Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Latarnia Rok wydania: 2016 ISBN 978-83-65387-01-1 Liczba stron: 336
|
Jańcio Wodnik
i inne nowele Jana Jakuba Kolskiego stanowi zbiór sześciu opowiadań w
większości znanych z ekranizacji. Jestem ogromną zwolenniczką dzieł tego
twórcy, jednak dotychczas obcowałam wyłącznie z filmem. Po raz pierwszy miałam
przyjemność poznać słowo pisane Jana Jakuba Kolskiego i odważnie mogę przyznać,
że absolutnie nie odbiega ono od ekranizacji. Wywołuje ogromny niepokój,
swoistą nostalgię, zachwyca, czaruje, a przede wszystkim zaskakuje sposobem
ukazania zawiłości ludzkiego umysłu, wprawiając w bardzo osobliwy, nietuzinkowy
nastrój.
Jan Jakub Kolski — ur. w 1956 roku — polski reżyser, scenarzysta, operator i producent. Autor filmów dokumentalnych, fabularnych, sztuk teatralnych, książek i piosenek. Absolwent i wykładowca w PWSFTViT. Jako reżyser lub operator zrealizował ponad 20 filmów krótkometrażowych. Jest autorem reportaży podróżniczych z wypraw do delty Mekongu, zaginionego miasta Inków i wysp Polinezji organizowanych przez Jacka Pałkiewicza – Zobaczyć jak najwięcej, Gdzie jesteś Paititi?, Między rajem a ziemią. Debiutem pełnometrażowym Kolskiego był Pogrzeb kartofla nakręcony w Popielawach w 1990 roku. Wielokrotnie nagradzany na festiwalach w Polsce i na świecie. Był laureatem jednej z pierwszych edycji Paszportów Polityki. Od 2000 roku członek Europejskiej Akademii Filmowej.
Dzieła zawarte w niniejszym zbiorze idealnie obrazują tendencje realizmu magicznego, autor wprowadza odbiorcę w fascynujący, chwilami nierealny klimat, pobudza jego wyobraźnię, zaskakuje, pomału odkrywając niezwykły świat magii. Jednakowoż doskonale odzwierciedla ludzkie ułomności, paradoksalnie w szalenie prawdziwy i nieprzemijający sposób. Śmiało mogę napisać, że ta książka może stać się dziełem ponadczasowym bowiem twórczość Jana Jakuba Kolskiego doskonale, odzwierciedla od wieków niezmienne bezdroża ludzkiego umysłu.
Czytając niniejszy zbiór opowiadań, zakosztowałam niespotykanej harmonii między utworem literackim a ekranizacją. Nieustannie przed moimi oczami malowały się obrazy, które wcześniej widziałam, oglądając filmy tego twórcy. To naprawdę niezwykłe doświadczenie bowiem zazwyczaj, sztuka filmowa mocno odbiega od dzieła prozatorskiego, w tym wypadku występuje nieprawdopodobna spójność. Wobec tego, jeśli jest się zwolennikiem słowa pisanego, ekranizacja z pewnością nie zniszczy obrazu zapamiętanego z książki i odwrotnie. Zachowanie tej integralności bezsprzecznie jest ogromnym atutem, który świadczy nie tylko o wybitności autora, ale i konsekwencji w zachowaniu pierwotnej wizji. Bo i po co zmieniać coś, co doskonale oddaje istotę ludzkiego istnienia?
Jan Jakub Kolski — ur. w 1956 roku — polski reżyser, scenarzysta, operator i producent. Autor filmów dokumentalnych, fabularnych, sztuk teatralnych, książek i piosenek. Absolwent i wykładowca w PWSFTViT. Jako reżyser lub operator zrealizował ponad 20 filmów krótkometrażowych. Jest autorem reportaży podróżniczych z wypraw do delty Mekongu, zaginionego miasta Inków i wysp Polinezji organizowanych przez Jacka Pałkiewicza – Zobaczyć jak najwięcej, Gdzie jesteś Paititi?, Między rajem a ziemią. Debiutem pełnometrażowym Kolskiego był Pogrzeb kartofla nakręcony w Popielawach w 1990 roku. Wielokrotnie nagradzany na festiwalach w Polsce i na świecie. Był laureatem jednej z pierwszych edycji Paszportów Polityki. Od 2000 roku członek Europejskiej Akademii Filmowej.
