wtorek, 7 lutego 2017

[RECENZJA] "W plątaninie uczuć" – Gabriela Gargaś


„[…] miłość nie jest prosta. Jest poplątana jak pnącza winorośli”. 


Drugie spotkanie z twórczością Gabrieli Gargaś okazało się dla mnie wielką niespodzianką, polubiłam lekkie pióro autorki po lekturze Wybacz mi, ale W plątaninie uczuć pisarka zaserwowała emocjonalną petardę! Wyciągnęła ze mnie wszelkie możliwe przeżycia! Od śmiechu poprzez wzruszenie, smutek i łzy aż po nieposkromioną wściekłość, wzburzenie i gniew! Nie spodziewałam się, że ta książka tak mocno wpłynie na moje emocje, że skłoni mnie do tak wielu refleksji, pozwoli spojrzeć na otaczający mnie świat innym okiem — odnalazłam w niej cząstkę siebie, własne uczucia, poglądy i doznania, zebrałam także mnóstwo cennych, błyskotliwych i zgodnych z moimi wartościami cytatów, a z moich oczu spłynęło chyba wiadro łez…
„Miłość to nie tylko pożądanie i namiętność. Na tym związku nie zbudujesz. Miłość to też szara codzienność, wspólnie rozwiązywane problemy, wzajemne wsparcie, przyjaźń". (str. 174).
Miłość jest nic niewarta bez przyjaźni. Tak jak niebo bez gwiazd albo szampan bez truskawek”. (str. 195)
Gabriela Gargaś z wykształcenia jest ekonomistką, z zamiłowania bibliofilką. Jej powieści cieszą się niesłabnącą popularnością. Lekki, zabawny styl, realistyczne i nietuzinkowe fabuły stały się kluczem do jej sukcesu. A przede wszystkim jej niepoprawny optymizm. Bo o marzenia trzeba walczyć.

Autorka zderzyła ze sobą trzy światy kobiet o odmiennej osobowości, które podążają przez życie zupełnie odrębnymi ścieżkami, borykając się z trudnościami różnorodnej wagi. Bez względu na to, jak egzystują, ich życie nie jest pozbawione wad i problemów. Bohaterki popadają w konflikty, doświadczają upokorzeń, rozterek, śmieją się i płaczą, są szczęśliwe i bezgranicznie cierpią, poddają się i na nową walczą — niezależnie od tego, jaką los wybrał dla nich drogę, nigdy nie mogą liczyć na absolutne szczęście, pełną harmonię. To złe doświadczenia kształtują na nowo ich osobowość i zmuszają do przewartościowania dotychczasowych priorytetów.

Dorota jest pozornie szczęśliwą mężatką, matką dwójki dzieci, mieszkającą w wygodnym domu u boku przystojnego i dobrze zarabiającego męża. Jednak przytłacza ją codzienność, nadmiar domowych obowiązków, brak wolnej chwili na realizację własnych pragnień, przez to zupełnie zatraca siebie, a poczucie spełnienia w rodzinnym gniazdku wreszcie ulatuje niczym zwiewny pył. Co musi się zdarzyć w jej życiu, żeby znalazła w sobie siłę i odwagę, która pozwoli jej na nowo poczuć się wartościową kobietą, odnaleźć w sobie pozytywną energię i zaznać pełni szczęścia?

Kalina od dziesięciu lat żyje w nieformalnym, ale poukładanym związku z Piotrem. Jest właścicielką ekskluzywnego butiku, realizuje się zawodowo, ale w jej prywatne życie wkrada się monotonia, która wywołuje u niej pogłębiającą się frustrację. Wówczas na jej drodze pojawia się Krzysztof, wielka miłość z dawnych lat, mężczyzna wnosi w jej schematyczną codzienność powiew świeżości, jest adorowana i wreszcie czuje się ważna, piękna i potrzebna. Poukładany świat Kaliny wywraca się do góry nogami, tylko czy nowy, spontaniczny mężczyzna może stanowić gwarancję pomyślnego związku?

