Kategoria: literatura współczesna
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Tomasz Wilusz
Rok wydania: 2015
ISBN 978-83-7961-167-6
Liczba stron: 454
Moja ocena: 7/10
|
To nie mój umysł jest chory... tylko moja dusza".
Zaintrygowana pozytywnymi opiniami na temat twórczości Diane
Chamberlain pomału gromadziłam w swoim księgozbiorze jej powieści. W chwili
obecnej brakuje mi tylko dwóch książek, dlatego uznałam, iż najwyższy czas, aby
poznać prozę tak mocno docenionej przez wielu czytelników pisarki. Zaczęłam od "Milczącej siostry", czyli
najnowszej powieści w dorobku autorki. Czy moje pierwsze spotkanie z jej prozą mnie
urzekło? I tak i nie…
W związku z tym mam ogromny dylemat, jak ocenić tę
książkę, bowiem moje odczucia są odrobinę sprzeczne. Ale od początku…
Riley MacPherson, główną bohaterkę tej powieści poznajemy w
bardzo przykrych dla niej okolicznościach, czyli po śmierci jej ukochanego
ojca. Matka i siostra dziewczyny nie żyją już od dawna, natomiast brat, którego relacje
ze zmarłym ojcem były zaburzone, każdego dnia zmaga się z własnymi demonami, tym samym prowadząc pustelnicze i bezbarwne życie. Riley przyjeżdża
do rodzinnego domu, aby uporządkować i zamknąć wszystkie sprawy majątkowe. Po
odczytaniu testamentu dziewczyna postanawia sprzedać dom, jednak wcześniej
musi uporać się z nagromadzonymi przez lata przedmiotami oraz rodzinnymi
pamiątkami. W trakcie pobytu w rodzinnej miejscowości Riley przez przypadek odkrywa, iż jej siostra prawdopodobnie nie popełniła samobójstwa, tylko je
upozorowała. Podążając tym śladem odsłania kolejne, szokujące sekrety skrywane
od wielu lat przez jej ojca.
"Wiem, że kłamstwa zaszkodziły wszystkim w naszej rodzinie (...). Kiedy dorastasz w domu, w którym skrywa się straszliwa tajemnica, czujesz jej brzemię, nawet jeśli pozostaje niewypowiedziana. To cię zżera. Mąci w głowie. Każe wątpić, czy kiedykolwiek zdołasz uporządkować swój obraz świata" str. 448
Przyznaję, że książkę czyta się bardzo sprawnie i z ogromnym
zaciekawieniem, natomiast ilość tajemnic zawartych na kartach tej książki jest
tak duża, że aż nieprawdopodobna. Właśnie, dlatego jest mi tak trudno ocenić tę
powieść, bowiem autorce z pewnością udało się wymyślić bardzo zajmującą
historię, która mocno przyciąga uwagę czytelnika i trudno odłożyć tę lekturę na
bok. Niemniej jednak mam wrażenie, że nagromadzenie
pewnych faktów z przeszłości jest przekombinowane, przez co książka traci na
autentyczności. Ponadto główna bohaterka, która odkrywa owe tajemnice wydaje
się je przyjmować z nadmiernym opanowaniem i zrozumieniem, co w prawdziwym
życiu wydaje się nierealne. Niestety sama Riley nie wzbudziła również mojej wielkiej
sympatii, w moim odczuciu, jak na główną bohaterkę jest postacią zbyt mało
wyrazistą, bardzo trywialną i chociaż w pewnym sensie było mi jej trochę żal,
to w ostateczności nie wzbudzała we mnie wielkich emocji. Wykształcona i
wykonująca zawód psychologa Riley sprawia wrażenie bardzo naiwnej, nieporadnej
i zagubionej kobiety, której według mnie brakowało charyzmy, entuzjazmu i stanowczości.
Ostatecznie książkę przeczytałam z zaciekawieniem, zakończenie pewnie dla wielu
będzie zaskakujące, jednak mnie czegoś w nim zabrakło, nie powiem, czego,
bowiem obawiam się, że tym samym zdradzę za dużo szczegółów.
