niedziela, 11 grudnia 2016

[RECENZJA] "Krew wojowników. Tom I Uciekinier" – Łukasz Czeszumski

Kategoria: powieść historyczna

Wydawnictwo: CL Media
Rok wydania: 2016
ISBN 978-83-941355-3-9
Liczba stron: 422

Moja ocena: 9/10


„Każdy człowiek wolny jest z natury i tyrani żadnej podlegać nie powinien”. 



Twórczość Łukasza Czeszumskiego poznałam za sprawą powieści sensacyjnej Zasady wojny, a następnie zbioru reportaży ze świata wojen kokainowych Biały szlak. Obie książki należą do różnych gatunków literackich, a jednak autor doskonale poradził sobie w każdym z nich. Po lekturze wspomnianych publikacji Łukasz Czeszumski dołączył do grona moich ulubionych twórców. Zarówno styl — lekkość pióra, umiejętność tworzenia niebanalnej, klarownej rzeczywistości, jak i wyobraźnia, a także solidna wiedza i nietuzinkowe doświadczenie powodują, że książki tego pisarza czytam z wypiekami na twarzy. Słowem stanowią dla mnie wartościową formę spędzania wolnego czasu.

Kiedy w moje ręce trafiła najnowsza powieść autora, przyznam się, że mimo wielkiej sympatii ogarnęły mnie drobne wątpliwości. Spoglądając na okładkę, pomyślałam, że tym razem książka prawdopodobnie nie trafi w mój czytelniczy gust — rycerze, magnaci, armie wojowników, wielkie bitwy, wojny religijne nie są moją pasją, chociaż ciekawią mnie powieści historyczne, nie mniej jednak te, którym bliżej do współczesności. W rezultacie książka pochłonęła mnie bez reszty, udowadniając, że paradoksalnie uwielbiam tego typu opowieści — to jedna z lepszych przeczytanych przeze mnie publikacji w ostatnim czasie. Rzekłabym, że stanowi dla mnie żargonową wisienkę na tegorocznym książkowym torcie!
„Gdzie dom twój, tam twój odpoczynek i pocieszenie. Gdzie dom twój, tam twój ród i twoja ziemia, których bronić zawsze będziesz. […] Gdzie twój dom, tam myśli twoje wracać będą, a tęsknota serce ściskać, gdy na obczyźnie tułał się będziesz i wśród obcych dolę i niedolę cierpieć”. (str. 35).
Łukasz Czeszumski — reporter, podróżnik, pasjonat historii XVI wieku. Podróżował i mieszkał w krajach obu Ameryk oraz w Azji. Pisał reportaże z Pakistanu, Afganistanu i Ameryki Łacińskiej. Jest autorem książki Biały szlak, która jest zbiorem reportaży z frontów wojny kokainowej w Boliwii, Peru, Brazylii, Kolumbii i Meksyku. Zadebiutował powieścią Legionista, która ukazuje historię Polaka szukającego szczęścia w Legii Cudzoziemskiej. Ponadto autor powieści sensacyjnej Zasady wojny. Prowadzi także stronę autorską www.czeszumski.com.
[…] nie sztuką jest znaleźć zasadność w chaosie tego świata. Sztuka polega na zaakceptowaniu wyroków losu i znalezieniu dla wszystkiego zrozumienia. I na miłości do życia, jakie by ono nie było". (str. 8-9)

Uciekinier to pierwszy tom cyklu Krew wojowników. Opowiada o losach młodego rycerza Jarosława Burzyńskiego, który na skutek dramatycznych okoliczności zostaje skazany na wyrok śmierci, jednak w ostatniej chwili ucieka z więzienia, opuszcza Koronę Polską i jako wygnaniec samotnie przemierza kraje XVI-wiecznej Europy. Jego jedyny majątek to koń z rodowej stajni, miecz oraz kunszt wojenny. Jarosław rozpoczyna samotną wędrówkę, staje się najemnym wojownikiem, przemierza niebezpieczne Karpaty, podążając do Siedmiogrodu, a następnie do Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, gdzie uczestniczy w wojnie religijnej. Jednak po drodze nieoczekiwanie trafia do tajemniczego Nabun, gdzie spotyka osobliwego władcę, który zamiast solidnie i odpowiedzialnie władać krajem, całymi latami zgłębia tajemną wiedzę, ściągając nad swoje królestwo nieprzychylne moce. Wędrówka Jarosława przeradza się w ryzykowną przygodą, pełną różnorodnych wrażeń, stoczonych walk, podstępów, ale i namiętnych, miłosnych uniesień. Staje się dla niego swoistą lekcją życia, która niejednokrotnie postawi samotnego rycerza w krytycznym położeniu, często zagrażając jego życiu. Czy zdoła na tej drodze odnaleźć szczęście i czy miłość do wojennych starć odzwierciedli jego oczekiwania?

„[…] życie nie kończy się na wojaczce. Życie to o wiele więcej. Życie to kobiety, to smak miłości, to ciepło rodzinne, to bogactwo świata i mądrość, którą można zgłębiać. To kultura i humanizm”. (str. 140).
„[…] zgłębienie wiedzy to najważniejsza powinność istoty ludzkiej”. (str. 147)
Łukasz Czeszumski wysyła czytelników w odległą podróż obfitującą w różnorodne emocje, gdzie bohaterowie walczą z chciwością, bezwzględnością, zawiścią, zdradą i tyranią, doświadczają pragnienia zemsty, pazerności, wojennych podbojów, popadają w kolejne konflikty, zdobywając i tracąc, przy tym towarzyszy im fałszywa namiętność i odwzajemniona miłość. To wielopłaszczyznowa powieść historyczna, będąca fikcją literacką, w której pojawiają się autentyczne postacie, a także ważne wydarzenia historyczne, takie jak np. bitwa pod Orszą. Autor wykreował wyrazistych bohaterów i wyborną, szalenie ekspresyjną archaiczną rzeczywistość. 