Hanka jest singielką, kobietą niezależną, pracującą w dużej, międzynarodowej korporacji. Nie oczekuje od życia wielkich uniesień, satysfakcjonują ją spontaniczne związki, bez żadnych zobowiązań i deklaracji. Czy kieruje nią brak czasu na miłość, czy może strach przed rozczarowaniem? Jakie niespodzianki przygotował dla niej los?
„W miłości, trzeba mieć pewność, że na tę drugą osobę możesz liczyć i bezgranicznie jej ufać. Możesz się zwierzyć, kiedy masz problem, lub pośmiać się do łez w chwilach największego szczęści. Podnieść ją w chwili upadku i dźwigać na swoich plecach. Miłość to nie poezja ani kwiaty, nie czułe słówka, to coś więcej. To ona, lepiąca ciasto na pierogi, i on dosypujący mąki. To on, który leży schorowany, i ona, która przynosi szklankę wody i podtyka mu pod usta. W miłości nie ma tak, że jedna osoba bierze więcej, a daje mniej albo na odwrót. Aby miłość trwała latami, wszystko musi być rozdzielone po równo na dwie osoby. Sprawiedliwie”. (str. 195).
Gabriela Gargaś nie zabiera swoich odbiorców do wyidealizowanego świata bajek, gdzie każda historia ma swoje szczęśliwe zakończenie. W plątaninie uczuć czytelnicy zatracają się w szarej codzienności, którą autorka wykreowała w wyjątkowo realny sposób. Jej bohaterki to kobiety z krwi i kości, takie, które każdego dnia możemy spotkać na ulicy, w windzie, w sklepie czy u fryzjera. Mają wady i zalety, popełniają błędy, podążając za szczęściem, miewają dni, w których promienieją, emanują radością i pięknem, jednak zdarzają się im też chwile, w których zakładają rozciągnięty dres, zamykają się w czterech ścianach, aby na swój, kobiecy sposób przeżywać smutki, czy chwile słabości. W tej książce bez wątpienia każda kobieta znajdzie cząstkę siebie. 

To opowieść o miłości i przyjaźni, o trudach codzienności, w których rozczarowanie i zwątpienie przybierają bolesną i bierną formę, ale z czasem pozwalają inaczej postrzegać rzeczywistość, dają nadzieję i nowe możliwości, ponownie kształtując zranioną osobowość. Jestem nią oczarowana bowiem Gabrieli Gargaś udało się mnie totalnie zaskoczyć, pod tak pozornie banalnym tytułem kryje się błyskotliwa, pełna życiowej mądrości historia, nasycona intensywnymi emocjami przy tym okraszona cudownym, wysmakowanym humorem, a także subtelną namiętnością, chwilami swoistą magią, która pozwala zupełnie zatracić się w tej opowieści, zżyć się z bohaterami, pokochać ich, a nawet znienawidzić. 
„Są słowa drzazgi. Wchodzą głęboko pod skórę i tkwią w niej, dopóki się ich nie wyciągnie. Bolą za każdym, nawet najmniejszym dotknięciem. Są też słowa sztylety. Jedno pociągnięcie i człowiek ma rozprute serce. Są słowa, o których zapominamy po kilku minutach, i takie, które zostają w nas na zawsze”. (str. 270).
„Młodzi ludzie nie chcą mieć nic wspólnego ze starymi, bo przecież oni są już przejrzali, konserwatywni, nieżyciowi. A to nieprawda. Może czasy się zmieniły, ale ludzkie problemy pozostały takie same”. (str. 209)
Trzy przyjaciółki, trzy różne historie opowiedziane w szalenie prawdziwy sposób, poruszą najtwardsze serca, a nawet roztrzaskają je na drobne kawałki, wzbudzą gniew i frustrację, ale dadzą też wiele ciepła i ukojenia, dostarczając cennych refleksji. Ta powieść niesie w sobie ogromne pokłady różnorodnych przeżyć i cechuje się olbrzymim kobiecym pierwiastkiem, powinna przeczytać ją każda kobieta, bez względu na wiek, czy życiowe doświadczenia! Gorąco polecam! 
„Życie jest jak trampolina, od której trzeba się nieustannie odbijać. Udane i mniej udane skoki. Te wysokie, kiedy sięgamy gwiazd, i te niefortunne, po których spadamy na ziemię, mocno potłuczeni”. (str. 286).

