sobota, 30 maja 2015

"Pierwsza na liście" - Magdalena Witkiewicz

Kategoria: literatura współczesna
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2015
ISBN 978-83-7988-330-1
Liczba stron: 347

Moja ocena: 9/10


"Pierwsza na liście" Magdalena Witkiewicz

"Lekarstwo na raka krwi nosimy w sobie".

Ta książka była pierwszą powieścią Magdaleny Witkiewicz, którą miałam przyjemność przeczytać. Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę publikację, jestem nią oczarowana i mocno zaciekawiona twórczością tej autorki.

Patrycję oraz Inę w młodości łączyła wielka przyjaźń, niefortunnie ich wzajemną relację los wystawił na próbę, której niestety nie udało im się przetrwać. Każda z nich w dorosłym życiu podąża zupełnie inną drogą. Patrycja po rozstaniu z mężem wychowuje samotnie dwie córki, natomiast Ina realizuje się zawodowo, jako bezkompromisowa i pewna siebie dziennikarka śledcza. Pewnego dnia w jej drzwiach pojawia się starsza córka Patrycji, Karolina. Z ust dziewczyny padają dziwne i niezrozumiałe słowa: bo… pani była pierwsza na liście. Zaskoczona Ina w pierwszej chwili nie chce rozmawiać z obcą dziewczyną, jednakże ostatecznie postanawia jej wysłuchać. Od tej chwili, w pozornie poukładany i idealny świat Iny, zupełnie niespodziewanie, wkrada się mały chaos, a jej życie zaczyna podążać zupełnie innym torem.

Magdalena Witkiewicz w znakomity sposób ukazała życie kilku, pozornie zwykłych kobiet. Chociaż są bardzo różne i podążają zupełnie inną drogą to jednak ich cechą wspólną są, przykre doświadczenia bowiem każda z nich, nosi w sercu bolesną ranę, która zmusza ich do ciągłej walki z wewnętrznymi demonami. Mimo swych dylematów i urazów próbują dzielnie podążać przez życie. Każda z tych bohaterek odgrywa istotną rolę w tej historii. Czy odnajdą wspólne ogniwo? Czy odzyskają spokój, równowagę i nadzieję? Czy ich życie utraci w końcu cierpki smak?

Biorąc do ręki tę książkę, spodziewałam się kolejnej poruszającej i smutnej historii, tymczasem otrzymałam coś zupełnie innego. Ta powieść mimo kilku przykrych, a nawet dramatycznych zdarzeń dostarczyła mi wielu emocji bowiem niezależnie od tego, że mnie wzruszała, a chwilami nawet niepokoiła, to ostatecznie dała mi wytchnienie oraz wewnętrzną harmonię, absolutnie nie przytłoczyła mnie swą treścią. Książka zawiera wspaniałe przesłanie, które daje nadzieję i wiarę w dobrą wolę ludzi, przyjaźń, miłość oraz w istotę ludzkiego życia. Porusza bardzo poważną kwestę, związaną z bezinteresowną możliwością podarowania innemu człowiekowi "drugiego życia". Jednocześnie uzmysławia powagę takowej decyzji, dostarcza niezbędnej wiedzy na temat całego procesu związanego z przeszczepem szpiku kostnego. Ukazuje zagrożenia i korzyści dla obu stron.
"Jak zaznaczają eksperci, zdarza się, że dawcy się wycofują bez podania przyczyny, a mają do tego prawo. Na każdym etapie można cofnąć zgodę na udział w procedurze medycznej. Należy jednak pamiętać, że 10 dni przed planowanym zabiegiem pobrania materiału do przeszczepu, szpik pacjenta przygotowywanego do zabiegu transplantacji jest niszczony i jeśli ten pacjent nie dostanie szpiku pobranego od dawcy - umrze". Str. 285
Powieść czyta się z niezwykłą lekkością, przyjemnością, ale także z delikatnym drżeniem serca oraz łzą w oku. Magdalena Witkiewicz wykreowała interesujące i niejednolite postaci, zbudowała wielowarstwową historię i ukazała ją z różnych perspektyw, bowiem każda z głównych bohaterek, ma okazję przedstawić swój punkt widzenia, opisać swoje emocje i doświadczenia. Taki zabieg daje znacznie ciekawszy i bardziej wyrazisty obraz przedstawionej historii. Autorce udało się poruszyć wiele istotnych kwestii życia codziennego, ukazać dylematy zwykłych ludzi, ich radości i smutki, jednocześnie nie przytłaczając czytelnika. Według mnie to wspaniała powieść, która mimo poważnego tematu, kryje w sobie wiele pozytywnych emocji. 