Dzieła zawarte w niniejszym zbiorze idealnie obrazują tendencje realizmu magicznego, autor wprowadza odbiorcę w fascynujący, chwilami nierealny klimat, pobudza jego wyobraźnię, zaskakuje, pomału odkrywając niezwykły świat magii. Jednakowoż doskonale odzwierciedla ludzkie ułomności, paradoksalnie w szalenie prawdziwy i nieprzemijający sposób. Śmiało mogę napisać, że ta książka może stać się dziełem ponadczasowym bowiem twórczość Jana Jakuba Kolskiego doskonale, odzwierciedla od wieków niezmienne bezdroża ludzkiego umysłu.
Czytając niniejszy zbiór opowiadań, zakosztowałam niespotykanej harmonii między utworem literackim a ekranizacją. Nieustannie przed moimi oczami malowały się obrazy, które wcześniej widziałam, oglądając filmy tego twórcy. To naprawdę niezwykłe doświadczenie bowiem zazwyczaj, sztuka filmowa mocno odbiega od dzieła prozatorskiego, w tym wypadku występuje nieprawdopodobna spójność. Wobec tego, jeśli jest się zwolennikiem słowa pisanego, ekranizacja z pewnością nie zniszczy obrazu zapamiętanego z książki i odwrotnie. Zachowanie tej integralności bezsprzecznie jest ogromnym atutem, który świadczy nie tylko o wybitności autora, ale i konsekwencji w zachowaniu pierwotnej wizji. Bo i po co zmieniać coś, co doskonale oddaje istotę ludzkiego istnienia?
Wartością wspólną jest surowa polska wieś,
w której bohaterowie zmagają się z problemami egzystencjalnymi — często bardzo nieudolnie
— walczą o swoją niezależność. Jan Jakub Kolski ukazuje wyalienowane
społeczeństwo, rządzące się indywidualnymi regułami, wygłaszające własne poglądy,
wymierzające surowe, ale często niesłuszne kary. Te opowiadania doskonale
odzwierciedlają klimat panujący w dawnych, zaściankowych osadach, gdzie prym
wiodły wszelkie przesądy, gdzie cud stanowił o wartości danego miejsca, gdzie
zemsta stawała się wyrocznią, od której nie było żadnych odstępstw, gdzie
ludzka zachłanność i nienawiść, przekraczały wszelkie granice moralności. Kolski w bardzo
trafny sposób ukazuje łatwość manipulowania bogobojną, zastraszoną , ograniczoną społecznością, która będąc pod wpływem przebiegłych, silniejszych jednostek
potrafi w wyjątkowo bezwzględny i nieludzki sposób prześladować bliźniego.
Twórca w znakomity sposób kreuje także bohaterów, którzy walczą o swoją
tożsamość, integralność, i chociaż w tych opowiadaniach dostrzegam mało
przejawów dobra i ludzkiej życzliwości, to jednak autor nie zapomina o
szlachetności, którą potrafi ukazać w wyjątkowy, szalenie ujmujący sposób. Za każdym razem kiedy stykam się z twórczością Jana Jakuba Kolskiego, mam wrażenie, że czas się zatrzymuje, a ja odbywam podróż do magicznego, pełnego barw i różnorodnych doznań świata, z którego wyłania się wiele nadprzyrodzonych zjawisk, ale i niezwykle realny obraz, perfekcyjnie oddający otaczającą nas rzeczywistość.
„- Ja nie jestem Żydem. Gdybym nim był, poznalibyście mnie po tym, że mnie nie ma wśród żywych. Gdybym był Żydem, byłbym mniej udręczony — bo martwy. Stoję na Apelplatzu, który mi uczyniliście przed waszym domem, i mówię do was: ja nie jestem Żydem i żałuję, że nie jestem”. (str. 43)
Według mnie opowiadania Jana Jakuba Kolskiego zawarte w zbiorze Jancio Wodnik
i inne nowele to znakomita proza, wymykająca się wszelkim paradygmatom,
rodząca niebywałe emocje. Ta książka emanuje różnorodnością, intensywnością i jaskrawością kreacji, a także życiową
mądrością, skłaniającą do wielu racjonalnych refleksji. Napisana pięknym,
dojrzałym i porywającym stylem, który zachwyca, koi zmysły, pozwalając delektować się nie
tylko słowem, ale także głębokimi, urzekającymi konkluzjami. Gorąco polecam!