Reasumując, "Milcząca siostra" Diane Chamberlain
to bardzo wciągająca i tajemnicza powieść, którą czyta się z lekkością i
ogromnym zaciekawieniem. Połączenie wątku obyczajowego z sensacyjnym było dla
mnie ciekawym rozwiązaniem, ponadto fabuła toczy się na dwóch płaszczyznach
czasowych, w czasie przeszłym i teraźniejszym, taka forma bardzo trafia w mój gust czytelniczy. Autorka zastosowała interesującą narrację, bowiem
książka napisana jest z perspektywy dwóch bohaterek, to kolejny element, który
bardzo lubię, według mnie tak napisane powieści zawsze dają ciekawszy obraz
przedstawionej historii. Mimo wad, które wymieniłam wcześniej, lektura tej książki nie
była dla mnie nudna i męcząca, czytałam ją z zainteresowaniem, a nawet
napięciem. "Milcząca siostra" stanowi ciekawą rozrywkę, przy lekturze
tej powieści można oderwać się od rzeczywistości i przenieść w zupełnie inny świat, gdzie wszystko sprawia wrażenie iluzji owianej rodzinnymi sekretami.
Ostatecznie nie zraziłam się do twórczości Diane
Chamberlain, bowiem z tą książką spędziłam całkiem przyjemne chwile,
niewątpliwie wkrótce sięgnę po kolejne powieści autorki.
"Każdy nosi jakąś bliznę (...). Jedni dlatego, że walczyli z ciężką chorobą. Inni, bo stracili dziecko lub zranił ich ktoś, kogo kochali. Niektórzy mają to nieszczęście, że nabawiają się blizn w wyniku utraty całej rodziny. Chociaż z drugiej strony... (...) niekiedy mają to szczęście że znajdą nową". str. 449
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Jedną powieść tej autorki przeczytałam i mam jedną półce i zamierzam przeczytać tego tytuł nie mam.
OdpowiedzUsuńJa mam w panie przeczytać wszystkie ;)
UsuńMam chęć przeczytać, ale raczej nie będzie to miało miejsca w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńMimo wad, zachęcam :)
UsuńSuper recenzja i bardzo zachęcająca. Autorka zatem trafia na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu :) Mimo wad, zachęcam :)
UsuńDiane Chamberlain ma wzloty i upadki, jak każdy ale niezmiennie jej książki sprawiają, że lektura sprawia mi przyjemność. Mam kilka pozycji autorki w domu więc to od nich zacznę lekturę a Milcząca siostra odwiedzi mnie w najbliższej przyszłości :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie zraziłaś się do Diane, bo ma naprawdę rewelacyjne powieści. Polecam Ci Prawo matki albo Tajemnica Noelle :)
Dziękuję :) Mam obie książki, które polecasz na swojej półce i z pewnością niebawem po nie sięgnę :) "Milcząc siostra" nie jest złą powieścią, może troszkę przekombinowaną, ale ostatecznie tak jak pisałam w recenzji to była ciekawa i zajmująca lektura, z pewnymi wadami, które można wybaczyć :)
UsuńJestem pewna, ze im bardziej bedziesz poznawac tworczosc Diane, tym bardziej ja pokochasz ;) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję i szczerze mówiąc to wierzę, że na którymś etapie znajdzie się w gronie moich ulubionych autorek :)
UsuńJa jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale wszystko przede mną, chciałabym poznać jej twórczość :)
OdpowiedzUsuńJa pomału mam w planie poznawać, sporo jej książek stoi już na mojej półce :)
UsuńMimo, że miałam pewne obawy dotyczące powieści Diane Chamberlain, Twoja recenzja zachęciła mnie do lektury. Teraz żałuję, że nie kupiłam jej książek kiedy były w Tesco po 15 zł ;)
OdpowiedzUsuńTo super promocja, ja na nią nie trafiłam :(( Cieszę się, że nie zniechęciłam Cię do tej powieści :))
UsuńPołączenie wątku obyczajowego z sensacyjnym mnie zaintrygowało. I to bardzo!