Reasumując, "Pierwsza na liście" autorstwa Magdaleny Witkiewicz to niezwykle cenna i urzekająca powieść, która z wyjątkową intensywnością wkrada się w umysł czytelnika. Ta książka w przystępny i zrozumiały sposób przybliża proces przeszczepu szpiku kostnego, ale także uzmysławia, jak ważną i odpowiedzialną jest decyzja o rejestracji w bazie dawców, dlaczego nie można podejmować jej pod wpływem emocji.  Niepotrzebne rozbudzanie czyichś nadziei jest zwyczajnie niemoralne i bezduszne. Swego czasu dokładnie przemyślałam decyzję o dołączeniu do rejestru bazy Dawców Fundacji DKMS Polska, od roku jestem zarejestrowanym, potencjalnym niespokrewnionym Dawcą szpiku i jestem z tego dumna! Czekam na swego genetycznego bliźniaka, mam nadzieję, że doczekam takiej chwili, kiedy  będę mogła podarować komuś "drugie życie". 

Pamiętajmy, że ze strony Dawcy to płynący z serca i potrzeby pomocy gest, zupełnie bezinteresowny, ale jakże znaczny i niezbędny dla Biorcy.
"Wiesz, mamo, czytałam o jednym przypadku, gdy dawca się wycofał, bo jej mąż nie pozwolił. Jestem pewna, że ta kobieta będzie miała wyrzuty sumienia do końca życia. To tak, jakbyś widziała tonącego i przypatrywała się temu ze stoickim spokojem. Czy nawet odwróciła głowę, ciesząc się z własnego życia. A tonący by utonął, bo nie podałaś mu pomocnej dłoni". Str. 291

24 komentarze:

  1. Czytałam tylko jedną książkę tej autorki, ale bardzo mi się spodobała i na pewno sięgnę po kolejne powieści :) Tak, jak napisałaś, decyzja o zarejestrowaniu się powinna być przemyślana, ja potrzebowałam trochę czasu na decyzję, ale w końcu odesłałam swój pakiet wypełniony i również jestem z tego dumna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również długo do tego dojrzewałam, a potem skorzystałam z akcji fundacji podczas festynu szkolnego i tak minął już rok, odkąd oczekuję na swojego bliźniaka genetycznego... Cieszę się, że Ty także znajdujesz się w tym gronie :))
      A, którą książkę M. Witkiewicz czytałaś?

      Usuń
  2. Na mnie ta książka też zrobiła ogromne wrażenie. W sumie, jak dotąd to najlepsza powieść w dorobku pisarki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja natomiast pierwsza książka autorki, ale z pewnością sięgnę po inne i przekonam się, jaki jest całokształt twórczości M. Witkiewicz :))

      Usuń
  3. Czytałam tę książkę, zrobiła na mnie duże wrażenie. Warto po nią sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, naprawdę warto, ja jestem nadal pod jej wrażeniem :))

      Usuń
  4. Bardzo dobry i wartościowy tekst. Szczerze mówiąc dobrze, że poruszyłaś problem odpowiedzialności za tak ważne decyzje, Trudno mi sobie jest wyobrazić sobie sytuacje, że jakaś osoba rezygnuje w ostatniej chwili z pomocy, To bezduszne i straszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tak, to bezduszne, ale niestety tak się zdarza... ja długo się zastanawiałam nad tym krokiem, przemyślałam i sprawdziłam wszystko i teraz cieszę się, że jestem w gronie ludzi, którzy podjęli taką decyzję :)) Pozdrawiam Cię serdecznie :))

      Usuń
  5. Zaintrygowałaś mnie :) Po książkę z pewnością kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam cię za to, że zarejestrowałaś się w bazie, to naprawdę szlachetny krok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale nie ma za co podziwiać... to była przemyślana decyzja, jeżeli znajdzie się mój genetyczny bliźniak, a ja przejdę dalszy etap badań, to dopiero wtedy będzie powód do zadowolenia... chciałabym doczekać takiej chwili :)

      Usuń
  7. Dla mnie to książka napisana ku pokrzepieniu serc. Wspaniała. Cieszę się, że i Tobie się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, książka wspaniała, mimo trudnych kwestii ma w sobie mnóstwo optymizmu i ciepła :)) i cenne przesłanie podane w prosty i zrozumiały sposób :)

      Usuń
  8. Znam książki M. Witkiewicz i za każdym razem łapią mnie za serce. Pierwszą na liście mam zamiar przeczytać, ale zawsze znajdzie się jakaś pilniejsza lektura. Po Twojej recenzji nie chcę jej odkładać w nieskończoność...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem ja zachęcam, książka jest wspaniała, mimo smutków ma w sobie wiele optymizmu i cenne przesłanie :))

      Usuń
  9. Mam ją w planach, zwłaszcza że czeka na mnie na półce. Właściwie jestem pewna tej książki i myślę że mi się spodoba :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mocno zachęcam, myślę, że książka powinna Ci się spodobać :))

      Usuń
  10. Jestem świeżo po lekturze "Moralność Pani Piontek" Pani Magdaleny i na pewno sięgnę po kolejne jej powieści. Skoro "Pierwsza na liście" również zbiera tak pozytywne opinie to tym bardziej przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zachęcam :)) wierzę, że i ta książka Ci się spodoba :))

      Usuń
  11. Czytałam, podobała mi się ta książka. Witkiewicz czytałam jeszcze tylko ,,Zamek z piasku", muszę sięgnąć po kolejne jej dzieła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książkę posiadam na półce :) Tak więc prędzej czy później sięgnę po nią :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)