Ogromnie się cieszę, że Wydawnictwo Latarnia postanowiło wznowić wydanie tak zacnego dzieła, dzięki temu miałam przyjemność poznać twórczość Jana Jakuba Kolskiego od innej strony — po lekturze czuję niedosyt i ogromną chęć zgłębienia nieznanych mi dotąd publikacji autora.
Ogromnie się cieszę, że Wydawnictwo Latarnia postanowiło wznowić wydanie tak zacnego dzieła, dzięki temu miałam przyjemność poznać twórczość Jana Jakuba Kolskiego od innej strony — po lekturze czuję niedosyt i ogromną chęć zgłębienia nieznanych mi dotąd publikacji autora.
Za udostępnienie egzemplarza do recenzji
serdecznie dziękuję Wydawnictwu:
serdecznie dziękuję Wydawnictwu:
Ja również kojarzę przede wszystkim ekranizacje, niestety. Rzadko sięgam po opowiadania, ale czasami warto zrobić wyjątek, zwłaszcza, jeśli, jak to pięknie powiedziałaś, "wymykają się wszelkim paradygmatom" :)
OdpowiedzUsuńEwelinko, jeśli przypadła Ci do gustu ekranizacja, z pewnością będziesz czerpać ogromną radość z prozy :). Ja uwielbiam twórczość Kolskiego i po tym zbiorze mam pewien niedosyt, jeśli czas pozwoli, chętnie zgłębię pozostałe książki, bo autor pisze w bardzo niesztampowy sposób, szalenie podoba mi się jego punkt widzenia... oczywiście ten literacki, czy w ogóle twórczy, zupełnie odcinam się od jego poglądów prywatnych ;). Pozdrawiam ciepło! :*
UsuńCzytając recenzję, której wręcz każde zdanie jest pełne jakże ciekawych treści, spostrzeżeń, wniosków, wyobrażam sobie, że cała książka musi stanowić wyjątkową, niezwykle wartościową prozę.
OdpowiedzUsuńPo tak pięknym podsumowaniu i wskazaniu olbrzymiej liczby walorów, obawiam się i wcale nie żartuję, czy my szarzy czytelnicy, w dobie obrazów, komputerów, komórek itd. dorośliśmy do jej należytego odbioru. Bo my teraz trochę się rozleniwiliśmy, nie lubimy się zastanawiać, zagłębiać w "bezdroża ludzkiego umysłu", szukać sensów... Żyjemy szybko, czytamy szybko. Kupujemy lekkie lektury, o których treści szybko zapominamy.
Na szczęście są pisarze, którzy w nas kiedyś uwierzyli, którzy przekazują głębokie treści w swojej prozie i są wydawnictwa, jak Latarnia, które wznawiają i wypuszczają na rynek książki cenne, by nas bodźcować, by nas uaktywniać w poszukiwaniu wartości, życiowych mądrości, sensu naszej codzienności i skłaniać do przemyśleń.
Dla mnie była to szalenie wartościowa proza, zresztą jestem fanką twórczości J.J.Kolskiego od dawna, a "Jancia Wodnika" darzę szczególnym sentymentem... Wiem, że nie jest to książka, która zachwyci każdego czytelnika, w zupełności to rozumiem - cóż, czasy bywają niełatwe, frustrujące, nie dziwię się, że ludzie szukają ukojenia, spokoju, relaksu w literaturze - też lubię sięgać od czasu po takie książki, jednak najbardziej lubię właśnie takie klimaty, jak w recenzowanej publikacji :).
UsuńZgadzam się, na szczęście powstają tego typu dzieła, które pozwalają na głębsze refleksje, a Latarania ma bardzo ambitny cel, powstaną kolejne wznowienia książek, o których dawno zapomniano, dostaną nowe życie - wspaniała inicjatywa :).
Pozdrawiam serdecznie! :)
Pierwszy raz słyszę, ale i recenzja i świetne zdjęcia zachęcają do lektury :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę?! Jestem zaskoczona i tym bardziej się cieszę, że udało mi się zwrócić Twoją uwagę na ten tytuł :D Bardzo polecam, twórczość Kolskiego jest naprawdę warta uwagi - to zupełnie inny wymiar literatury, ogromnie różni się od książek, które w masowo w ostatnim czasie pojawiają się na rynku wydawniczym. Pozdrawiam serdecznie! Dziękuję za miłe słowa <3
UsuńNie do końca przepadam za zbiorami opowiadań. Z tą książką myślę, że można zacząć jak Ty - od ekranizacji.
OdpowiedzUsuń