__________________________________________________________________________________
Kategoria:
 literatura współczesna / obyczajowa


Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: 2017
ISBN 978-83-8075-191-0
Liczba stron: 416
Moja ocena: 9/10 



 Za udostępnienie egzemplarza do recenzji 
serdecznie dziękuję:

26 komentarzy:

  1. Nadal nie udało mi się poznać prozy tej Autorki, jednak zamierzam to zmienić, zwłaszcza, że, jak sama zauważasz, Gargaś funduje prawdziwy rollercoaster emocji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie pewnie, gdyby nie egzemplarze recenzenckie, też jeszcze by zeszło, całe szczęście książka trafiła w moje ręce, oczarowała mnie i skradła moje serce, poruszająca historia, niebanalna... Gorąco polecam! :) Pozdrawiam! <3

      Usuń
  2. Czytałam "Namaluj mi słońce" pamiętam, że lektura bardzo mnie wciągnęła, dlatego postaram się sięgnąć po inne książki autorki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam, ale z pewnością w wolnej chwili nadrobię zaległości :). Polecam Ci W plątaninie uczuć Klaudia, jestem przekonana, że książka Ci się spodoba :) A już w marcu kolejna powieść autorki ;) Buziaki <3

      Usuń
  3. Od jakiegoś czasu kręcę się wokół pozycji autorki i zastanawiam się nad lekturą. Mam nadzieję, że w końcu sięgnę po którąś z nich - choćby po "W plątaninie uczuć".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij od "W plątaninie uczuć", jestem przekonana, że Ci się spodoba ;) Pozdrawiam! :)

      Usuń
  4. Czytałam już jedną z książek autorki i może aż tak nie skradła mojego serca, ale mi się podobała. Ta brzmi także dobrze, poza tym już wcześniej ją zauważyłam w zapowiedziach, więc może i się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam od "Wybacz mi" i po lekturze czułam się zaciekawiona twórczością, ale nie poczułem tego, co w "W plątaninie uczuć", zaskoczyła mnie ogromnie ta powieść. Pod tym banalnym tytułem kryje się bardzo wartościowa historia, niosąca ze sobą pełen wachlarz emocji... :) Polecam, spróbuj, myślę, że się nie zawiedziesz ;). Pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. Na pewno zajrzę, muszę mieć tylko trochę więcej czasu na czytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, u Ciebie chyba nie da się już więcej czytać ;) jednak jestem przekona, że ta książka by Ci się spodobała :) Pozdrawiam! :)

      Usuń
  6. Matko, czy Ty musisz robić tak wspaniałe zdjęcia? :D Od razu rośnie mi ochota na książki, które nawet nie są w moim guście xd Jako że autorka jest moją imienniczką to pewnie dam jej szansę, zwłaszcza że posiadam inną jej książkę - "Pośród żółtych płatków róż".
    Zapraszam na nowy post :)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! Bardzo się staram, no daje mi to mega frajdę ;) Cieszę się, że spełniają swoją funkcję i dodatkowo kuszą do przeczytania książki ;) "Nie czytałam "Pośród żółtych płatków róż", ale niewątpliwie i po ten tytuł wreszcie sięgnę! :) A "W plątaninie uczuć" bardzo polecam - nie zawiedziesz się! ;) Pozdrawiam ciepło!
      PS. Zajrzę! ;)