OdpowiedzUsuńMyślę, że to ogromna zaleta tej książki :)
UsuńSzkoda, że pierwszy kontakt z twórczością tej autorki był dla Ciebie średnio udany, ale liczę, że w przyszłości będzie lepiej :) A przy okazji, tak sobie właśnie spoglądam na obrazek co teraz czytasz i muszę przyznać, że to, co Ty miałaś dotąd z Diane, cztli odkładanie autorki na później, ja mam z autorką ..Kruchej jak lód"
OdpowiedzUsuńNie było najgorzej, ostatecznie spędziłam całkiem przyjemny czas z tą książką :))
UsuńA z J. Picoult jest u mnie dokładnie tak samo jak z D. Chamberlain, gromadzę jej książki, ale żadnej jeszcze nie przeczytałam, ta będzie pierwsza ))
nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, "Milcząca siostra" mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńJa z pewnością przeczytam wszystkie książki tej autorki, tym bardziej, że stoi ich wiele na mojej półce :))
UsuńNie wiem dlaczego, ale twórczość Diane Chamberlain przypomina mi nieco dzieła Jodi Picoult. Obie autorki mają tendencje do tworzenia życiowych, poruszających historii, co oczywiście uważam na plus. Powyższej książki nie znam, ale będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńTeraz czytam książkę J. Picoult, zobaczymy jakie będą moje wrażenia po lekturze "Kruchej jak lód" :)) Ja również lubię poruszające historie, "Milcząca siostra" nie do końca mnie poruszała, ale z pewnością stanowiła ciekawą rozrywkę :) Przede mną jeszcze wiele jej książek, mam nadzieję, że inne mnie bardziej oczarują :)
UsuńHmm, może troszkę przekombinowana i przeładowana tajemnicami treść powieści, ale i tak mnie zachęca. Zamierzam przeczytać:)
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia. Musisz mieć cudowny ogród, bo na każdym widać przepiękne kwiaty:))
Cieszę się, że moja opinia nie zniechęciła Cię do tej powieści, tak jak pisałam mimo wad, które być może wadami były tylko dla mnie, książka jest warta uwagi i stanowi bardzo zajmującą i ciekawą rozrywkę :) Czyta się tę powieść bardzo lekko i przyjemnie :) Polecam :)
UsuńPS. Dziękuję :) Może nie ogród, raczej maleńki ogródek, ale uwielbiam o niego dbać i w nim przebywać, a wiosną są u mnie przepiękne azalie i rododendrony, szkoda tylko, że tak krótko kwitną te kwiaty, bo są naprawdę piękne :) A teraz jest wysyp róż na pnących krzewach... Ale i ja widziałam u Ciebie piękne zdjęcia :) Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny :)
Niestety nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale ogromnie żałuję i chcę to szybko nadrobić, bo słyszałam o jej twóczrości tyle dobrego, że aż żal byłoby nie sięgnąć po te lektury :)
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, bo większość książek tej autorki stoi już na mojej półce, będę pomału nadrabiała zaległości :)
UsuńNaprawdę lubię książki DCH ale ta jakoś mnie nie zainteresowała i odłożyłam ją na razie. Może do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńCóż i tak się zdarza ;) U mnie było tak z książką "Wszystko, co lśni" dotarłam do 130 str. i odłożyłam na bok, kiedyś jednak do niej wrócę... ;)
UsuńMam tę książkę i niebawem będę ją czytała także nie wgłębiałam się zbytnio w Twoją recenzję w obawie, że przeczytam coś czego bym nie chciała dowiedzieć się wcześniej :)
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej - cieszę się, że lektura Ci się podobała i mam nadzieję, że mi również przypadnie do gustu :)
Wobec tego życzę Ci przyjemnej lektury i z niecierpliwością czekam na Twoją recenzję tej książki :)
UsuńZdjęcia, które umieszczasz w postach są niesamowite. Zakładam, że to Twój ogród?
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji mam chciejkę na tę książkę :D
Dziękuję, raczej ogródek, nie ogród, dlatego tak bardzo uwielbiam wiosnę i lato... każda wolna chwila w ogródku... :)) Cieszę się, że Cię zachęciłam do książki :)
UsuńBardzo dobra Książka właśnie przeczytałam .można się za czytać, polecam wszystkim co lubią czytać,
OdpowiedzUsuńfajna książka.