Tę książkę czyta się niczym średniowieczną legendę, która chwilami przenosi odbiorcę do magicznego, mrocznego i niepokojącego świata, jednocześnie zachowując realizm, jak i jednolitość wykreowanej historii. Odnoszę wrażenie, że fabuła idealnie oddaje ówczesną rzeczywistość, naturę tamtejszej społeczności oraz charakter wydarzeń tak odległej dla nas epoki. Wojny religijne, bunty chłopów, despotyzm dawnych władców, czy też globalny bezład, został przez autora doskonale odzwierciedlony. Dużym atutem jest pominięcie przestarzałej stylizacji językowej i zastosowanie współczesnej leksyki, dzięki temu książka jest przystępna, zrozumiała w odbiorze.
„[…] jeśli ktoś staje się tchórzliwy i dobry, to jest łatwą ofiarą dla każdego agresora”. (str. 278)
I tom cyklu Krew wojowników Łukasza Czeszumskiego to nietuzinkowa, porywająca powieść osadzona w realiach XVI-wiecznej Europy, która odcina się od utartych schematów, pozwalając czytelnikowi przenieść się do odległej, fascynującej rzeczywistości, przełomowej epoki renesansu, tym samym stając się swego rodzaju inspiracją do zgłębienia wiedzy historycznej. Gorąco polecam!
„Wojna nie smakowała chwałą. Ona smakowała strachem i radością z obcowania ze śmiercią. Smakowała zadziwiającą siłą, która w chwilach zadawania przemocy ogarnia umysł. Chwilowym poczuciem wszechmocy i wzniesienia się ponad śmiertelność. Kto walczył ten, przestawał być zwykłym człowiekiem. […] I choć walczył honorowo i nie dopuścił się zbrodni, czuł na sobie piętno mordercy”. (str. 110-111).
„Nie wiedział, czy walczył po stronie religii lub dobra, czy też było odwrotnie. Zastanawiał się, czy w tych czasach Bóg miał jeszcze jakiekolwiek znaczenie. A może to wtedy, gdy religia stykała się z władzą, rodziło się czyste zło?” (str. 416).


Za możliwość przeczytania książki oraz okazane zaufanie 

dziękuję autorowi Łukaszowi Czeszumskiemu.  



13 komentarzy:

  1. To o tej książce historycznej wspominałaś ostatnio? Wygląda na to, że tak. Zaciekawiłaś mnie po raz kolejny. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Beatko, o tej! Jej lektura stanowiła dla mnie niezapomnianą przygodę, niecierpliwie czekam na kolejny tom, który ma się ukazać w 2017 roku! :) Cieszę się i myślę, że i Tobie spodobałaby się Krew wojowników! Mam nadzieję, że niebawem przeczytasz :D

      Usuń
  2. Ja też jestem bardzo ciekawa tej książki. Jest już u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jestem bardzo ciekawa Twojej recenzji Wiolu! Cieszę się, że już jest Ciebie, czekam niecierpliwie :)

      Usuń
  3. Autor jest podróżnikiem i pasjonatem historii. Mimo to niełatwo napisać taką książkę. Chylę czoło, bo z pewnością jest to bardzo wartościowa publikacja i Autor musiał włożyć wiele pracy i talentu w to, by stworzyć wielopłaszczyznową powieść historyczną. Bardzo chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero teraz odnalazłam ten komentarz, blogger wrzucił go do spamu :(
      Zarówno pasja, jak i doświadczenie Autora doskonale przekładają się na Jego twórczość, ja od pierwszej książki, którą przeczytałam, jestem pod wrażeniem umiejętności kreowania niebanalnej rzeczywistości. Za każdym razem czytam z wypiekami na twarzy, dlatego bardzo polecam, choć wiem, że tego typu literatura może nie trafiać w gusta szerokiego grona czytelników, a szkoda... Sama się przekonałam, że moje obawy były niepotrzebne, bo choć nie sięgam po takie książki,to przy tej spędziłam naprawdę wartościowe chwile, teraz bez wątpienia będę czytała częściej powieści, których fabuła osadzona jest w tak odległych czasach ) Pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
  4. Robisz tak zachwycające zdjęcia, że nie mogę się na nie napatrzeć.
    Co do książki to jednak spasuje, gdyż niestety nie wzbudziła mojego zainteresowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Krysiu <3
      Ja też myślałam, że to nie moja bajka, tymczasem dałam jej szansę i książka mnie bardzo mile zaskoczyła - jest wspaniała i świetnie napisana :D Niecierpliwie czekam na kolejny tom :)

      Usuń
  5. Uwielbiam, kiedy książki mnie tak pozytywnie zaskakują, dlatego warto słuchać podszeptów intuicji i dawać niektórym tytułom szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również! Zgadzam się, warto dać szansę książce, która z pozoru wydaje się zupełnie nie w naszym guście ;) Pozdrawiam! :)

      Usuń
  6. Niestety wolę współczesne czasy...
    Ale "Biały Szlak" na pewno przypadłby mi do gustu! Te tematy na pewno by mnie zainteresowały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, a jednak ta książka mnie oczarowała :) "Biały szlak" świetny!

      Usuń
  7. Myślę że trzeba się zapoznać z dziełami tego autora.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.
Z góry uprzejmie dziękuję :)