjęć. Ale efekt faktycznie jest powalający. Ale po recenzji widać że warto zachęcić też fenomenalnym zdjęciem bo wyobraźnia ma swoje znaczenie
OdpowiedzUsuń