      Usuń
  7. Jeszcze nie słyszałam o tej autorce, jednak będę mieć ją na oku :) Co do książki - na chwile obecną jestem przesycona wszelakimi obyczajówkami i powieściami miłosnymi, dlatego raczej na razie ją sobie odpuszczę :)

    Pozdrawiam
    ifeelonlyapathy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj jej szansę, bo to nie tylko książka o miłości, dlatego tak mnie zaskoczyła :) Nie piszę o tym niebanalnym, ważnym i poruszającym wątku, bo nie chcę psuć przyjemności z odkrywania wszystkich poruszanych kwestii w książce, ale zaręczam Ci, że warto po nią sięgnąć i samemu się przekonać, co autorka ukryła pod tym skromnym tytułem! :D
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  8. W piękną recenzję wplecionych jest wyjątkowo dużo fragmentów książki. Odczytuję to tak, że z pewnością treść zawiera zdecydowanie więcej niosących głębszy przekaz wniosków Autorki. Zaciekawiła mnie ta książka. Jestem ciekawa jej puenty, a raczej, co Autorka, tak a nie inaczej konstruując świat powieści, myśli o miłości. Mam nadzieję, że się tego dowiem, szukając pomiędzy z pewnością stereotypowymi poglądami na temat zauroczenia, zakochania czy głębszego uczucia jakim jest niewątpliwie miłość. Spodobał mi się fragment: „Młodzi ludzie nie chcą mieć nic wspólnego ze starymi, bo przecież oni są już przejrzali, konserwatywni, nieżyciowi. A to nieprawda. Może czasy się zmieniły, ale ludzkie problemy pozostały takie same”. (str. 209), gdyż ja być może (chyba podobnie jak Autorka :) należę do mniejszości, bo zawsze, nawet kiedy byłam młoda, lubiłam rozmawiać, słuchać, przypatrywać się życiu i doświadczeniom ludzi starszych. A że ludzkie problemy są zawsze takie same, to wiadomo... Tak więc dziękuję za zachęcającą do lektury recenzję :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka nasycona jest pięknymi cytatami, było mi szalenie trudno wybrać kilka, jest ich dużo, a i tak zostały starannie wyselekcjonowane ;) Ta książka nie jest wyłącznie o miłości, choć to z pewnością temat przewodni, zaskoczyła mnie historia opowiedziana przez Gabrielę Gargaś, bo po tym prostym, można by rzec banalnym tytułem, kryje się ważna treść, która porusza do głębi. Ponadto w moim przypadku Autorka trafiła doskonale w moje poglądy na temat miłości, ja również uważam, że to przyjaźń jest istotą udanego związku i każdy z wybranych cytatów doskonale oddaje wartości, którymi i ja kieruję się w życiu... :)
      Bardzo dziękuję za piękny komentarz, a także za miłe słowa, cieszę się, że udało mi się zachęcić Panią do lektury, zaręczam, że nie będzie to zmarnowany czas :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  9. "Wybacz mi" było skarbnicą cytatów, a widzę, że tutaj jest jeszcze lepiej... MUSZĘ poznać tę historię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam, że jest dużo lepiej ;) Koniecznie sięgnij po tę książkę... :) Pozdrawiam! :)

      Usuń
  10. Dla mnie jest świetna. Od tej książki zaczęłam czytać pozostałe książki tej autorki.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie również! :) Ja zaczęłam od "Wybacz mi", ale ta totalnie mnie zaskoczyła i oczarowała :)
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  11. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale znam inne dzieła autorki iw iem, że pisze naprawdę znakomicie, dlatego w wolnej chwili postaram się zapoznać z powyższym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również mam sporo do nadrobienia, z pewnością w wolnej chwili przeczytam inne książki autorki :) Pozdrawiam! :)

      Usuń
  12. Zainteresowałaś mnie tą książką, chętnie uwzględnią ją w swoich planach czytelniczych. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)